Zipp Basic czy simson s51

Witam mam zipp basic przejechane 6 tys km i niedawno zamontowałem tłok i cyl. 80 firmy airsal , Czy opłaca się mi go sprzedać i kupić simsona ? Czy lepiej zostawić sobie ten skuter . Doradzcie coś

Zależy co Ci bardziej odpowiada i w jakim stanie miałby być ten simson. Musisz pamiętać, że simsony to mogą być już nawet 30-letnie maszyny, więc:
-są bardzo dobrego wykonania skoro jeszcze jeżdżą
-wiele części może Ci się zepsuć i ciężko już dostać nowe oryginalne, a chińskich tam lepiej nie ładować.

Ja bym brał simsona, za 1500zł można już znaleźć w bardzo dobrym stanie.

Z drugiej strony skuter nie jest zły. Łatwo dostępne części(tanie), łatwy w naprawie itd. Skoro niedawno założyłeś większy tłok i cyl, to dlaczego chcesz go sprzedać?

Ja mam 15 lat mnie już nudzi jazda bez biegów skuter mam 2 lata i chciałbym coś zmienić .A wymieniłem ten tłok i cyl bo uważam że zwiększyłem jego wartość ale nie wiem ile chcieć za ten skuter jak bym go chciał sprzedać na lato

To już weź lepiej jakiś używany motorower z silnikiem 139FMB. Części masz mnóstwo, są tanie - a sam silniczek bardzo oszczędny i trwały. Masz w nim 4 biegi tak więc jazda daje sporo frajdy. Masz już wszystko jak w samochodzie, czyli aku, rozrusznik, kierunki i t.p. Nauczysz się na nim trochę mechaniki. W Simsonie przez 25-30 lat mogło wydarzyć się wszystko - czasem elektryka w takich sprzętach woła o pomstę do nieba i trzeba od nowa kłaść.

Michalk001 napisał:

To już weź lepiej jakiś używany motorower z silnikiem 139FMB. Części masz mnóstwo, są tanie - a sam silniczek bardzo oszczędny i trwały. Masz w nim 4 biegi tak więc jazda daje sporo frajdy. Masz już wszystko jak w samochodzie, czyli aku, rozrusznik, kierunki i t.p. Nauczysz się na nim trochę mechaniki. W Simsonie przez 25-30 lat mogło wydarzyć się wszystko - czasem elektryka w takich sprzętach woła o pomstę do nieba i trzeba od nowa kłaść.

Lepiej mieć takiego simerka, niż jeździć taczką.

A ile bym mógł chcieć za taki skuter ? mam jego zdjecia na profilu,

Mogę liczyć coś ponad 1000 zł?

Proszę o odpowiedz

rkos napisał:

Michalk001 napisał:
To już weź lepiej jakiś używany motorower z silnikiem 139FMB. Części masz mnóstwo, są tanie - a sam silniczek bardzo oszczędny i trwały. Masz w nim 4 biegi tak więc jazda daje sporo frajdy. Masz już wszystko jak w samochodzie, czyli aku, rozrusznik, kierunki i t.p. Nauczysz się na nim trochę mechaniki. W Simsonie przez 25-30 lat mogło wydarzyć się wszystko - czasem elektryka w takich sprzętach woła o pomstę do nieba i trzeba od nowa kłaść.

Lepiej mieć takiego simerka, niż jeździć taczką.

Że Tobie nie podobają się motorowery współczesnej produkcji to wcale nie znaczy że masz je każdemu odradzać. Udzielasz się w każdym temacie, a nie miałeś kompletnie do czynienia z tym sprzętem bo jeździsz automatem.
Może porozmawiajmy kiedy tak jak ja będziesz miał przejechane na motorowerach około 30000km w każdych warunkach, w trasach po 250-340km jednego dnia. Jeździłem na różnych sprzętach - od motorynek po właśnie moje obecne Salmo. Z perspektywy lat uważam że właśnie Salmo było najlepszym wyborem jakiego dokonałem. Każdy dwusuw dawnej produkcji miał tendencję do przegrzewania się i często w przypadku konieczności dłuższego postoju w korkach lub upału padała świeca zmuszając mnie do spychania sprzętu na pobocze i jej wymiany. Zawsze musiałem wozić 2-3 sztuki w zapasie. A jazda z ciągłym gaszeniem silnika i kopaniem przy każdym ruszaniu stawała się mordęgą. Z tego co wiem to silnik Simsona jest stosunkowo skomplikowany i nie nadaje się dla amatora. Także kwestia części jest obecnie nieciekawa. Współczesne nie wytrzymują - a oryginalne są trudno dostępne i kosztują krocie. Silnik 139FMB w Salmo i tym podobnych motorowerach nie dość że jest kompletnie niezawodny to jeszcze spala o połowę mniej paliwa, ma piękny dźwięk i jest nie do zdarcia. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby stanął w trasie - podjazdy o długości pół kilometra z bagażem w upale też znosił bez żadnych problemów. A na wyglądzie nie jeżdżę tylko na pewnym i niezawodnym pojeździe który nigdy nie zawodzi. Tak więc daruj sobie te komentarze o taczkach bo to do niczego nie prowadzi a tylko niepotrzebnie mącisz innym w głowie wprowadzając połowę użytkowników forum w błąd. Ja jeździłem tylko manualami i wiem jak w każdym z tych silników "wchodzą" biegi, jak reagują na gaz i czego można się po nich spodziewać.

