Zdolniacha. :-D

My tu gadu gadu o ubiorach, a tu takie coś:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,skuterem-w-klapkach-po-wislostradzie-da-sie,146744.html

Ale za to markowym:)

no bo to skuter a nie litrowy wymiatacz








to są tylko małe, miejskie SKUTERY. Cały normalny świat tak na nich jeździ w USA, włoszech, nawet u ruskich i w pekinie- w szpilkach, klapkach, gaciach, kieckach. Tylko u nas se muszą kompleksy niektórzy leczyć. Dziennikarzyna z TVN Warszawa przyjezdna jest bardziej europejski niż europa..no nie wypada, w klapkach...no bla bla bla...w życiu nigdzie poza grójcem i Stolyco nie był- to nie wi.

Lepsze klapki na nogach niż na oczach. Poza tym skarpetki do klapek to obciach :P

tak, to też jest stereotyp.

Raczej zasada świata mody.

bzdura.a jak już to nie do klapek tylko do japonek.

Aha
.

Chwilami to mam was wszystkich tutaj już serdecznie dość. Samą prawdę teraz piszę.
-
Ale nic to, podłożę się tutaj innym, a kolejny nawet raz. Znowu.
...
http://jego-styl.pl/wybieramy-sandaly-podstawowe-wskazowki/

tabi to nie są skarpetki jak nasze najki frote

wiec nie mieszaj pojęć

Wombat poczytaj sobie trochę o tych tabi, a zrozumiesz, że sam mieszasz. Skarpet zwyczajowo się nie powinno eksponować i tyle.

ale zdajesz sobie sprawę że rozmawiasz o czymś z drugiego końca kuli ziemskiej?
są różne strefy klimatyczne i różne kultury których zachowanie jest wypadkową środowiska w którym dana kultura przeważa.
jeżeli w jakimś kraju nosi sie klapki od 3000 lat to nosi sie je też w zimniejsze dni ale pod nie sie coś zakłada.
U nas faceci nie chodzą w kieckach a szkodzi chodzą.

Zacytuje ci coś
...Tekst jedynie potwierdza moją wcześniejszą diagnozę - bezmyślna zasada, za którą bezmyślnie niektórzy podążają.

Sandał + skarpeta daje:
* nieosiągalne inaczej połączenie cieplne, do tego z prostym i tanim mechanizmem regulacji - wystarczy zmieniać grubość skarpetki,
* higieniczne rozwiązanie dla osób, którym stopy się mocno pocą (lub normalnie potliwych w sytuacjach nadmiernej potliwości),
* estetyczne, a jednocześnie przewiewne rozwiązanie dla osób, których stopy nie nadają się do ekspozycji (grzybica, popękane pięty, schodzący paznokieć czy jakieś rany),
* pewną osłonę przed kurzem i brudem,
* ochronę przed otarciami.

Żaden z państwa stylistów nie raczył jakkolwiek odnieść się do owych plusów, jedyna argumentacja to "bo tak". Ów może sprawdzać się w kategorii modne/niemodne, ale ocena "obciach" wymaga już rzetelniejszego uzasadnienia, szczególnie, że po drugiej stronie stoi bardzo mocny argument - praktyczność. Jedyna próba argumentacji to ta o bieliźnie, niestety nieudana - z jednej strony nie jest żadnym "obciachem" pokazywanie skarpet poza sandałami, z drugiej wszelakie elementy bielizny coraz częściej wyglądają spod odzieży, pani próbuje tutaj stosować zasadę wyjątkowo wybiórczo....

inne:
Mlaskające mokre stopy przylepiające się do przepoconej wkładki sandała - bezcenne...

Nie ma się co usprawiedliwiać, jeśli ktoś tak lubi to jego sprawa. Można też powiedzieć, że białe skarpetki i ciemny garniak jest ok, bo przecież M. Jackson albo slipki na spodniach są fajne, bo supermen, batman itd. Argument dobry jak każdy, dla mnie to stylistyczny obciach. Z dobrymi zwyczajami jest, że nie zawsze są praktyczne.

W du...ie mam takie zasady mody. Uwielbiam chodzić w "sandałach podróżnika". Przez cały rok praktycznie. Zdarza się, że i na chwilę na śnieg w nich wychodzę. Latem przeważnie bez skarpet, ale w pozostałym czasie w skarpetach. Nie mam z tym żadnego problemu. Sorry, taki mamy klimat...

Ty masz to w nosie - a niektórzy przywiązują do tego olbrzymią wagę.