Zakup motocykla enduro to dosyć trudna sztuka, tym bardziej jeśli budżet, który nas ogranicza wynosi zaledwie 5000 zł. Nie ma jednak co marudzić i wybrzydzać, bo przecież czymś jeździć trzeba. Dzisiaj wspólnie znajdziemy motocykl enduro do 5000 zł!

Decydując się na zakup pierwszego motocykla enduro, powinniśmy pamiętać, że w parze z motocyklem do naszego garażu powinien przyjechać zupełnie inny zestaw odzieżowy niż ten, w którym jeździliśmy do tej pory – taki, który będzie nas chronić podczas jazdy terenowej i nie zniszczy się zbyt szybko w kontakcie z piachem i błotem. To podstawa, o której zawsze powinniśmy pamiętać.

Motocykle enduro, to naprawdę wdzięczna klasa motocykli. Po pierwsze są mega uniwersalne i nadają się zarówno do taplania w błocie, jak i jeżdżenia po mieście. Poza tym świetnie sprawdzą się w podróży. Zalet posiadania takiego motocykla jest jeszcze więcej, a o niektórych nie sposób napisać – trzeba to zrozumieć na własnej skórze. Mogę Was tylko przestrzec przed wpadnięciem w enduro jak śliwka w kompot. To najczęściej droga w jedną stronę.

Z drugiej strony zakup motocykla enduro do 5000 zł nie różni się zbytnio od zakupu motocykla szosowego do 10 czy 20 tyś. zł. Zawsze po zakupie czeka nas przynajmniej podstawowy serwis. Kontrola luzu zawieszenia to podstawa, kolejną sprawą jest przyjrzenie się naciągowi szprych (dzisiaj mało kto o tym pamięta). Poza tym silnik: o wymianie oleju, świecy oraz filtrów nikomu nie musimy przypominać, ale już o regulacji luzu zaworowego już warto. To również podstawa.

UŻYWANY MOTOCYKL DO 5000 ZŁ: CO KUPIĆ? MOJE 3 PROPOZYCJE

To podstawowe czynności serwisowe, które powinniśmy wykonać nie tylko po zakupie, ale i co jakiś czas przed wyjazdem z garażu. Warto również zaznaczyć, że o ile w przypadku motocykli niewysilonych, na tym możemy zakończyć obsługę, jeśli silnik nie daje objawów zużycia, to w przypadku motocykli wyposażonych w silniki dwusuwowe 2T, czy czterosuwowe 4T, w których interwały serwisowe dotyczą np. wymiany tłoka powinniśmy również go wymienić (jeśli nie mamy pewności kiedy ostatnio był wymieniany) .

Wymarzony motocykl enduro do 7000 zł

Pamiętajmy również, że zakup motocykla to dosyć złożony proces i wybór konkretnego modelu nie tylko będzie uzależniony od naszych preferencji, ale przede wszystkim ceny. Kupowanie motocykla najtańszego z danej grupy motocykli może, a prawie na pewno będzie się wiązało z kolejnymi wydatkami. Dlatego jeśli polujesz np na Yamahę DT 125, której ceny na polskich portalach aukcyjnych wahają się od 4 tys. zł do nawet 9 tys. zł, to możesz być pewien, że najtańsza sztuka będzie wymagała sporo miłości i jeszcze więcej inwestycji. Dlatego należy to wszystko wypośrodkować lub po prostu dozbierać kilka złotych. Szerokim łukiem omijałbym nieznane chińskie konstrukcje, które pojawiają się na rynku niczym wybuch supernovej i znikają. Chińczyk potrafi był dobry, ale fajnie jeśli marka jest znana, a jej importer posiada sieć serwisów oraz punktów, w których będziesz mógł kupić części zamienne.

