Kursy doszkalające dla kierowców posiadających prawo jazdy: Co z nimi?

Zdarzają się sytuacje, kiedy kierowca chce podciągnąć swoje umiejętności bezpiecznego poruszania się w ruchu drogowym i nie chce tego robić na własną rękę. Obecnie jednak nie ma takiej możliwości. Czy i kiedy to się może zmienić?

Sprawa ciągnie się już od kilku lat, ale obecnie, w dobie trwającego ciągle zagrożenia w postaci epidemii koronawirusa, problem nabiera poważnie na znaczeniu. Wiele osób rozważa powrót do samodzielnego transportu, rezygnując z komunikacji zbiorowej na rzecz indywidualnego transportu. Część przesiada się na jednoślady, inni przepraszają się z samochodami. Sporo z tych osób, choć posiada uprawnienia, dawno nie korzystała z pojazdów na własną rękę. Takie osoby, biorąc pod uwagę odpowiedzialność za swoje i innych zdrowie i bezpieczeństwo, chętnie wzięłyby udział w kursie doszkalającym, który pozwoli na nowo nabrać utraconych nawyków i odświeżyć zasady poruszania się. Co także ważne w tym wypadku to możliwość odbycia takiego kursu w swoim mieście/miejscu zamieszkania i zwłaszcza na codziennie przebywanych trasach. Niestety obecnie obowiązująca ustawa prawo o ruchu drogowym nie przewiduje takiej możliwości.

W odpowiedzi na kolejną interpelację jednej z posłanek, resort poinformował, że, cytując: Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt ustawy o kierujących pojazdami oraz niektórych innych ustaw w którym m.in. zaproponowano, aby osoba posiadająca uprawnienie do kierowania pojazdem oraz osoba ubiegająca się o przywrócenie takiego uprawnienia mogła odbyć szkolenie uzupełniające prowadzone przez ośrodek szkolenia kierowców. Projekt ustawy został zgłoszony do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów i oczekuje na wpis. 

Obecnie zatem, zanim zmiany trafią na swoją kolej wprowadzenia w życie, kierowcom pozostają wyłącznie szkolenia przeprowadzane przez ośrodki doskonalenia techniki jazdy. Te szkolenia odbywają się jednak na zamkniętych obiektach i mają inny niż omawiany powyżej charakter. Nie wiadomo na razie ile czasu jeszcze minie nim zostaną wprowadzone zmiany w tej sprawie.

Niebawem minie rok od momentu, gdy premier Morawiecki mówił o priorytecie nadanym poprawie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. Nie widzimy jednak efektów i wprowadzanych zmian.

Widać kierowcy powracający do ruchu po dłuższej przerwie skazani są obecnie sami na siebie. Czy to na pewno bezpieczne?

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button