Zipp Vapor VCL - Rozkręca się i zwalnia przy maksymalnym gazie,

Witam,
jak w opisie, gdy w skuterze odkręcimy gaz do oporu skuter tak jak by nie miał siły się rozkręcić. Rozpędza się do pewnego momentu i sam zwalnia i znowu sekwencja czynności się powtarza. Wie ktoś może co może być tego przyczyną? To się dzieje gdy trzymamy odkręcony gaz bez popuszczania. Poniżej zamieszczam filmik z pracy skutera.

http://www.youtube.com/watch?v=xlzpiCotb9w&feature=plcp

Pozdrawiam.

Sprawdz czy nie masz już zużytego w szczególności Pasaka,Dzwonu Sprzęgła i Sprzęgła jesli są one uszkdzone/zużyte wymień na lepsze

Fubu2PL napisał:

Sprawdz czy nie masz już zużytego w szczególności Pasaka,Dzwonu Sprzęgła i Sprzęgła jesli są one uszkdzone/zużyte wymień na lepsze

To raczej nie wiele ma wspólnego ze sprzęgłem czy wariatorem.
Na filmie słyszymy, że silnik wkręca się na obroty a później spada z obrotów. Zapewne nawet jakby zdemontować cały napęd to dalej byłby taki sam efekt.

Moim zdaniem to coś z podawaniem paliwa - raz jest go więcej a raz mniej. Zacząłbym od przeczyszczenia gaźnika z porządnym przedmuchaniem, ew. sprawdzenie sprawności (lub podmianę) kranika paliwa.

Napisałeś, że problem występuje tylko przy max odkręconym gazie jak zrozumiałem? Czy w takim razie jak odkręcisz gaz na pół to nie ma wahań obrotów?

Przyszło mi do głowy, abyś jeszcze przeczyścił filtr powietrza dla pewności oraz wymienił filtr paliwa jeśli masz taką możliwość (groszowa sprawa).

Jaki masz przebieg tego skutera?

Odpowiadając na pytania:
Przebiegu nie jestem w stanie odczytać ponieważ zegary padły mi dość dawno a nie mam chwilo czasu żeby to naprawić

Problem polega na tym jak napisałem wcześniej że silnik rozkręca się do pewnych obrotów a następnie tak jakby się dławił i zabawa zaczyna się od początku. Zaczyna dławić się mniej więcej w połowie odkręcenia manetki.

mniamMniam napisał:

Odpowiadając na pytania:
Przebiegu nie jestem w stanie odczytać ponieważ zegary padły mi dość dawno a nie mam chwilo czasu żeby to naprawić
Problem polega na tym jak napisałem wcześniej że silnik rozkręca się do pewnych obrotów a następnie tak jakby się dławił i zabawa zaczyna się od początku. Zaczyna dławić się mniej więcej w połowie odkręcenia manetki.

Czyli mamy 50% szans na zdiagnozowanie usterki za 1-szym razem.

Albo brakuje mu powietrza w stosunku do paliwa albo paliwa w stosunku do powietrza.

Czyli
albo:
1) gaźnik jest zapchany (przeczyść i wyreguluj)
2) kranik podaje za mało paliwa
3) filtr powietrza jest brudny i za mało powietrza daje (przeczyść i nasącz olejem)

Ostatnia czynność jest najprostsza, zacznij od tego, następnie przeczyszczenie i dokładna regulacja gaźnika a na koniec podmianka kranika od kogoś zanim kupisz.

Napisz jeszcze kiedy to się stało, czy nagle czy problem powoli narastał aż do obecnej formy?

Dzięki za poradę!

Stało się to podczas jazdy w deszczu... nie wiem czy ma to wielkie znaczenie ale tak było. Nagle silnik stracił moc i od tamtej pory jest taka sytuacja.

Mokry filtr powietrza?
Za podawanie paliwa przy max manetce odpowiada dysza główna. Od ok 2/4-3/4 iglica, do 2/4 dysza wolnych obrotów.
Jeżeli się dusi przy max manetce to: albo się zalewa przez zbyt dużą dyszę główną lub brakuje mu powietrza. Szukał bym na razie przyczyny w podawaniu właśnie powietrza. Zwłaszcza, że dodałeś, iż dławi się w okolicach 50% manetki. A raczej nie bawiłeś się w tym czasie w ustawianie iglicy bądź zmianę dyszy.
Tak jak pisał Klekocik przyjrzyj się swojemu filtrowi powietrza.