zahrad77 - myślę że jeżeli jest sprawny i wszystko z nim w porządku to spokojnie możesz ustalić cenę na 1200-1300zł.

Macie jakieś propozycje konkretne? Bo jak go sprzedam załóżmy za 1200 to będę miał do dołożenia maksymalnie 500 złotych to jaki motorower do 1700 zł?

zahrad77 napisał:

Mogę liczyć coś ponad 1000 zł?

Na oko 1200 zł (wg. mnie).

Jaki motorower do 1700? Nasuwa się tylko simson

bierz sima.. miałem do czynienia z chińczykami i aktualnie posiadam sima.Jest dużo zalet tego motorka
-mała masa +/- 80kg
-duży moment obrotowy na poziomie mocy i sa one usadzone dosyć nisko bo moc max ma przy strojeniu 5.5k rpm i moment podobnie, wiec ma mocny dół
duża dostępność części dobrej jak i słabszej jakości :P polecam strony suprabike.pl i stazet.pl najlepsze jakościowo części jakie można dostać do sima.
-duża podatność na tuning.jeśli masz łeb i chęci to możesz z tego zrobić potwora lecącego 130km/h ( tylko miej gruby portfel)
-2t oczywiście. te niskie strojenie sprawia , ze akurat nie wydaje aż tak mocno podobnych odgłosów jak piła/silniki am6 ówczesne
-w naprawie jest łatwy do ogarnięcia. w necie na forach wszystko pisze co i jak.
wadą jaka może mieć ten motorek to jego prostota wykonania :) nie oczekuj pozycji jak na jakimś zippie pro. ale jeśli masz chęci to lekki ogar motorka i będzie wyglądał lux.
jazda we dwóch jest o wiele przyjemniejsza niż w 4t. wystarczy mały odcinek drogi do rozwinięcia prędkości maksymalnej.spalanie 3-4l jest stosunkowo niskie do tych osiągów..
co do cen , to teraz ludzie się cenią i wystawiają po 1700-2000 lub wyżej.ja bym zastanawiał się już od 1300 szukać w dobrym stanie.
ja akurat znam się na mechanice itp i bym brał jakiegoś taniego nie na chodzi aby z papierami i bym wyremontował :)ale to tylko moje upodobania.myślę , że trochę pomogłem
polecam sprzęt
pozdro

A taki simson nadaje się na podróże np po 100 km za jednym zamachem?

wiesz..w razie można sie zabezpieczyć i wziąć jakieś części zapasowe typu świeca i takie podobne.znam ludzi z forum którzy wybierali się w takie trasy, a nawet w tym roku planują podróż do okola polski.jakbyś miał wybierać jakiegoś to proponuje szukać sima z zapłonem elektronik. są mniej awaryjne.
jeśli w okolicach u cb ktoś by puszczał jakieś yamaha dt/tzr czy aprilia rx/rs w niskich cenach z papierami to ja bym szukał coś w tym stylu..zawsze takie am6 będzie lepsze w osiągach i w ogóle tylko ten dźwięk.. ale to juz dla ludzi z większym budżetem.ale do sima zawsze można coś większego wrzucić:P

bo jeśli motorek z 4t to tylko widzi mi sie od 125ccm. od tej pojemności zaczyna to jakoś jechać.mój kumpel w chińczyka władował 125 silnik w 4t i zaczęło to podobnie jeździć jak jakieś 50-70ccm w 2t prównujac do am6.

Macie jeszcze jakieś propozycje ale to musi byś motorower "markowy" do 1700 zł