Zipp Quantum co wy na to?

Witam mam zamiar kupic swojego pierwszego skutera. Myslałem nad rometem 717 ale po opiniach w internecie doszedlem do wniosku ze to straszne gowno, teraz jestem przy Zipp Quantum i chcialbym sie od was dowiedziec co o nim sadzicie. Tutaj znalazlem oferte na allegro http://moto.allegro.pl/skutery-zipp-quantum-4t-kufer-tarnowsie-gory-i1701729672.html Co o tym sadzicie?

Sorki ale chyba czytałeś opinie tych którzy tego skutera nie mieli. To po pierwsze. Po drugie chcesz kupić jeszcze wolniejszy i jeszcze bardziej podatny na uszkodzenia skuter, w dodatku gorzej wyposażony.

Czego od skutera oczekujesz i w jakiej kwocie chcesz się zmieścić?

Na wejściu już piszesz, że romet 717 to gówno. W ogóle zachowywał byś się jakoś, a nie tak... Nie jesteś na wsi. Pamiętaj!
Już lepiej kupić rometa, niż tego quantuma... W 4T gratuluję pomysłu. Ciekawe, bo w dużo bardziej zrywnym silniku 2T jakoś daje rade, ale w 4T do pojazdu o masie 100kg chiński 4T? Nie wiem czy to jest dobre rozwiązanie. Jeśli ten skuter bym miał brać to tylko w wersji 2T.

Ja chciałbym miec takiego ktory sie czesto nie psuje bo ja chce nim pojezdzic a nie zebym był caly czas w serwisie, i jeszcze zeby troche wygladał fajnie. To jaki byscie proponowali skuter do 3500 nowy nieuzywany? Ten romet zdałby sie? Jest to Romet 717 2t chlodzony powietrzem za 3400+kask gratis

Jak za 3500 zł to bierz Keeweya Hurricana. Znajomy ma i fajnie się prezentuję a i też się nie psują tak bardzo. Czy się będzie psuł czy nie to w głownej mierze zależy od Ciebie bo nie ma motoroweru idiotoodpornego no chyba, że romet ogar :)
Pozdro

Wielkim plusem jest że chcesz kupić nówke a nie używkę. Ja poradziłbym Ci zakup Zipp Basic . Po odblokowaniu jest żwawy jak na 4T . Spokojnie osiąga te 75km/h. Przy zakupie Zippa Basic byś się może zmieścił nawet w 2,5tyś zł. Wtedy jeszcze masz 1 tyś na bajery bądź benzynę :) Albo na to i na to :)

Za 3500zł to najlepiej kupić według mnie kymco activ 50 4T. Kymco jest dużo lepsze i bije na głowę wszystkie chińczyki, a za tą cenę to tylko activ, ale bardzo dobry jest, w skrzyni półautomatycznej.

Ale nie każdemu sie podoba wygląd motoroweru, mnie akurat bardzo podoba. Jak z chinczykow to tylko Keewaye.
Pozdro

Keeway to bagno.Miałem i nie polecam.A swego czasu jak go miałem,to serwis pękał w szwach na sezon.Nieźle się sypią syf jakich mało.Teraz już nikt tego nie kupuje i powoli zamykają ten salon u mnie... Lepiej dobrze poszukać i można za tą cenę spokojnie znaleźć jakąś używkę która 3 razy przejeździ nowego chińczyka i nie zepsuje nerwów właściciela o ile dokona dobrego wyboru.Ja dwa lata temu za 1500 kupiłem Piaggio Zip z 99r,to nie dosyć że osiągami powalał chińczyki.To jeszcze bezawaryjnością mnie urzekał.Maszyna nie do zajechania,pancerne plastiki i najwyższa jakość wykonania.Teraz służy on komuś innemu i ta osoba już też przejechała 4 tysiące kilometrów bez jakiegokolwiek najmniejszego problemu.Teraz na liczniku jest ok 16 tysięcy.Podobno silnik ma się świetnie tak samo jak i reszta.Wszyscy tylko nowe chińczyki za duże pieniądze a później płacz że elektryka wysiada po miesiącu albo linka od gazu się zrywa.Owszem zdarzają się lepsze egzemplarze,ale to loteria.Pozdrawiam

Kupiłem Keewaya matrixa co prawda doplacilem 400 zl ale mysle ze to dobry wybor.

sam jestem posiadaczem zipp quantum classic i jak narazie niezawodny polecam

Sory ale nie dałbym 5000 za chińczyka. Made in PRC to do 2500, no z bólem 3000 zł. Za piątala masz już Kymco, które jest o niebo lepsze od chińskich produktów.

Poza tym, że ładnie wygląda to za tą kasę można np. Agility kupić ;)

Znajomy ma Kymco Activ naprawde fajna maszynka daje rade i polecam,na światłach jest troszke zrywniejszy niż Zipp Vapor (nowszy) ale jeśli wolałbyś coś sportowego to 2T a jeśli coś wiekszego do tego to Zipp Quantum R ;p pozdrowionka.

Jestem póki co szczęśliwym posiadaczem Zippa Quantuma RS z 2010 r. [1-sza rejestracja wiosna 2011]. Mam zrobione 4ooo km i oprócz terminowych przeglądów nic się poza jazdą nie dzieje. Oczywiście odblokowałem moduł CDI i z 4 zrobiło się 6 KM. Można mieć uwagi co do spasowania owiewek i innych plastików ale skuter to nie rzeźba i oprócz estetyki wyglądu szczegółów ważniejsza jest funkcjonalność i bezawaryjność. Osobiście polecam!-)

Ja z innej beczki...kto wie ile mm ma otwór w tarczy hamulcowej w quantum R ? Planuje zakup disc locka i nie wiem jaki gruby bolec wybrać.