Motocykl enduro do 7000 zł. Ranking najlepszych motocykl enduro

Motocykle enduro do 5000 zł możemy podzielić na dwie kategorie: motocykle lekkie i motocykle ciężkie. Najłatwiej będzie nam znaleźć motocykle enduro klasy 50 lub 125. Oczywiście raczej tutaj nie mówimy o typowych crossówkach na tor, ale o motocyklach, którymi będziemy mogli jeździć zarówno po drogach publicznych jak i w terenie. Tutaj oczywiście rozróżnić możemy podział na motocykle dwusuwowe 2T oraz czterosuwowe 4T. Dwusuw będzie wymagać większej atencji serwisowej (chociaż nie zawsze), ale będzie mieć więcej mocy, co zdecydowanie ułatwi jazdę w trudniejszym terenie. Z kolei czterosuwy nie będą miały aż tak dużej mocy natomiast duże lepiej będą sobie radzić w dłuższych trasach. Motocykle ciężkie to zupełnie inna bajka, będziemy na nie potrzebować prawa jazdy kategorii A, a jazda terenowa będzie dużo trudniejsza, jednak w grę będą wchodzić szeroko pojęte podróże czy wyprawy motocyklowe, które w praktyce mogą okazać się najprzyjemniejszą częścią jazdy na motocyklu.

Najlepsze motocykle enduro do 7000 zł w kategorii 50cm3/125cm3:

• Yamaha DT 125
• Derbi Senda 50 cm
• PitBike MRF  125 (140cm3)
• Suzuki DR 125
• Yamaha XT 125

1. Yamaha DT 125. Klasyka gatunku

W przyrodzie występują tak legendarne motocykle jak właśnie Yamaha DT 125. Cokolwiek napiszemy o tym motocyklu, to będzie to nieadekwatne do rzeczywistości i niepełne. Fakty są takie, że DT 125 było pierwszym motocyklem największych dzisiaj endurowców świata. To nie tylko sprzęt, który daje niesamowite możliwości terenowe, jest bardzo odporny na złe traktowanie, ale przy okazji świetnie trzyma cenę.

Yamaha DT 125 zadebiutowała w latach 70-tych, ale nie miała ona wiele wspólnego modelami Yamahy DT 125 produkowanymi kilkanaście lat później. W 1986 roku na rynku pojawiła się Yamaha DT 125 LC. Wyposażona była w jednocylindrowy, dwusuwowy silnik chłodzony cieczą. Utrzymana była w charakterystycznej stylistyce – wmontowane w niej było grube siodło oraz zaokrąglony zbiornik. Charakteryzowała się długimi skokami zawieszeń. Wszystkie te cechy powodowały, że wielu użytkownikom to enduro kojarzyło się z afrykańską rajdówką.

W stalowej ramie umieszczono dwusuwowy silnik chłodzony cieczą. Jednostka połączona jest z 6-stopniową skrzynią biegów. Oczywiście w związku z ograniczeniem prawnym dot. motorowerów z oryginalnych 8 KM, Senda została zdławiona do niespełna 3 KM. Moc wersji otwartej nie jest wysoka – w końcu 8 KM miały motorowery w latach siedemdziesiątych i to chłodzone powietrzem. Warto jednak nadmienić, że jeśli w Wasze ręce wpadnie zblokowana Senda 50, to jej odblokowanie nie jest żadnym problemem. Poza tym tuning tego motoroweru i podniesienie jego mocy nie wymaga nadludzkich umiejętności – wszystkie informacje znajdziesz w sieci, która jak zwykle jest skarbnicą wiedzy.

Zakup Sendy do 5 tys. zł. będzie dużo łatwiejszy niż zakup DT 125. W momencie pisania tego artykułu jeden z największych portali aukcyjnych w Polsce aż uginał się od ogłoszeń dotyczących sprzedaży tego modelu.

3. PitBike Barton 125. PitBike jak zwykle super

Jeśli dopiero będziesz stawiać swoje pierwsze kroki w offroadowym świecie lub chcesz zarazić jednośladami swoje dziecko, to naprawdę warto rozważyć zakup Pitbike’a. Zalety posiadania takiej maszyny są olbrzymie. Najważniejszą jednak zaletą jest rozwój. PitBike jest mały i bardzo prosty w obsłudze i prowadzeniu. Dzięki niewielkim rozmiarom nabywanie umiejętności jest szybsze i mniej kontuzjogenne.

