Zipp Quantum 2t gasnie na wolnych obrotach

Witam. Jest to moj pierwszy post na forum, jednak studiuje je od dluzszego czasu.
Jakies czas temu kupilem stojacy pod plandeka od roku skuter za naprawde smieszne pienadze.
Problemy z elektryka, brak rozrusznika, mala kompresja...
Elektryka opanowana, cylinder wymieniony na 70cm3.
Skuter odpalal od strzala, jednak nie moglem wyregulowac gaznika. Dysze od 70(oryginal) przez 72, 75, 80 po 85 a swieca po jezdzie caly czas zalana. Wymienilem filtr powietrza, kruciec, membrane krucca, gaznik, filtr paliwa, przeplukalem zbiornik paliwa, odlaczylem pompe oleju i zalalem mieszanka na oleju polsyntetycznym 1:50. Jedyna zmiana nastapila po wymianie gaznika na nowy. Swieca po jezdzie koloru kawy z mlekiem ale po kilku sekundach na wolnych obrotach skuter wpada w 'dziure' i zalewa swiece. Odpala normalnie, ladnie wkreca sie na obroty, ma sporo mocy i dobre przyspieszenie. Kupilem uszczelniacze na wal bo w tym moja ostatnia nadzieja.
Martwi mnie troche niska kompresja jak na nowy cylek bo ma 75psi. Fakt ze jeszcze niedotarty ale jednak.

Czy macie jakies pomysly co ewentualnie jeszcze moze byc przyczyna?

jeżeli prawidłowo zmierzyłeś spreżanie to 75psi kwalifikuje go do wymiany/naprawy/weryfikacji montażu. To jest 5.1 bar czyli w okolicy 5.1x atm. A powinienneś mieć z 10 żeby się cieszyć... noo.. 8 żeby jeszcze nie płakać.

Czy to moze byc przyczyna takiego zachowania sie skutera?

nieeeee.. skąd. Tak całkiem przypadkiem o tym napisałem...

Zdjalem cylinder... rysa wyczuwalna pod paznokciem od okna az do glowicy... jakies szanse na uratowanie czy nowy cylek w smietnik?

jak to był cylinder za 80-150zł to wymieniaj jak jakiś za 500 to ratuj.

cylinder zamowiony. duze prawdopodobienstwo ze to wlasnie to jest przyczyna???

spore. jaki zestaw zamówiłeś?

Najtanszy na allegro...
http://allegro.pl/cylinder-skuter-2t-70-cm-zipp-quantum-romet-keeway-i6015195224.html
mam juz dosc tego moto. zrobic i sprzedac po kosztach

i myślisz że zestawem za 60zł coś naprawisz?przecież chyba takie samo badziewie miałeś poprzednio.

Badziewie to samo, ale rysy niebylo. Nie pocbodzi nawet 5k km? Co polecasz?

5000km to jest tak na oko z 5 razy wiecej niż bym mu dawał :). 60zł to on jest tani nawet w kategorii tanich - co sugeruje że nie jest to wyrób najwyższych lotów i żeby się za wiele po nim nie spodziewać.
Zapewne mógłbyś znacząco podnieść jego szanse na przeżycie gdybyś resztę miał w idealnym stanie, dobrze wyregulowaną, miał farta przy docieraniu i potem ogólnie miał farta.A masz tam trochę gorzej wiec wsadzanie części o jakości ^na styk^ zapewne skończy się marnie.
Tu są dwie szkoły i każda ma swoje racje. Jedna mówi żeby wkładać lepsze graty to więcej zniosą nawet jak reszta będzie nie idealna a druga mówi żeby w badziewie nie pchać nic lepszego tylko kolejne badziewie najtaniej - bo to się inaczej nie opłaca.
ja bym zrobił tak że skoro masz zdjęty ten gar to bym pooglądał/sprawdził stan wału, łożysk.. itd i jeżeli nie ma luzów i przepracowania, przegrzań, skrzywień.. itd zainwestował w coś typu cylinder powerforce, motoforce, tune-ex, moretti.. itd czyli te 150zł bym na to wydał i to może bym się wcale nie pchał w 70cm tylko kupił dobrą 50cm.

Ej, na ^oko^ to kiedyś jeden człowiek zmarł. Bo... NFZ za to płacił. ;P
^
Chińskie jest zawsze do chińskiego. I uznaj to za dogmat, gdyby inni myśleli już nieco inaczej. :PPP
^^
I widzisz te... pola ryżowe (pełne obywateli rasy żółtej), a popylające na full-setupach tzw. europejskich marek, a klepanych w ich własnych fabrykach?
*
Ja też tego nie widzę. ;-)))

Rysiu, niewątpliwie o czymś piszesz. Tylko o czym?

dzisiaj biore sie za uszczelniacze na wale. wczoraj zrobilem pierwszy raz po remoncie odcinek ok. 20km i wierzyc mi sie nie chce ze jest tak niska kompresja. w gory pod ktore seicento 900 musze chochlowac na 4 bez problemu rozpedzalem sie do 50kmh od zera. Sprawdze jeszcze dzialanie tego manometra bo cos mi to nie wyglada.

Wombai napisał:
Rychu, niewątpliwie o czymś piszesz. Tylko o czym?

*
Biorę przykład od mistrza wpisów tego forum, zatem piszę tutaj zawsze o niczym ważnym dla wszystkich innych czytających. ;P

Sam z siebie bierzesz przykład? Coraz bardziej się zakręcasz.

Proste życie jest tylko dla pokornych. Nieliczne jednostki mają z tym już zupełnie inaczej. ;-)

Uszczelniacz od strony statora byl ok ale od strony wariatora zalany olejem. nie dalem rady wymienic bo nie mialem szczypiec do zabezpieczen ale jutro sie za to zabiore. mam nadzieje ze to bedzie to.

Uszczelniacz wymieniony. Jest poprawa ale to jeszze nie to. Znalazlem pocace sie miejsce na laczeniu karterow pod spodem silnika. W niedziele zabieram sie za rozpolawianie...