Honda CB 1000RR: Czy nadciąga nowa era streefightera?

Od dłuższego już czasu pojawiają się w sieci mniej lub bardziej przekonywujące pogłoski na temat nowego fabrycznego streetfightera ze skrzydlatym logo na zbiorniku. Czy istnieje szansa, że fani Hondy doczekają się w końcu rasowego power nakeda na bazie motocykla klasy superbike?

Dla tych, dla których neoklasyczna Honda CB 1000R jest zbyt… no właśnie… zbyt mało sportowa, nowoczesna, brutalna? pojawia się światełko w tunelu w postaci różnorakich renderów dotyczących litrowego power nakeda Hondy. Aprilia RSV4 ma swoje Tuono V4, Ducati Panigale ma swojego Streetfightera V4, Kawasaki H2 Ninja ma Z H2, Yamaha R1 znajduje odpowiednika w MT10, a BMW S 1000 RR, też posiada gołego brata. Honda w tej kwestii podążała do tej pory nieco innymi ścieżkami. Co prawda pierwsze wcielenie CB 1000R aspirowało do klasy sportowych nakedów, jednak już wtedy było ugrzecznione, skłaniając się bardziej niż konkurencja w stronę funkcjonalności i nazwijmy to “zdrowego rozsądku”. Wielu speców branży motocyklowej wieściło już przygotowania nowej, bezkompromisowej wersji super nakeda Hondy, o którego potencjale miałyby świadczyć litery “RR”  w nazwie. Tak się jednak do tej pory nie stało, a temat poruszany jest już od przynajmniej trzech lat.

Czy zatem dobrym posunięciem Japończyków byłoby wypuszczenie bezkompromisowego streetfightera na bazie najnowszego wcielenia superbike`a Fireblade? Marketingowo zapewne tak, gdyż Hondzie w ostatnich dwóch dekadach brakuje nieco pazura jaki prezentowała onegdaj. A sprzedażowo? Niekoniecznie, bo konkurencja w tym segmencie, jak widać powyżej, jest naprawdę spora i w dodatku posiada niebagatelne atuty. Tak czy siak, z punktu widzenia motocyklisty na pewno fajnie by było zobaczyć nowego power nakeda skonstruowanego, jak ma to w zwyczaju kojarzona z Hamamtsu ekipa, nie tylko z nastawieniem na brutalne osiągi. Czy tak się stanie? Ciężko powiedzieć. Nawet jeśli trwają przygotowania do wdrożenia produkcji nowego modelu, to obecna sytuacja na światowych rynkach może na jakiś czas zamrozić ten projekt. Przygotowanie nowego jednośladu, nawet gdy korzysta się ze sprawdzonej już bazy, pochłania bardzo pokaźne środki, które muszą zostać odpowiednio przekalkulowane na potencjalne zyski. Na razie więc najprawdopodobniej pozostaje nam powzdychać do komputerowych renderów, lub skierować uczucia w stronę konkurencji.

[trending]

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

1 opinia

  1. Naked na bazie nowego “Bladego RR” to była by rewelacja. Brakuje tego Hondzie, bo obecna Honda CB 1000R to motocykl dla emeryta i to bardzo spokojnego, przy tym tak tandetnie “plastikowy” że aż razi w oczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button