Zegarek do skutera
- This topic has 45 odpowiedzi, 11 głosów, and was last updated 7 years, 12 months temu by
Jam.
-
AutorWpisy
-
7 lipca 2014 dnia 17:49 #170276
Witam. Chcę sobie w moim kymco agility doczepić albo najlepiej nakleić mały zegarek żeby mieć podgląd na godzinę. Chodzi mi o taki zwykły mały okrągły chinol którego nie będzie strach że ktoś oderwie. Niestety byłęm w 3 chińczykach i marketach typu obi ale nie znalazłem. Również w serwisie skuterowym nic takiego nie mieli.
Czy kupowaliście coś takiego do swoich skuterów? Czy ktoś może poratuje linkiem. Z góry dzięki!
7 lipca 2014 dnia 18:00 #170278są takie zegarki na allegro.
jeden niby wodoszczelny drugi raczej wodoszczelny i różni je cena
Ten niestety kosztuje
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-oxford-termometr-i4401927853.html
ten jest tańszy
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-cyfrowy-tasma-dwustronna-i4349049570.html
albo takie małe cuś
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-chromowany-okazja-i4402328316.htmljest kilka modeli które można by zamontować w zegary pod szybę liczników. tylko robi sie problem z wymianą bateryjek.
Jeżeli masz gdzieś kawałek kierownicy na wierzchu lub bez żalu sobie wytniesz kawałek osłony możesz montować takie których nie oderwą – na obejmy na rurę kierownicy. I tu już większy wybór.
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=zegarek+motocyklowy&search_scope=&bmatch=seng-v11-p-econom-2-e-06177 lipca 2014 dnia 18:09 #170281Albo coś takiego, gównianego, ale taniego 😉
http://allegro.pl/stoper-elektroniczny-kompas-zegar-data-licznik-i4386490671.html7 lipca 2014 dnia 18:19 #170283;] wlasnie o takim pułapie ceny Druid myślałem 😉 Ale tego nie przyczepisz do skutera na skutecznie. Dzięki Wombat za linki. Jednak drogawo. Najbardziej z tej listy wyszukiwania ten mi się spodobał: http://allegro.pl/zegarek-na-kierownice-elektroniczny-zegar-lodz-i4332012982.html
Tyle, że jest trochę za duży i ładnie się przy licznikach nie wpasuje. Pod szybkę nie wchodzi w grę. Te zaczepiane na rurę u mnie tylko możnaby na lusterko bo reszta zasłonięta gumą ale lusterko cieniutka rurka i te nie będą pasowały. Zresztą wolałbym elektroniczny bo reakcja odczytu trochę większa niż z analogowego zwłaszcza jak jadąc w korku chcesz zerknąć czy się gdzieś nie spóźnisz 😉
7 lipca 2014 dnia 18:30 #170286przyczepisz. taka sama taśma dwustronna 2-3mm jak w innych.
7 lipca 2014 dnia 19:06 #170294Jeśli chodzi o przyczepienie, to wystarczy kawałek gładkiej powierzchni skutera i kupiona taśma z samoprzylepnym rzepem. Jak gdzieś odchodzisz, to zabierasz do kieszeni i po problemie… Tak zamontowałem elektroniczny termometr… 🙂
7 lipca 2014 dnia 19:43 #170300Sorry…. Ale po co przyczepiać zegarek/termometr „na skutecznie” ? Nie popadacie w paranoje ? Jeśli ktoś będzie chciał, to weźmie skuter…. ale zegarek za dwie dychy ?
Równie mnie śmieszą ludzie, którzy chowają kaski za każdym razem… Przecież nikt w tym kraju nie kupuje używanego kasku bo nowe są na tyle tanie że za te pieniądze nikt nie wejdzie w cudze majtki (kask to jak bielizna).7 lipca 2014 dnia 19:56 #170303dlatego trzeba przypinać na stałe że jak coś jest do wzięcia to jakiś rodak to weźmie. Teściowi zawinęli właśnie 4 szt 15″ i 13 letnich dekli.
