ZIPP DO SWOICH SKUTERÓW POWINIEN DODAWAĆ TRUMNY

Jak w temacie, zmieniłem zdanie co do chińskich skuterów, Powiem krótko szkoda kasy i zdrowia. Skuter nigdy nie był stawiany na koło (ja juz nie mam 15 lat) jestem jego pierwszym właścicielem , tak że tez nikt przedemną nie skakał nim po burtach. Wyjechałem dziś rano do pracy i na moje wielkie szczęście nie wyjechałem na szosę, tylko jeszcze jechałem droga dojazdową, ujechałem jakieś 200 metrów w tępie około 35km/h, za 50 metrów kończyła się dojazdówka i zaczynała się normalna szosa. Bogu dzięki że nie dojechałem do tej szosy bo zaraz za 35km/h zrobiło by się 90km/h i pewnie zamiast pisać teraz na forum z kulawą nogą, leżał bym na chirurgii w nie ciekawym stanie. Pękła sztyca która łączy kierownicę z dolną półką i przednie koło z amoryuzatorami odjechało. Coś takiego nigdy nie powinno miec miejsca i dlaczego są wypuszczane na drogi pojazdy z plasteliny od czego jest kontrola jakości którą zipp tak się chwali. Nie ma tłumaczenia że on powinien jeździć 45km/h ten skuter ma seryjnie montowany silnik 125ccm. H..je zrobili sztycę z rurki i to byle jakiej jakości, gdyby sztyca była wykonana z całkowitego pręta nigdy by nie pękła ale przecież jak się to zrobi z rurki będzie taniej, właściwy tok rozumowania, najlepiej wykonać elemęty nośne z gówna będzie jeszcze taniej.
Skuter ma przebieg 13 tys km, a tu fotki,z telefonu, ale widać o co chodzi.

http://imageshack.us/photo/my-images/689/201207091347201024x768.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/705/201207091347461024x768.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/254/201207091359291024x768.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/137/201207091400171024x768.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/546/201207091400301024x768.jpg/

Masakra, bardzo Ci współczuję, ale też musiał też nad Tobą ktoś czuwać, że stało Ci się to przy niewielkiej prędkości :)

A co do akurat tego elementu - kolega miał ostatnio wypadek skuterem a'la Coliber. Uderzył pod kątem w drzwi osobówki (wina kierowcy osobówki), zgięła się ta dolna półka do której mocuje się amortyzator, zgiął się również sam amor, ale ta sztyca kierownicy wytrzymała. O własnych siłach dojechał 10km do domu.

Być może Tobie trafiła się jakaś pechowa seria.

Najważniejsze, że jesteś tu teraz z nami :)

Dobrze, że Tobie się nic nie stało i że nie gnałeś gdzieś po jakiejś szosie.

Natomiast tak sobie myślę (nie broniąc w żaden sposób Zippa), że z tym prętem to jeżdżąc po naszych Polskich, pięknych drogach jak się człowiek non stop telepie po wertepach to nawet jakieś mikropęknięcie przez 13 tysięcy mogło się powiększyć.
Ale czy aż do tego stopnia i jakby to było w przypadku jakiegoś Syma, Peugeota czy Vespy to też przyznaję, nie wiem.

No, no, nieźle, nieźle, nie żebym się cieszył z czyjegoś nieszczęścia, ale na pewno śmiesznie to wyglądało gdy jedziesz i ci koło odjeżdża od skutera xD

Ja bym pisał do Zippa o odszkodowanie.

P.S. A tak się wszyscy naśmiewali z Kymco że tak polecamy itd. Ale jakoś w tych skuterach nie ma takich akcji że coś się łamie itp.

Wydaje mi się, że enter1978 jeździł po typowych "polskich drogach". Kilkaset uderzeń w dziurach i zrobiło się małe pęknięcie, potem się powiększało, aż w końcu się urwało. Może da rade to jakoś przyspawać lub coś? Bo szkoda trochę skutera.

Myślę, że to nie jest wina trafienia na 'pechową serię', bo to kolejny przypadek, o którym czytam, że pękła sztyca. Na YT jest chyba nawet filmik odnośnie Zippa Pro50, podobna sytuacja, tyle, że tamten był nowy.
Zaczynam się martwić bo sam mam Vegę i 7 tys.km najechane :)
I jedyne co mogę to tylko potwierdzić, że wszystko co chińskie jest do d...

