Zipp quantum 2T nie odpala - gaźnik czy ssanie ?

Witam

Kupiłem używany skuter zipp quantum 2t. Skuter odpalał i wszystko było ok. Ale po tygodniu zauważyłem że z gaźnika leci paliwo postanowiłem wyczyścić gaźnik i wymienić uszczelkę . Po czyszczeniu skuter aby odpalił musiał być trochę piłowany na rozruszniku - paliwo już nie leciało z gaźnika. Od tego momentu jak próbowałem go odpalić coraz dłużnej musiałem go piłować aby odpalił, aż w końcu przestał można go było piłować cały dzień i nic. Dałem gaźnik do czyszczenia i nic to nie dało. Kolega zaproponował wymienić zwór ssący więc wymieniłem i nic niestety. Zaproponował abym wyciągną zawór i spróbował odpalić i tak zrobiłem skuter odpalał na krótko , ale odpalał. Teraz nie wiem co mam robić może macie jakieś sugestie. Może gaźnik do wymiany? jakie powinno dochodzić napięcie do zaworu, przy rozruszniku pokazywał 3-4 V. Z góry dziękuję za pomoc.

Dodam że wlewałem paliwo bezpośrednio do silnika i skuter chwilę pracował oraz to że daję odrazu mieszankę pomimo że mam automatyczny dozownik.

jaki zawór ssący w 2T? co masz na myśli?

Oczywiście chodziło mi o elektrozawór žle się określiłem.

Inaczej automatyczne ssanie ?

ale w dozowniku masz olej a jeszcze robisz mieszanke z ręki a na to ci dozownik jeszcze dowala swoje?

Dozownik jest odłączony,

automat ssania sobie sprawdzasz na stole.
a reszta to kwestia regulacji gaźnika JEŻELI masz w porządku cylinder (pomiar kompresji)