Czy w każdym z największych polskich miast można parkować motocykl za darmo? Sprawdziliśmy.
Pomimo różnego podejścia radnych polskich miast do motocykli i motocyklistów, w narodzie widać niemalże jedność w kwestii pobierania opłat za parkowanie jednośladów.
Niezależnie od tego czy ktoś ulega stereotypom dotyczącym motocyklistów, czy patrzy bardziej przez pryzmat problematyki związanej z utrudnieniami w poruszaniu się po mieście, widać jasno, że skutery i motocykle traktowane są prawie wszędzie jako jeden ze sposobów na zmniejszenie korków w centrach miast oraz częściowe rozwiązanie problemu parkowania. Malkontenci próbują co prawda wyciągać np. takie argumenty, że motocykl jest w stanie przewieźć maksymalnie dwie osoby, więc jego użyteczność w transporcie jest ograniczona. Statystyki jednak pokazują, że większość zapychających miejskie arterie samochodów przewozi jedną, czasem dwie osoby. Bardziej wybitnym przykładem na usilną próbę argumentacji wprowadzenia opłat dla motocykli parkujących w miastach jest białostocki przypadek, gdzie podczas sesji rady miasta w dyskusji pojawił się argument braku opłat również dla motocykli z koszem, które zajmują niewiele mniej miejsca niż samochód. Tych jeździ co prawda tyle, co kot napłakał, jednak ten przekonujący jak widać argument spowodował, że projekt uwolnienia jednośladów od opłat za parkowanie poległ w stolicy Podlasia. Na szczęście jest to jeden z nielicznych wyjątków na mapie Polski, bo obecnie oprócz Białegostoku tylko Gdynia podtrzymuje obowiązek opłaty z parkowanie motocykli.
Oto zestawienie, które pokazuje gdzie w Polsce zaparkujemy motocykl za darmo:
Bezpłatnie Płatny postój
Warszawa Białystok
Kraków Gdynia
Łódź
Poznań
Wrocław
Szczecin
Lublin
Bydgoszcz
Gdańsk
Sopot
Co ciekawe, od czerwca wchodzą w życie nowe ceny opłat za postój na terenie Strefy Płatnego Parkowania w Gdańsku. Oprócz zmian w cenniku, zmiany miały także wprowadzić opłaty dla motocykli. W ostatniej wprowadzono jednak autopoprawkę, która zwalnia z opłat motocyklistów. Kierowcy jednośladów z Gdańska mogą odetchnąć z ulgą, a pozostali kierowcy samochodów powinni tym bardziej rozważyć przesiadkę na jednoślad po podwyżkach cen.
Brak opłaty za parkowanie jednośladów pozwala całkiem skutecznie walczyć z zakorkowanymi ulicami. Co prawda nie oznacza to na razie całkowitego udrożnienia ruchu, ale każdy jednoślad, to jeden samochód w korku mniej, więc promowanie znacznie mniej utrudniających ruch pojazdów ma całkiem realny wpływ na wielkość zatorów.
Jeżeli macie informacje jak sytuacja z parkowaniem jednośladów wygląda w innych mniejszych miastach w Polsce, to dajcie znać w komentarzach.
[trending]
A gdzie ma schować właściciel jednośladu bilet? Za szybą?
Wyatarczy, że wprowadzi numer rejestracyjny na parkometrze i osoba kontrolująca ma go w systemie.
Z tego co wiem, to ma wziąć ze sobą i w razie otrzymania mandatu powinien się odwołać od niego właśnie tym biletem
W większości parkomatów podajesz numer rejestracyjny więc i bez biletu można sprawdzić czy opłaciłeś postój
Kielce
Załącznik Nr 3
do Uchwały Nr LVII/1001/2014
Rady Miasta Kielce
z dnia 20 lutego 2014 r.
Rozdział I, §5, pkt. 3
W BB tez trzeba placic za moto.
W Elblągu nie.
powinno byc platne zajmuje tyle miejsca co samochod
powinno sie placic zajmuje tyle miejsca so samochod
@Andre mam rozumieć ze w Elblagu postój motocykla w SPP jest darmowy?
Ojoj – jak to boli ! że ktos moze nie płacić ?
Może też należysz to tych co zajeżdżają drogę motocyklistom ? To takie Polskie takie słabe ……………….