Motorowery i skutery 50 CCM: Dlaczego tak ubyło małych pojemności w Polsce?

Gdzie się podziały te wszystkie mopedy i skutery? Jeszcze do niedawna wydawało się, że polski rynek motocyklowy stoi takimi pojazdami. Co więc się zmieniło?

Motorower to z zasady pojazd hybrydowy i nie chodzi tu wcale o nowoczesny spalinowo-elektryczny napęd, a raczej o jego specyfikę. Już sama nazwa określa połączenie właściwości motocyklowych z rowerowymi. Choć dziś ze świeczką szukać motoroweru z rowerowymi pedałami i korbą, to takie właśnie konstrukcje dały podwaliny pod nazwę najmniejszej z motocyklowych kategorii. Motorower ma z założenia łączyć lekkość, mobilność i prostotę konstrukcji roweru z możliwościami jakie daje spalinowy, a obecnie także elektryczny napęd. Dlaczego więc motorowerów i małych skuterów jest w Polsce obecnie znacznie mniej niż kiedyś?

Główne przyczyny tego stanu wydają się dwie. Pierwszą z nich jest wprowadzone w 2013 roku prawo jazdy kategorii AM, które zastąpiło kartę motorowerową.
Wcześniej egzamin na kartę motorowerową odbywał się w szkole. Akcja trwała dosłownie chwilę, a egzamin przeprowadzał policjant z lokalnej komendy. Po zmianach już jest to normalna kategoria prawa jazdy, a egzamin jest państwowy i przeprowadzany w WORDzie. O tym co obecnie należy zrobić aby zdać egzamin na prawo jazdy AM dowiesz się TUTAJ.
Na motorowerach co prawda można nadal jeździć posiadając wyłącznie dowód osobisty, ale mogą korzystać z tego przepisu wyłącznie osoby, które przed 2013 rokiem, czyli przed rokiem wprowadzenia zmian w przepisach, ukończyły 18 lat. Cóż, dodatkowe egzaminy, i kursy – wszystko o łącznej wartości około 1000 zł powodują, że niewiele osób decyduje się na wyrabianie uprawnień kategorii AM. W zeszłym roku w całym kraju wydano jedynie 271 dokumentów uprawniających do poruszania się motorowerem w ruchu drogowym.

Kolejnym z powodów, dla których motorowery mocno straciły na popularności w ostatniej dekadzie jest kolejna zmiana przepisów. Miała ona miejsce w 2014 roku i zezwoliła na prowadzenie motocykli i skuterów klasyfikowanych jako pojazdy kategorii A1, posiadając jedynie prawo jazdy kategorii B, czyli samochodowe. Warunkiem jest posiadanie samochodowego prawka przez minimum 3 lata. W praktyce oznaczało to dopuszczenie większości potencjalnie zainteresowanych motorowerami osób do poruszania się na znacznie większych i sprawniejszych jednośladach klasy 125.

Dlaczego przestaliśmy szturmem oblegać salony z motorowerami? Podstawowe wersje motocykli klasy 125 są dostępne w bardzo zbliżonych cenach do motorowerów, dając przy tym znacznie większe możliwości. Umówmy się – jazda zblokowaną do 45 km/h pięćdziesiątką po polskich miastach czasem wydaje się proszeniem się o kłopoty. Kierowcy samochodów traktują motorowerzystów często jako tzw “zawalidrogi”, a wyprzedzanie tym pojazdem to jak seans filmu “Neverending story”. Jednak tam, gdzie ruch jest mniejszy, motorowery okazują się bardzo sprawnymi pojazdami. Są lekkie, bardzo poręczne i zazwyczaj, zwłaszcza w nowoczesnych czterosuwowych wersjach, palą tyle co nic. Ich proste konstrukcje nie wymagają specjalistycznej diagnostyki i nawet zaostrzane co chwilę normy homologacyjne patrzą na nie bardziej pobłażliwym okiem.

Co zatem z przyszłością motorowerów? Na zachodzie Europy mają się cały czas dobrze, a i u nas, po zejściu zainteresowania do pewnego poziomu, wydaje się, że ich przyszłość jest raczej stabilna. Wśród młodzieży jednoślady ciągle budzą zainteresowanie, choć wymagane prawo jazdy AM, zapewne część z młodych adeptów przekonuje do pozostania przy rowerze. Są jednak także osoby starsze, czy np. ci, którym odebrano prawo jazdy – takich osób od lipca będzie w Polsce coraz więcej (TUTAJ dowiesz się dlaczego), a mają skończone 18 lat przed 2013 rokiem – to kolejni z potencjalnych zainteresowanych motorowerami. Coraz więcej producentów prezentuje także nowoczesne wersję homologowanych wg kategorii AM pojazdów miejskich z napędem elektrycznym. Przykładem jest choćby Vespa Elettrica. Wygląda więc na to, że motorowery, choć straciły na popularności, to będą mieć się całkiem nieźle w najbliższym czasie.

[trending]

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

  1. 1. Bo boom na 50-ki to byli w dużej mierze posiadacze kat. B, którzy dostali wyższy limit.
    Duże schody do zdobycia AM, jakby wróciło szkolenie i egzaminowanie w szkołach to może AM odżyje.

  2. Bo lewactwo porobiło na motocykle w sumie cztery kategorie prawa jazdy w imię bezpieczeństwa a tak naprawdę po to żeby znajomi królika mogli się paść na obywatelach. Syf coraz większy, szczucie kierowców… na każdym kroku coraz większe ograniczanie praw i wyciąganie kasy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button