Poza tym utrzymanie mini crossa jest zdecydowanie prostsze i tańsze. Motocykle te nie wymagają kosztownych remontów, a w najgorszym wypadku zakup całego silnika będzie kosztować mniej niż kompleksowy remont zwykłego silnika 2T. Elementy nadwozia również są tanie, więc ich wymiana w następstwie procesu uczenia nie będzie droga. Jazda na motocykla PitBike, to obecnie jedna z najrozsądniejszych ścieżek rozwoju w drodze do jazdy motocyklem. Warto pamiętać, że Pity występują w różnych klasach pojemnościowych, a ich możliwości są tak duże, że dadzą kupę frajdy dziecku, jak i rodzicowi.

Nowe125-tki Bartona kosztują 4599, więc ich zakup do 7 tys. zł nie będzie żadnym problemem.

4. Suzuki DR 125

Seria DR stała się klasyką totalną w portfolia Suzuki – oczywiście, najwięcej laurek zebrały duże motocykle, ale maluch klasy 125 również zasługuje na aplauz. DR 125 produkowana była od roku 1982 i wciągu wszystkich lat produkcji mogliśmy ją poznać jako klasycznego enduraka, ale i jako fajnego supermiociaka. Niezależnie, którą specyfikację wybierzesz DR 125 będzie dawać Ci nie tylko frajdę z jazdy, ale da się zapamiętać jako kawał niewielkiego, ale solidnego kowadełka!

W ramie Suzuki DR 125 znalazł się jednocylindrowy silnik o pojemności 124 cm3. Jednostka generowała moc na poziomie 12 KM i maksymalny moment obrotowy wynoszący 11 Nm. W proporcjach do mocy silnika szła masa motocykla. Sprzęt ważył zaledwie 101 kg gotowy do jazdy co pozytywnie przekładało się na jego możliwości terenowe. Prędkości maksymalne różnią się między wersjami i latami produkcji, lecz wersja SM potrafiła przekroczyć nawet 110 km/h.

Zakup DR-ki 125 nie będzie najłatwiejszą czynnością. Motocykle te trzymają swoją cenę i jest ich w Polsce do sprzedania stosunkowo niewiele.

5. Yamaha XT 125. Mniej terenowy, bardziej miejski, ale nadal do wszystkiego!

O ile w przypadku DT 125 mówiliśmy o motocyklu dwusuwowym, którego wytrzymałość z założenia jest niższa i dodatkowo do paliwa musimy dolewać olej, to tym razem prezentujemy Yamahę XT 125, czyli czterosuwową wersję motocykla dla początkujących. Ogromną zaletą XT względem DT są koszty utrzymania oraz spalanie. Oczywiście, ten sprzęt ma nieco mniej mocy niż DT 125, ale bardziej sprawdzi się jako motocykl codziennego użytku, również do jazdy po mieście.

Tak naprawdę XT 125 wydaje się być mniej bezkompromisowym motocyklem niż DT 125 i zdecydowanie lepiej będzie się sprawdzać w trakcie codziennej eksploatacji. Poza tym to typowy sprzęt na prawko kategorii B, który chociaż nie należy do najtańszych, to jest gwarancją utrzymania wartości pojazdu i późniejszej odsprzedaży praktycznie na tym samym pułapie cenowym.

