Zrywa pasek (ściera, pruje) - korektor czy wariator?

Hej,

Ewidentnie coś mi ściera paski. Jak jeżdżę normalnie do 80 km/h nic się nie dzieje, w jak chce mu dać ostro w palnik to prawie zawsze się to kończy sprutym paskiem i pierzem pod pokrywą. Pasek się ściera z jednej strony. Czego to może być wina? waria czy korektora? Poniżej daje zdjęcia i filmik korektora. Czy nie jest on krzywy? Dzięki za pomoc.

FOTO

https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2255.jpg

https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2261.jpg

https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2257.jpg

FILM

https://youtu.be/wwN96mFN99w

A to mój setup:

- cylinder Polini for Race 70cc (AC)
- wydech Arrow Extreme
- gaźnik Dellorto PHBG 19 Black Edition
- filtr powietrza Malossi E5 Box
- wariator Polini Hi-Speed
- sprzęgło Polini 3G
- dzwon Polini Speed Bell
- rolki Polini 6,3 g
- sprężyna centralna seryjna Piaggio (według forum 30-35 kg)
- sprężynki sprzęgła Polini (zielone)
- dysza 95 (seryjna z gaźnika)
- Pasek Polini Kevlar

tak jak kręcisz to nie widać bicia tego korektora.
A może wariator i korektor są mocno przesunięte względem siebie?
powierzchnie bez zadziorów wszystkie?
ew załóż pasek, wkręć go na obroty bez pokrywy i zobacz kiedy zaczyna się to dziać.

Korektor wyczyściłem. ładnie odbija, rozchyla się dobrze po zdjęciu sprężyny, chodzi płynnie, nie ma zadziorów ani żadnych wgłębień, talerze są gładkie - jedyne co zauważyłem to, to lekkie bicie, które uwieczniłem na filmie.

Przed chwilą zdjąłem wario, żeby Ci zrobić zdjęcie. Ma jedną małą nierówność, ale jest ona w takim miejscu, że na wysokich obrotach pasek jej nie dotyka - ma z nią styczność jedynie przy ruszaniu, jak jest na samym dole.

Generalnie jest tak, że mogę jeździć w miarę "normalnie" i nic się nie dzieje, a wystarczy jedna przejażdżka, że go przepałuje porządnie (pełna manetka przez 2-3 km) i pasek zamienia się w pierze...

Zdjęcia waria poniżej:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/FullSizeRender%203.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2294.JPG
https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2296.JPG

Pasek zawsze zakładam o tych samych rozmiarach co seryjny: 811 x 18,5. Pierwszy raz pasek spruło mi kiedy leciałem ile fabryka dała. Założyłem drugi i zrobiłem ponad 1 000 km jeżdżąc bez piłowania. Kontrolowałem co jakiś czas i wszystko było ok nie było widać oznak zużycia paska. Postanowiłem więc zrobić test na obwodnicy. Przepiłowałem go około 3 km na pełnej manetce i oczywiście pod skrzyżowaniem już straciłem napęd (zdjęcia z tego właśnie incydentu).

Podsumowując to zaobserwowałem takie tendencje:

1. Pasek jest piłowany zawsze w tym samym miejscu

2. Pasek jest piłowany od strony przeciwtalerza nie od strony waria.

3. Przy spokojnej jeździe nic się z nim nie dzieje. Zawsze mieli go na wysokich obrotach czyli jak pasek na wariatorze jest wysoko, a na korektorze nisko

Zdjęcie poprzedniego paska (pokazuje piłowanie w tym samym miejscu)

https://dl.dropboxusercontent.com/u/10258958/IMG_2074.jpg

ale to by wychodziło że coś źle się dzieje albo przy osi korektora albo przy obwodzie wariatora.
Słuchaj a czy jest taka możliwość że szapią go zęby wieńca od rozrusznika? może jest ciut za długi albo jak mówiłem - wariator i korektor są mocno przesunięte względem siebie i pasek pracuje po skosie mocno.
Bo ta tarcza od wario wygląda tak że pasek na niej wchodzi na 100% wysokości. A tam powinno być te 3-4mm "nieużywanego" przy krawędzi. Więc może wchodzi za wysoko i zjada go wieniec od rozrusznika

Kurczę może tak być! Nie chciałem nic sugerować, ale ostatnio zauważyłem, że właśnie na bendiksie jest "pierze". Pytanie co zrobić, żeby nie wchodził tak wysoko?

krótszy pasek. i wyregulować napęd pod nowy pasek

A można tak?

oczywiście

A może spróbować wydłużyć tuleje podkładkami? o takimi:

http://www.moto.bidoncs.pl/podkladki-wariatora-stage6-variocontrol-32-sztuki-0-4-1-0mm-13x18-8mm.html

ale tobie nic nie da wydłużenie tulei

Może masz wyrobione tulejki w karterze lub pokrywie, piszę o tulejach bendixa.W takim przypadku mógłby on być "klapnięty" i niszczyć pasek.

Trop z dołożeniem podkładki na tuleję wariatora jest tropem właściwym, skoro pasek kolejny już raz kończy swój żywot trąc o bendiks rozrusznika przy full manecie. Rolki wariatora wydają się być dobrane optymalne, skoro pasek potrafi ^zamknąć^ wariator.
*
Można by tutaj zaserwować tzw. analogię przypadku, bo w tuningowanych chińczykach 4T 139 QMB występował często identyczny problem, a przyczyną całego zmieszania była właśnie tuleja wariatora krótsza o całe... 0,5 mm. I to wystarczało, aby dość skutecznie mielić paski napędu CVT. :]
*
hosting
*
hosting

Karter i pokrywa jest ok. Sprawdzałem. Jeszcze sprawdzę te tuleje suwmiarką.

To jak Panowie z tymi podkładkami? wydłużyć tuleje? Ma to sens? Spróbować?

Pytam, bo jesteście mądrzejsi ode mnie ;)

ja bym założył krótszy pasek - prościej. Bo teraz bedzie zabawa z dobieraniem podkładek

O ile krótszy? MAsz jakiś pomysł, który pasek mógłby podpasować?

wciśnij go na dół korektora, ściśnij wariatorem i zobaczysz ile ma nadmiaru. ale ze 2 cm to swobodnie jak nie 4.