Nie znam też nikogo kto by zostawiał kaski Ceberga, Nolana, Momo i inne takie od 600-700zł w górę.
Jeden weźmie bo zechce sprzedać a drugi weźmie bo ładny i da się zabrać. Kompletnie nie mam tu złudzeń.
Mój sąsiad zostawia kas na skuterze (taki szary jet z szybą za brode) i nikt się nie łasi. Tylko że jego skuter z kaskiem kosztuje tyle co mój kask.7 lipca 2014 dnia 19:57 #170305Widocznie małe masz doświadczenie w tej materii….. Jak przyczepisz coś zbyt mocno do kierownicy to ten, któremu spodoba się ten zegarek zabierze go razem z kierownicą lub nie daj Boże razem ze skuterem.
A potencjalny złodziej nie ma pojęcia o cenach kasków, zegarków czy chińskich skuterów.
Jedno jest pewne w tym kraju – im więcej zabezpieczeń tym droższe rzeczy pod nimi się kryją – i to jest motto złodzieja, wiem, bo sam tego doświadczyłem wiele razy (od 10 lat mieszkam w dzielnicy gdzie podwórko dzielę z cyganami, którzy wezmą DOSŁOWNIE wszystko a ich \”biali\” koledzy są jeszcze bardziej pazerni). I pewne jest, że jak porzucę kask na pożarcie to go nie wezmą, bo z zasady wiedzą, że nikt cennej rzeczy nie pozostawi bez zabezpieczeń a jeśłi nawet to patrzy zza rogu.
I to się przekłada na każdego półgłówka czyli potencjalnego złodzieja 🙂7 lipca 2014 dnia 20:16 #170307Od kiedy wywaliłem zegarki, termometry, skrzynkę na listy i teściową przy okazji, żyje mi się nawet całkiem przyjemnie.
I wszędzie zdążam na czas. Ba, nawet zdanżam (wg. dialogu z jednego z filmów Barei).
*
Żeby z małym zegarkiem mieć taki dylemat? No dajcie z tym spokój. Ludzie mają poważne problemy w życiu i muszą to jakoś ogarnąć, a tutaj będziemy dywagować o zegareczku za 15 czy 20 zeta. Czizes. Niektórym, to się naprawdę *lajtowo* teraz żyje.
*
A na rękę sobie jaki kup w Lidlu i po promocji nawet. Zawsze będziesz miał go w zasięgu wzroku. I tak zawsze będziesz wszędzie… spóźniony (Reguła Browna). 🙁7 lipca 2014 dnia 20:50 #170313dlatego ja kask zabieram a nie zostawiam w kuferku który można otworzyć śrubokrętem.
potencjalni złodzieje mają świetne pojęcie o cenach tego co kradną jeżeli po to przychodzą. Chyba że przychodzą po coś innego a twoje biorą przy okazji – co dla ciebie jest bez znaczenia bo efekt jest dokładnie taki sam. Stopień świadomości biorącego i jego pubudki nie mają tu znaczenia.
Pewnie nikt się nie będzie mocował z kierownicą żeby zabrać zegarek za 20zł… ale jeżeli będzie na rzepa to czemu miałby sobie nie zabrać?
Ludzie kradną żarówki z wind, ręczniki z pociągów, jednorazowe długopisy i spinacze z pracy a tu gratka- zegarek za całe 80zł (i to jaki ładny) albo kask za kilkaset (a jak się błyszczy).
Co do doświadczenia – nie chciałbyś takiego mieć. Ze 3 samochody mi odjechały w całości, z jednego wcześniej felgi magnezowe, jedno włamanie do domu (szukali papierów od samochodu ale brali się przy okazji za TV z dodatkami), niezliczona ilość znaczków z samochodu. A sąsiadce ukradli pranie. Ukradli tylko po to żeby te szmaty zarzucić u mnie na czujniki ruchu pod lampami – tacy byli sprytni. Węży ogrodowych to nawet nie liczę.
