Jaki olej do mojego motocykla i skutera? Syntetyczny półsyntetyczny czy mineralny?

Mogę odpowiedzieć jednym zdaniem. Jeśli producent motocykla nie zabrania, stosujcie oleje syntetyczne. Olej jest najważniejszą częścią zamienną silnika. Oszczędności kilkudziesięciu złotych na jednej wymianie to totalna bzdura. Mówicie, że to z oszczędności? Podpowiem wam, że wydanie na olej silnikowy o 50 zł więcej to w skali roku (365 dni) 13 groszy dziennie. To jak? Nadal uważasz, że kupienie tańszego oleju półsyntetycznego to super pomysł?

W zeszłym roku przeprowadziłem eksperyment na motocyklu kolegi. Dobra żartuję. Wiedziałem, że nic złego się nie stanie. Kolega poprosił mnie o poradę i pomoc przy wymianie oleju. Korzystając z chwili jego zawahania wlałem mu do Suzuki DR 600 Djebel olej syntetyczny. Halo? Jesteście tam? Czuję, że kilka osób zemdlało 😉 Olej syntetyczny w takim starym motocyklu? Przecież rozpuści nagary, szlamy, uszczelki, pierścienie, tłok, korbę… Czy coś pominąłem?

Wymieniliśmy olej i kolega pojechał sobie do domu. Przejeździł cały zeszły sezon i… I nic. Motocykl pięknie pracuje, oleju nie zużywa nadmiernie. Nic nie cieknie i nie ma problemów z eksploatacją. Jak to możliwe? Po prostu większość informacji dotyczących olejów silnikowych, które możecie znaleźć w internecie to bzdury. To fakt, olej syntetyczny ma lepsze właściwości myjące, tworzony przez niego film olejowy jest trwalszy, olej jest też stabilniejszy w szerokim zakresie temperatur. Jest po prostu najlepszy. Do Suzuki wlaliśmy w pełni syntetyczny olej w klasie lepkości 10W50 spełniający normę JASO-MA2.

Jeśli szukacie oleju do swojego motocykla, kierujcie się klasą lepkości, czyli jeśli producent zaleca olej 10W40 lejcie taki olej. Drugi ważny parametr to norma JASO-MA2. Obecnie praktycznie wszystkie oleje motocyklowe ją spełniają. Mówi ona o tym, że olej będzie dobrze pracował z mokrym sprzęgłem przy przenoszeniu dużego momentu obrotowego. Czyż to nie jest proste? Moim zdaniem dużo prostsze niż w samochodzie.

Wchodzisz do sklepu i mówisz: Motocyklowy, ileś-W-ileś i JASO MA-2.

Inne publikacje na ten temat:

4 opinii

  1. Od nowości nie oszczędzam tych 10 złotych na butelce i leję syntetycznego Castrola. Niektórzy powiedzieliby że do motoroweru to przerost formy nad treścią, ale mam spokojną głowę i święty spokój od 42000 km.

  2. Panie Damianie, wacham się między syntetykiem lub półsyntetykiem do Hondy Goldwing 1000 z 1979 r., co Pan poleca? Dzięki uprzejmie za odpowiedź.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button