Test Junak 806: Petarda z Kagańcem: Test Skuterowo.com

Dzisiaj w Skuterowo.com jedna z najciekawszych premier tego sezonu. Segment sportowych skuterów zasilił Junak maszyną 806. Od razu na początku samego testu mamy i dla Was i dla nas no nie do końca dobrą wiadomość.

Junak 806, który do nas trafił jest zablokowany przez co bierze go na prostej nawet taczka z piachem. Więcej niż 45 na godzinę nie da rady. Nie zrażeni tym faktem natłukliśmy nieco kilosów po mieście. Byliśmy nawet w okolicach warszawskiego lotniska. Jazda, choć żółwim tempem była naprawdę przyjemna. Skuter wymusza spojrzenia wszystkich fanów motoryzacji. Magnesem jest przedni klosz. To coś o czym musimy wspomnieć – ledowe pozycje, światła mijania i długie. Wygląda to zaje…fajnie. Lampy na tyle i kierunkowskazy zostały wykonane w tej samej technologii. To tyle z rzeczy, które od razu biją po oczach… dosłownie.

Zastanawiając się nad designem nie trudno o skojarzenia z włoskimi sportowymi maszynami, jednak nam to nie przeszkadza, bo Junak 806 wygląda no prawie obłędnie. Każdy z elementów sprawia wrażenie przemyślanie zaprojektowanego. Spójrzcie jeszcze na zegary. Podobają się Wam? Nam nawet bardzo.

[nggallery id=182]

Z innych detali – warto przyjrzeć się wlotom powietrza. Nie pełnią żadnej funkcji, ale podkreślają charakter tego sprzętu. Fajne są też czerwone przeszycia kanapy i tego samego koloru ringi na felgach. Całość konstrukcji i dobre wrażenie psuje jednak jedna rzecz, ale o tym na koniec.

Co kryje się pod plastikami? Silnik 2T z zapiętym chłodzeniem cieczą i sportowym wydechem. Wytwarza ponad 4 kuce mechaniczne co jak na pięćdziesiątkę jest dobrym wynikiem. Niestety nie możemy tego sprawdzić przez wspomniany już kaganiec.

Junak 806
Junak 806

Co do komfortu – dostrzegamy pewien kompromis – mamy wygodną kanapę, dużo miejsca na nogi i pasażera. Z kolei zawieszenie jest dość sztywne przez co lepiej omijać zapadnięte studzienki. Do pozycji podróżnej na tym sprzęcie trzeba się przyzwyczaić – pozycja manetek wymusza lekkie pochylenie się do przodu. Sam układ kierowniczy z kolei jest, jak to się ładnie mówi “mało responsywny”. Jego sztywność jest zaletą przy sportowej jeździe. W mieście niestety traci się na pewności zwłaszcza podczas jazdy pomiędzy autami. Na szczęście masa i gabaryty są niewielkie.

Słońce chowa się za horyzontem. To był miły dzień spędzony w towarzystwie Junaka 806. Odkryliśmy coś zupełnie nowego. Jaka jest nasza szczera refleksja? Naszym zdaniem ten sprzęt to dowód na niesamowity progres jakościowy wschodnich podwykonawców. Jesteśmy w szoku za sprawą tak dobrego wykonania, designu i spasowania. Nie potrafimy tylko znieść jednego: Tych przełączników na kierownicy! To jakby do BMW zamontować fotele z Tico… Junkers musi to poprawić.

Anyway… 806 wniósł na rynek powiew świeżości i wiele nowych emocji którymi chcieliśmy się dzisiaj z Wami podzielić. Dzięki za to, że jesteście znami. Do zobaczenia wkrótce

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Ania Grzelak

Kobieta o nietypowej pasji. Mając trzynastkę na karku jeździła klasycznym Simsonem. W wieku 18 lat kupiła pierwsze 650 ccm. Jej garaż to cały przekrój segmentów od małego skutera, przez maxi Burgman po klasycznego nakeda.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button