Nowa Skoda Octavia III: Przypadkowy test: Cz. 2

Wiecie już, że moja Skoda Superb 2.0 TDI wylądowała w serwisie na nieco dłużej. Po awanturze prawnika dostałem auto zastępcze, jest nim Nowa Skoda Octavia III 2.0 TDI 140 KM w wersji Elegance z jeszcze dodatkowym doposażeniem. Słowem wypas ekspozycyjny do wożenia zainteresowanych klientów.

Auto ma praktycznie wszystko prócz skóry i panoramicznego dachu i elektrycznych siedzeń. Widać w nim powiew świeżości i w dodatku mam wrażenie, że jest lepiej wykonana, niż wspomniana Skoda Superb, której jestem właścicielem.

Nowa Skoda Octavia trzeciej generacji to po prostu postępowa przepaść technologiczne i designerska. Ma się wrażenie, że się siedzi w Audi. Tak, nawiązania stylistyczne, zwłaszcza te na zewnątrz nie są przypadkowe. Skoda idzie ostro wraz z nowymi modelami i często się zastanawiam czy grupa VW nie kanibalizuje sobie w tej sposób innych brandów, ale to już ich problem. Z kolei problemem klientów jest cena – tak wypasiona wersja, na szybko licząc to cennikowo ze 110 000 PLN.

Najważniejsze dla mnie elementy wyposażenia, które można było znaleźć w tym egzemplarzu:

– Diesel 140 KM, słabszy od mojego, ale przy tej masie zrywa i mieli asfalt pod kołami.

– Tempomat, bez niego ani rusz podczas trasy.

– Radio z Navigacją

– Światła dzienne LED

Inne publikacje na ten temat:

– Tylne światła LED

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

– Komputer pokładowy z kolorowym wyświetlaczem

– Potężny wyświetlacz pojemnościowy do obsługi multimediów

– Podgrzewana przednia szyba

– System Start/Stop (w dieslu nic przyjemnego, bo buja budą, że ho ho).

– Skórzana kierownica  z multimediami

– W cholerę innych dodatków jak zmieniarka (mi akurat niepotrzebna), złącze usb, które przy okazji ładuje też telefon, elektryczne lusterka, składające się automatycznie…

Wiem, że byłem pod mega wrażeniem podczas pierwszych kilometrów i żałowałem coraz bardziej zakupu Superba z każdym metrem…

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button