Zakup XT 125 w cenie do 5 tysięcy złotych również będzie trudny, ale nie znaczy, że niemożliwy. Oczywiście, zawsze możesz dołożyć około 2 tysiące złotych i kupić wymarzony sprzęt, ale czasami warto poczekać na okazję i kupić w ustalonej kwocie swój niedrogi motocykl 125. Natomiast w cenie około 7 tys. zł powinieneś mieć w czym wybierać

Najlepsze motocykle enduro do 5000 zł w kategorii od 125 cm3:

• Suzuki DR 650 (RSE)
• Suzuki DR 350 S
• Kawasaki KLR 650
• Honda NX 650 Dominator
• Yamaha XT 600

1. Suzuki DR 650. Na najtrudniejsze wyprawy

Suzuki DR 650 to jeden z najbardziej kultowych motocykli adventure w historii motocyklizmu. Z jednej strony to ciężkie enduro, które nie boi żadnego terenu, a z drugiej to poczciwy osiołek, który dojedzie w dowolnie wybrane miejsce świata, a przy tym jest żywotny i bajecznie prosty w swojej konstrukcji. Szukasz dużego motocykla enduro, który dowiezie Cię w najodleglejsze miejsca na ziemi? Ten sprzęt wydaje się więcej niż rozsądną propozycją.

Najważniejszą zaletą tego motocykla jest wytrzymałość silnika. 50 tysięcy kilometrów na jednym tłoku nie robi na nim praktycznie żadnego wrażenia. Poza tym warto wspomnieć, że w niektórych częściach świata nadal dostaniemy nowe DR-ki. Jeśli zatem jesteś fanem i poszukujesz naprawdę świeżego motocykla, to być może USA lub Australia będą dobrymi kierunkami. Owszem, nie będzie tanio (sam motocykl nie kosztuje dużo, ale podróże potrafią wykończyć każdy portfel), ale jeśli planujesz wyprawę życia to może naprawdę warto nad tym pomyśleć?

Zakup dużej DR-ki nie będzie prosty. Te motocykle najczęściej mają spory bagaż doświadczeń za sobą. Najtańsze sztuki są wystawione już za około 5/6 tysięcy złotych. W cenie 7 tysięcy złotych coś już znajdziesz, ale musisz się liczyć z dodatkowymi kosztami, takimi jak remont silnika.

2. Suzuki DR 350 S. Do tańca i do różańca

Mniejsza DR-ka chociaż jest zdecydowanie mniej wyprawowa, to zdecydowanie bardziej nadaje się do leśnych szaleństw. To motocykl, który łączy zalety ciężkiego enduraka z lekkimi i wściekłymi endurakami. Moc tego sprzętu jest wystarczająca, a masa nieonieśmiela. Kłopotliwe może okazać się odpalanie z kopki – pod tym względem sprzęt bywa chimeryczny. Na szczęście w przyrodzie występuje wcielenie SE, które posiada rozrusznik.

Sporą zaletą tego sprzętu są niedrogie i bez problemu dostępne części zamienne, niskie koszty eksploatacji, wygodna pozycja za kierownicą i naprawdę fajna kanapa – zupełnie jak nie w motocyklu enduro. Poza tym zakup DR 350 może okazać się niezłą inwestycją -tych sprzętów jest coraz mniej, a ich ceny powoli zaczynają rosnąć.

W momencie pisania tego tekstu na największym portalu aukcyjnym w naszym kraju znajdowało się… 0 sztuk tego motocykla do sprzedania. Jak widzicie zakup Suzuki DR 350 S lub SE może okazać się trudniejszy niż początkowo zakładaliśmy.

3. Kawasaki KLR 650. Żywa legenda

Gdybyś w stanach zadał pytanie o najdłużej produkowany motocykl w historii, to prawie każdy motocykl powiedziałby KLR 650. Gdybyś zapytał o najbardziej wytrzymały motocykl, to raczej usłyszałbyś prostą odpowiedź: KLR 650. Gdybyś z kolei zapytał o największego dziwaka na dwóch kółkach, to myślę że Ci bardziej poinformowani wykrztusiliby z siebie: KLR z silnikiem diesla.

