Witam. Mam problem z skuterem 4t skuter swiezo po powrocie od mechanika już był tam po raz drugi. Skuter na prostej jedzie 10-15 km/h pod górę potrafi się zatrzymać czasami zgasnąć albo po prostu stać, na prostej też czasami gaśnie. Gdy już uda się podjechać pod górę i dobrze go rozbujać rozpędza się nawet do 40 km/h. Podczas jazdy osiąga jakby pewne obroty i robi tzw “łututu” mam wrażenie jakby się dusił. Jestem człowiek o zerowym pojęciu mogę dodać że na przejechane 11 tyś kilometrów. Jak ktoś ma jakieś porady co z nim zrobić proszę o pomoc. W razie czego odpowiem na wszelkie pytania, o ile będę w stanie.
sugeruje nie tracić czasu tylko poszukać kumatego mechanika. Innego.
Jakim cudem on to za brame wypuścił skoro to nie jedzie? Powiedział że ten typ tak ma?
Przepraszam że nie dopisałem. Skuter po wyjściu od mechanika śmigał jak ta lala. Tylko po przejechaniu ok 50km poddał się. Jutro zadzwonię z reklamacją. Myślałem że sam coś pogrzebie. Ale chyba nic nie wskuram
ale wyje na maxa obroty i nie jedzie czy nie ma siły sie wkręcać i jechac?
Nie wyje na maxa. Wkręca się do połowy obrotów i nie ma sily.