Pogoda staje się łaskawa. Sprzyja wręcz dłuższym wypadom z większą prędkością podróżną. Nasz długodystansowiec zachęca do ucieczki za miasto. Za nami pierwsza wyprawa. Jakie wrażenia?
Testowy Kymco trafił do Skuterowo.com przed tygodniem. Od tego czasu zdołaliśmy pokonać już 300 km. Ten dystans przejechaliśmy zarówno w mieście, jak i poza nim. Pierwsze wrażenia są zgodne z oczekiwaniami jakie można mieć do maxi skutera tej klasy. Ważąca ponad 170 kg maszyna nie jest trudna do opanowania. Okres adaptacji do nowych dwóch kółek trwa krótko, co nie znaczy, że od razu w pełni swobodnie będziemy poruszać się w korkach, między autami. Na stu procentowe wyczucie trzeba jeszcze poczekać. Będzie się poprawiało wraz ze wzrostem przejechanych kilometrów.
Inną kwestią jest wyczucie silnika. 300 ccm w połączeniu z pełnym otwarciem przepustnicy skutecznie podwyższa poziom adrenaliny. Niektórym ciężko będzie uwierzyć, że nie ma do czynienia z silnikiem co najmniej o 100 ccm większym. Downtown świetnie przyśpiesza i wykazuje się dobrą elastycznością. Pozwala pewnie wyprzedzać i robi to naprawdę ochoczo.
Hamowanie również nie sprawia większych problemów. Dwie tarcze uzbrojone w ABS są bardzo wydajne. Niepokoi nas natomiast dźwięk wydawany przez przednie klocki, kiedy te się rozgrzeją. Podejrzanymi w tej sprawie są klocki hamulcowe. Być może są za “twarde”. Wkrótce będziemy mieli okazję się o tym przekonać podczas przeglądu.
Na koniec koniecznie trzeba wspomnieć o kwestiach estetycznych. Kymco Downtown 300i zwraca na siebie uwagę. Jest dużym, muskularnym osobnikiem wyróżniającym się w tłumie. W robieniu dobrego wrażenia pomagają mu zwłaszcza przednie reflektory. Połączenie soczewek i żarówek led wygląda rewelacyjnie.
Kymco Downtown 300i wkrótce do zobaczenia w wideo Skuterowo.com. Wtedy też więcej o trakcji, walorach estetycznych i osiągach.
jest piękny
mam nadzieje, że to będzie mój przyszły wybór ;>
Jeśli chodzi o terkot z przedniego hamulca to ma tak być, po to jest tam taka perforowana tarcza. Na zachodnich forach piszą, że jest to pozwala określić którego hamulca się używa (dla tych co nie mogą zapamiętać która manetka jest od czego)
Piękny moto.
Też sobie marzę o takim ale ten but nad głową…
Fotki jak ślubne
facet na tym skuterku chyba odpłynął 🙂 tez tak miałem jak wsiadłem pierwszy raz na skuter, ale potem miałem różne kobiety, piaggio, vespa,,,skończyłem na Ludovic Lazareth i tmax i sobie to chwalę, bo wiele przeszedłem ,żeby wreszcie odpocząć… {Pozdrawiam)
A jakbym chciała taki maksi skuter nowy kupić podobny do Downtown, to opłaca mi się sprzedawać stary i kupować nowy czy jest jakaś inna metoda? He?