A jak po włamaniu do nas do domu całe osiedle było nabuzowane i *czujne* to następnej nocy sąsiadka spłoszyła gościa który już przekładał nogi do domu przez oko na parterze a kolejnego dnia rano klient wyskoczył na poczte i zostawił pieskowi 3cm podniesione rolety na werandzie żeby piesek miał jasno (wiec sie nie zablokowały na dole). Dobrze że poczta blisko i nie było kolejki bo jak wrócił po 20 minutach to już roleta była podniesiona na 50cm i podparta jakimś narzędziem ogrodowym innego sąsiada.
Wiec mam wrażenie że część złodziei doskonale wie co robi i doskonale wiedzą kiedy mogą. Do tego dochodzą zwykli zawistnicy którym cudza własność przeszkadza, pijani kibice po meczu..itd Z tymi to już kompletnie nie dojdziesz.
Żyje w mieście gdzie w pierwszy wieczór po otwarciu nowego mostu co ma 4km długości ktoś powybijał wszystkie szyby w przystankach choć KOMPLETNIE nie było tam po co wysiadać i po co tamtędy iśc, gdzie ktoś podpalił Misia (tego na pamiatke filmu MIś) na środku jeziora, gdzie nowa elewacja bez grafitti wytrzymuje 3 doby.
Mój teściu jak był kierownikiem bursy to ostatniego dnia roku szkolnego (wtedy startują na ogół jakieś remonty szkół i internatów bo to wakacje) widział jak z I piętra, z łazienki, na sznurku spuszczają do bagażnika muszle sedesową (obsrywaną przez cały rok).Nie zareagował bo był pewien że to pierwsze działania którejś z ekip… a tu własnie ktoś sobie WC zabierał do domu.
Starym ja nie mam złudzeń.
Tu żyje ze 3 miliony ludzi z czego masa jest na gościnnych występach a masa jest sfrustrowana. Tutaj ZAWSZE znajdziesz kogoś komu coś twojego będzie przeszkadzać tylko dlatego że ty masz fajne a on nie. A jak coś wygląda drogo lub za ładnie i nie jest przybite do ziemi to wcześniej czy później ktoś po to przyjdzie.
Teraz waliłem wóde ze 3 dni na wiosce koło Kielc (swoją droga masa małolatów na skuterach które bardzo nie brzmiały seryjnie i nie jeździły seryjnie) to tu się samochód zostawia przy ulicy (jedynej we wsi) z otwartymi szybami a jak wyskakujesz do sklepu na chwile to go zostawiasz na ulicy przed sklepem z opuszczonymi szybami i zapalonym silnikiem. Szok mi do teraz nie przeszedł. Niepojęte. Ale z drugiej strony kto go okradnie- sąsiad z tej samej ulicy?7 lipca 2014 dnia 22:15 #170320No, macie wszyscy rację, ale czemu żałujecie człowiekowi zegarka? Mała rzecz, a ile radości… 😉
7 lipca 2014 dnia 23:03 #170324Ja u siebie zamontowałem taki: http://i.imgur.com/gh6nKVe.jpg zegarek. Allegro właśnie zrobiło sobie przerwę, ale z przesyłką kosztowało ~20zł. Montowanie na stałe nie wydaje mi się dobrym pomysłem – kiedyś baterie trzeba będzie wymienić. Taśma dwustronna dobrze się sprawdza (chociaż sam dodatkowo walnąłem trochę taśmy izolacyjnej).
7 lipca 2014 dnia 23:06 #170325kabelki po desce i wodoszczelność na poziomie sita. Odpada
8 lipca 2014 dnia 08:17 #170337To było zdjęcie sprzed montażu, kabelek jest za zegarkiem (końcówka wystaje na zewnątrz – termometr), wodoszczelność całkiem dobra – deszcz jeszcze nigdy mu nie zaszkodził (co innego wąż ogrodowy skierowany na niego – przez chwilę godzina sama się przestawiała~). Jego dużym plusem jest duży wyświetlacz.