Te 10mm raczej nie wchodzą. Chyba że założysz w ten sposób:

http://www.skuterowo.com/luma-enduro-914-czy-warto/

http://www.youtube.com/watch?v=KkDffc7w1QU

No tak właśnie myslalem ze 10mm to za grube i trzeba bedzie zakladać "głębiej". Dzięki stary za info :)

Czarek napisał:

Jestem póki co szczęśliwym posiadaczem Zippa Quantuma RS z 2010 r. [1-sza rejestracja wiosna 2011]. Mam zrobione 4ooo km i oprócz terminowych przeglądów nic się poza jazdą nie dzieje. Oczywiście odblokowałem moduł CDI i z 4 zrobiło się 6 KM. Można mieć uwagi co do spasowania owiewek i innych plastików ale skuter to nie rzeźba i oprócz estetyki wyglądu szczegółów ważniejsza jest funkcjonalność i bezawaryjność. Osobiście polecam!-)

Troche nie chce mi się wierzyć że masz tyle koni, 6km to aerox nie ma po odblokowaniu:P 6km możesz miec po włożonym sportowy tłumiku conajmniej.

elajt chyba ma rację że chce nowy skuter, kiedyś kilka lat temu chciałem kupić skuter simsona, na forum simsona uzytkownicy polecali mi skuter od jednego goscia w ogóle miał byc szok lepszy niz nowy itp wszyscy chórem nie widzieli lepszej maszyny, więc go kupiłem było to jakieś 5-6 lat temu zapłaciłem 1600zł +koszt wysyłki, z winy kuriera DHL nie dostarczono mi skutera do domu tylko utknął w lublinie więc postanowiłem sam go odebrać a z domu do lublina miałem 130km ale mysle sobie jak ten skuter to taki wypas to z lublina przyleci na kołach, i tak zrobiłem. Skuter po ujrzeniu go po prostu mi nie leżał ale nic wracam do domu, fakt wrócił ale jeszcze tego samego dnia wywaliło uszczelkę pod głowicą biorę się za naprawę a tu urwana jedna szpilka w karterze głowica była przykręcona na tylko 3 śrubach i dlatego wywaliło uszczelkę a ten debil mnie wysłał 130km na z góry przesądzonej awari. Ale to nic na szczęście wrócił ale jak się później okazało ten skuter to był zwykły złom wart był tyle ile ważył w cenie złomu, z silnika został tylko jeden karter nic więcej, odnowiłem go ale z hurtowni pamiętam przyszła paczka z częściami za 1800zł nie liczę kosztów lakierowania czy instalacji elektrycznej (na taki skuter idzie około 30m kabla) to też kosztuje i inne duperele , a nie liczę własnej pracy bo odrestaurowanie tego złomu zajęło mi większą połowę zimy. Od tamtej pory nikomu nie doradzam używek wolę chińszczyznę nową niż zaorane nieudolnie naprawiane firmówki. Pomykam quantumem kupiłem nówke z wyprzedaży za 2200zł kupiłem w zeszłym roku jesienią jeszcze dwa miesiące jeździłem i w tym roku juz z miesiąc jeżdżę więc w trzy miesiące napykałem ponad 6000km zero awari oprócz przebitej opony. Silnik od nowości napędza cylinder 88cm. Co do wad to faktycznie 4t 50ccm to muł bagienny Czarek napisał że po odblokowaniu ma 6KM , bajki pisze zmienił by zdanie gdyby sie przejechał skuterem który ma 6KM, Plastiki marnie sa spasowane ale to w jeździe nie przeszkadza a cena zakupu rekompensuje tą słabość nie wspomne o cenach części zamiennych które nie kosztują praktycznie nic. Kurcze problem polega na tym ze najłatwiej jest doradzać jak wydac czyjeś pieniadze, chłopak nie bez powodu chce chiński skuter bo widocznie go, a jeszcze szybciej jego rodziców nie stac na nowa firmówkę , a jeśli trafi na uzywaną firmówkę tak jak ja simsona to jeszcze bardziej go nie stać bo istnieje opcja że nie bedzie ani kasy ani jazdy .Pewnie się narażę ale miejsce złomu jest w hucie, i nikt nic dobrego nikomu tanio nie odda jak będzie uzywka dobra to i będzie odpowiednio kosztowała jak będzie tanio to jazdy raczej nie będzie. Wspomnę o hondzie mojego brata koszt 1500złniby tanio ale musiał zmienić cylinder koszt cylindra 400euro kupił bo na biednego nie popadło kupił jakieś owiewki nie wiem za ile i jeździ ale łańcuch i zębatki są do wymiany a kosztują 800zł a przejechał nim 3000km czyli na 3 tyś kilometrów kupił cylinder za 400euro czyli ponad 1600zł i łańcuch z zębatkami juz do wymiany za 800zł razem około 2400zł dołożył na te 3 tyś km a ma go juz z 1,5 roku ja na chińczyku nalatałem w 3 miesiące ponad 6000km i kupiłem kołek wulkanizacyjny do naprawienia opony za 10zł, morał z tego taki że ja tam (olał i podpalił) ta jego całą hondę