Hugoboss ma racje! Nie zostaw tak tego... napisz do Zippa, opie*** ich. Domagaj się jakiejś rekompensaty - obowiązkowej naprawy, wymiany skutera na nowy. Jak Cię oleją to proponuję załatwić sprawę w sądzie - o ile masz czas i chęci.

Dokładnie, napisz do Zippa, niech Ci wymieniają skuter a jak nie to do sądu z nimi, ta sytuacja zagrażała Twojemu bezpieczeństwu. Ciesz się, że to się przy większej prędkości nie stało, bo by się to mogło skończyć nie ciekawie... Informuj na forum jakie kroki podjąłeś.

Pozdraw.

Zgadzam się kolegami wyżej . Napisz do Zippa i zobaczysz co oni na to.

Zawsze są instytucje takie jak Inspekcja Handlowa. ( rzecznik praw konsumenta) oni z chęcią Ci pomogą !
Powodzenia

Dzwoniłem do zippa, i sprawa wyglada tak: skuter nie kwalifikuje się do ekspertyzy ze względu na to że jego predkośc nie jest ograniczona do 45km/h. A skuter ma kit 90ccm. Nie przemawia do nich to że ten sam model ma seryjnie montowany silnik 125ccm, mój w papierach ma prędkość 45km/h i juz po ptokach.Następna sprawa to to że ja go juz naprawiłem, bo pomyslałem że nawet jak by zechcieli mieć gest i naprawić urwane zawieszenie to zmienią sztycę z półką na taka samą jaka mi pękła, a mnie takie dziadostwo nie urządza bo następne pęknie w mniej sprzyjających warunkach i następnym razem mogę nie wyjśc z tego w jednym kawałku. Kupiłem w skupie złomu łom o srednicy 35mm z jednolitej stali za 7zł i na tokarni wytoczyłem nowa sztycę, sztyca którą ja wyprodukowałem jest z dobrej jakosci stali i przede wszystkim jest to sztyca w całości ze stali a nie jak fabryczna czyli rurka pusta w srodku, teraz to jest nie do złamania, toczyłem to chyba z 2 godziny ale warto było. Ale zipp nie przyjmie do ekspertyzy samej sztycy tylko chcą cały skuter i pewnie pierdzielili by sie z tym do grudnia i wyszło by że to moja wina, dlatego postanowiłem dac sobie siana i naprawic to tak zeby było naprawdę wytrzymałe. Powiedzieli jeszcze że to pierwszy quantum który się przełamał i że w tym modelu skutera nigdy się jeszcze nie zdarzyło żeby pękł jakiś element nośny. W dup... ich mam szkoda nerwów, naprawiłem skuter i znowu śmiga, ale jak kiedyś będę kupował skuter to na pewno będzie to mocno firmowe wozidło z drugiej ręki, i co z tego że będzie zużyty, odrestaurowanie silnika zajmie góra jeden dzień, i niech jeden dzień stracę na odświeżenie reszty skutera, może stracę parę złotych na części ale przynajmniej będę miał pewnośc że żywy wyjadę i żywy wrócę do domu, bo z zawieszeniem zippa to, to czy żywy wrócę do domu to jest wielki znak zapytania. Na sztycy która wykonałem mozna teraz jeździc na przednim kole i to po torach kolejowych i na pewno się nie złamie jak to g.... fabryczne, ale to jest tylko jedna z części które mogą zawieść, tutaj na forum jest na filmiku z youtube motorower w którym oderwało się całe to cholerstwo z łozyskami i ta sztycą.... w ogóle cały przód oderwał się od ramy, w wolnym czasie sprawdzę czy główka ramy nie potrzebuje modyfikacji, bo nie chcę więcej tracić ważnych podzespołów skutera w czasie jazdy.

Zrobiłeś sztycę, ale uważaj na resztę. Mocowania silnika, mocowanie zawieszenia, to wszystko wygląda w dzisiejszych skuterach jak zabawkowe, nieważne czy w firmowych, czy w chińskich. Jeździłem kiedyś na starych dobrych mz, simsonach i zawieszenie to ostatnie co mogło się w tych sprzętach rozlecieć. Tak samo nasze motorowery romet, szczególnie te, które szły na eksport, były bardzo dobrej jakości.

fajny pies, a z kierownicą faktycznie masakra. to że masz większy cylinder to była dla nich wymówka, mieli haka