Honda Gold Wing 2018: czy tak będzie wyglądać?
Internet obiegły dość realistycznie wyglądające zdjęcia nowego Gold Winga. Honda planuje wprowadzenie nowego modelu już w przyszłym roku. Największą zmianą ma być wahacz z przodu (na wzór rozwiązań BMW), rozbudowana elektronika i dwusprzęgłowa skrzynia biegów.
Honda Gold Wing potrzebuje odświeżenia. Obecnie oferowany model (GL1800) ma już jakby nie liczyć 16 lat. W międzyczasie konkurencja poszła mocno do przodu, a Gold Wing to przecież flagowy model na ogromnym rynku amerykańskim.
Nowy GL ma pojawić się w przyszłym roku, a oficjalnie poznamy go pod koniec tego roku (prawdopodobnie na jednej z dużych imprez wystawienniczych jesienią, może w Mediolanie). Od dłuższego czasu w internecie pojawiają się strzępki informacji dotyczące nowego Gold Winga. Dopiero teraz pojawiła się konkretna wizualizacja:
Nowy Gold Wing ma posiadać zawieszenie przypominające nieco Duolever BMW. Takie rozwiązanie przeciwdziała “nurkowaniu” podczas hamowania i dobrze spisuje się w dużych, ciężkich motocyklach.
Mówi się także o dwusprzęgłowej skrzyni biegów (DCT), która jest już obecna w Afryce Twin, NC750 czy VFR1200. Myślę, że na DCT możemy liczyć w ciemno i na pewno będzie to bardzo wygodne rozwiązanie w turystycznym motocyklu tego typu.
Co jeszcze? Rozbudowana elektronika, z kontrolą trakcji, ABS-em pozwalającym na hamowanie w zakrętach (MSC), zmiennymi trybami pracy i biegiem wstecznym. Do tego nowoczesny system multimedialny, prawdopodobnie z dużym dotykowym ekranem (jak u konkurencji). Myślę, że – może nie w standardzie – Honda będzie oferować także pół-aktywne zawieszenie.
W kwestii jednostki napędowej brak jakichkolwiek informacji. Plotka mówi (ale to już zupełna plotka), że Honda może oferować wersję hybrydową napędzaną czterocylindrowym boxerem. Osoby mocno zainteresowane tematem odsyłam od rysunków patentowych.