Tak, Kawasaki nie miało litości. Tłukło swój motocykl przez 31 lat! Zaczęli w roku 1987, a skończyli w 2018 roku. W gwoli uczciwości musimy dodać, że KLR 650 przez 31 lat przeszła wiele zmian i modyfikacji, więc nie możemy bezpośrednio mówić o jednym modelu. Co ciekawe, zmiany konstrukcyjne w Kawasaki mógł zaproponować każdy – zarówno inżynier, jak i podrzędny pracownik linii montażowej. To sprawiło, że KLR 650 było jednym z najbardziej dopracowanych motocykli produkowanych w historii.

Legendarna żywotność silnika tego motocykla wynikała z niskiej mocy maksymalnej. W ramie KLR 650 znajdował się chłodzony cieczą, jednocylindrowy silnik o pojemności 652 cm³, generujący moc maksymalną zaledwie 42 KM i maksymalny moment obrotowy 47 Nm!

Ceny KLRy już dawno wystrzeliły w kosmos! W trakcie pisania tego tekstu znaleźliśmy zaledwie jedną sztukę w zakładanym budżecie. Niestety coraz częściej za ten sprzęt trzeba wyłożyć kwotę mieszczącą się w widełkach 10-16 tys. zł.

4. Honda XL 600. Coraz rzadsza…

Honda XL 600, to jeden z największych konkurentów dla DR 650, KLR 650 oraz Yamahy XT  650. W ramie tego sprzętu znajdziesz jednocylindrowy silnik chłodzony powietrzem oraz olejem o pojemności 589 cm3. Jednostka generuje moc maksymalną wynoszącą 44 KM przy 6500 obr./min

Niestety zakup ładnej i porządnej Ikseli jest dzisiaj niezwykle trudny. Oczywiście, w sieci znajdziemy motocykle do 7 tysięcy, ale musimy się liczyć z tym, że dołożymy do nich niemałą kupkę pieniędzy. Warto również nadmienić, że dzisiaj coraz ciężej jest dorwać elementy nadwozia do tego motocykla. Boczne plastiki są świętymi gralami i praktycznie nie da się ich dorwać.

Honda XL 600 R nie jest popularnym motocyklem na OLX. Owszem, czasami pojawiają się pojedyncze sztuki, a ceny tych sprzętów zaczynają się od około 5 tysięcy złotych. Maksymalny pułap to nawet 20 tysięcy. Wszystko zależy od stanu, przebiegu oraz stopnia oryginalności.

5. Yamaha XT 600. Królowa jest tylko jedna

Seria XT Yamahy zdołała przez lata zaskarbić sobie ogromną rzeszę fanów. Wielu twierdzi nawet, że są to najbardziej uniwersalne i niezawodne maszyny wszechczasów. Za sukcesem modelu stała głównie prosta i dopracowana konstrukcja, która nie tylko pozwalała na dojazdy szutrowymi drogami nad jezioro, ale także na znacznie większe offroadowej szaleństwa, dając jednocześnie całkiem sporo komfortu i walorów jezdnych podczas jazdy po asfalcie. Popularne „XTki” 600 były rozwinięciem kultowego modelu XT 500 oraz nieco mniej udanej wersji XT 550.

Dzisiaj XT to synonim wytrzymałości i motocykla doskonałego. W ramie tej doskonałości znajduje się jednocylindrowy silnik czterosuwowy SOHC o mocy 45 KM i maksymalnym momencie obrotowym, wynoszącym 50 Nm. Moc co prawda nie zaskakuje, ale plasuje się w średniej dla ten stawki motocykli. W tym przypadku, tak jak w przypadku innych motocykli tego zestawienia liczy się trwałość i odporność na ciężkie warunki drogowe.

Najtańsze Yamahy XT 600 kosztują około 6000 tys. zł. Za ładną sztukę przyjdzie nam zapłacić około 8000-10 000 zł. Czy warto inwestować więcej? Oczywiście, że tak. Czasami zakup używanego motocykla w kiepskim stanie potrafi być bardziej kosztowny niż zakup ładniejszej, ale droższej sztuki.

Przeczytaj również:

UŻYWANY MOTOCYKL DO 5000 ZŁ. JAKI MOTOCYKL WYBRAĆ W 2018?