Początkowo po prostu zakładałem zwykły naręczny zegarek na lusterko.8 lipca 2014 dnia 12:14 #170360Co do okradania. Jest reguła – czego oczy nie widzą… Więc nawet jak schowasz kask to złodziej (taki przypadkowo przechodzący) nie zobaczy i nie zabierze. Mojemu kuzynowi w golfie srebrne kołnierze wentyli w kołach pokradli. Kupił czarne i rok nie biorą. Znajomej mieszkającej na parterze jak była w łazience i miała uchylone okno złodziej już ręką otwierał drugie od zewnątrz ale wyszła z łazienki i mu rękę przytrzasnęła. Wolę też zamontować zegarek za 5 pln z bazarku na rzep czy taśmę dwustronną i jak ktoś ma brać to niech bierze. A jakbym przykręcił srebrny za 80 pln z allegro to później bym żałował że mi kierownicę rozwalili żeby błyskotkę zabrać.
8 lipca 2014 dnia 12:32 #170362Macie pecha po prostu, poza tym nie porównujmy okradania samochodu czy mieszkania/domu do skutera choćby z samego faktu że włamując się do mieszkania czy domu z zasady wiadoo że coś wystarczająco cennego tam znajdziemy.
Ja się nie spotkałem z takimi złodziejami a zawsze zostawiam kask na kanapie skutera.8 lipca 2014 dnia 12:42 #170363tak, tylko schowaj kask w ruchliwym miejscu żeby nikt nie widział.
Co innego jak podjedziesz gdzieś z jakimś dobrem w kufrze, nie otwierasz go tylko idziesz w pipu.8 lipca 2014 dnia 12:43 #170364a jaki masz kask że go tak zostawiasz ?
8 lipca 2014 dnia 13:30 #170368A jakie to ma znaczenie ? Może mieć jedynie dla mnie czy mi szkoda czy nie, tak czy siak nikt go nie chce ukraść 🙂
8 lipca 2014 dnia 13:53 #170370nie bądź dzieckiem – jak to nie ma znaczenia? No własnie ma znaczenie – o czym dobrze wiesz.
Inaczej nie chcą ukraść kasku za 99zł a inaczej nie chcą ukraść kasku za 900 czy 2000zł. W tym drugim przypadku jednak bardziej chcą niż nie chcą.
Bo trochę brzmisz jak gościu wysiadający z pordzewiałego tico za 800zł który patrząc na nowe Audi R8 mruczy:
– nainstalowali se tych alarmów, gpsów, naprowadzań i monitoringów i jeszcze AC płacą 6 tyś rocznie a u nas przecież nie kradną (no bo jakby kradli to by mnie tico ukradli dawno).Jak nurkowi śmietnikowemu wypadnie worek z wózka to raczej nie rzucisz się zaglądać do środka tego worka . A jak z przejeżdżającej limuzyny z dachu spadnie ci pod nogi skórzana walizeczka to na 100% będziesz chciał wiedzieć co jest w środku. Wiec ma znaczenie na ile co wygląda i z czego wypada
8 lipca 2014 dnia 15:03 #170374Bzdury Pan opowiadasz, każdy (nawet nie zawsze musi być zzłodziejem) przechodząc obok leżącego kasku to go weźmie czy będzie wart 99 zł czy 500 (pomijam że na 99,99% oraz 99,99% złodziei to dotyczy – nie zna wartości kasków !).
Podobno ukradli Ci nawet żarówki a kask za 99 mają zostawić ? Troszkę brakuje Ci konsekwencji w tym co piszesz a ja mówię o samym fakcie że dla złodzieja to obojętne bo jak leży to i tak by wziął (oczywiście teraz mówię o panującej tutaj opinii że nawet zegarek za dwie dychy będą kradli).8 lipca 2014 dnia 15:07 #170375Faktycznie, konsekwentny to on nie jest za bardzo. Ale jest wytrwały. Musisz sobie poszukać już… innego forum. 😉
8 lipca 2014 dnia 15:10 #170376H2O napisał:
Musisz sobie poszukać już… innego forum. 😉
A tego nie złapałem bo można zrozumieć na wiele sposobów 🙂
8 lipca 2014 dnia 15:18 #170379Na Wombata nie ma mocnych. Taka kolej rzeczy tutaj jest. Zazwyczaj. 😉
8 lipca 2014 dnia 15:52 #170383Dzięki za wyjaśnienie… Bardzo krótko jestem na forum więc nie znam jeszcze wszystkich zwyczajów, czasem i zwrotów jakie tu panują 🙂
Z Wombatem myślę że się dogadamy… Nie można się zgadzać we wszystkim 🙂8 lipca 2014 dnia 16:05 #170385Co racja to racja. Raz takiemu odpuścisz, a na głowę zaraz wejdzie (bo zwykł wchodzić). Swój honor trzeba jednak przy tym jakiś mieć i… pisanie na klawiaturze opanowane, albo już żeś *umarł w butach*. Jak to przejdziesz, to możesz już wartko tutaj… DYSKUTOWAĆ. O wszystkim i o niczym nawet. 😉
*
Witaj zatem w *Drużynie chinoli*. Inni są umiejętnie eliminowani. Tak jakby. ;DDD8 lipca 2014 dnia 16:09 #170386Dzięki za miłe przywitanie 🙂
8 lipca 2014 dnia 16:12 #170387po prostu napisz jaki masz ten kask.
Złodziej nie musi znać wartości kasków (nie musi być koneserem kasków) bo na ogoł jest tak że czy kask jest wart 600zł czy 2600zł to on go puści za stówke..może dwie.
Nie interesuje go wycena eksperta i nie musi go interesować.
Jeżeli wyglądana w miarę nowy i w miarę drogi to wystarczy. Jeżeli ma logo znane z TV (złodzieje też oglądają sport i interesują sie motoryzacją) to wystarczy tym bardziej.
Ja rozumiem że nie wszystko musi być kuszące i nie każdy rozpozna na pierwszy rzut oka drogą rzecz czy odróżni od podróby. Tylko nie każdego interesuje odróżnianie.
Panowie złodzieje na ogół doskonale wiedzą gdzie leżą konfitury. A to złodzieje- tacy co z tego żyją. A jeszcze masz kategorie zwykłych wandali, zbieraczy znaczków BMW i Mercedesa co je odłamią żeby sobie na ścianie powiesić, podpitych kolesi z panienkami co dla zgrywu przynieso coś z tamtego motora żeby pokazać dziewczynom jacy są jajcarze..itd. Wiem na pewno bo swięty nie byłem.
Mój skuter sobie stał i przeszkadzał – wiec go wywalili, bez powodu – był po drodze
200m dalej pani stawiała samochód- akurat ten był skrajny- wiec skopali mu lusterka
oberwało tak kilkanaście samochodów miedzy 2 a 6 rano.
Kilka bloków obok znudzona młodzież oblała kwasem kilkanaście zaparkowanych tyłem do ulicy samochodów. Prawdopodobnie oblewali z przejeżdżającego samochodu bo oberwały od strony ulicy.
nikogo tu nie interesowała kradzież czegokolwiek i wartość czegokolwiek. Takie miasto.8 lipca 2014 dnia 17:39 #170396Nie napiszę Ci jaki kask bo raz – nie pamiętam, dwa to nie ma kompletnie znaczenia 🙂
Jeśli chodzi o wandalizm… Mnie to także spotkało ale to już dosyć dawno było (chociaż musiałem lakierować cały samochód).
Tak czy inaczej – kradzieże u nas zaczynają wchodzić na wyższy level i coraz mniej ludzi kradnie rzeczy, które potem albo trudno sprzedać albo nie są tego całego zachodu warte.
Złodziej też się rozwija i tak jak Ci pisałem – a mieszkam w jednej z biedniejszych części Polski – zostawiam kask na kanapie i jeszcze nikt go nie tknął. Może po prostu mam szczęście, ale też często upalnym latem zostawiam samochód z otwartymi szybami wychodząc do sklepu i też nic mi jeszcze nie zginęło.
Wielu znajomych pisało o tym jak to im laptopy ukradli z samochodów… Ja pozostawiam tablet (zawsze), klucze, inne rzeczy… i jeszcze nic nigdy nie zginęło.
Może dla tego że to bmw serii 7 i się boją ? 😀 -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.