Zapomniany motocykl

Mam nastepujacy “problem” z jawka 50 kaczka. Ok 5 lat temu kupilem jawke trupa w celu odrestaurowania. Pomysl jednak upadl a ja z racji tego,ze motocykl nie byl na chodzie nie zarejestrowalem go,nie przeszedlby badania technicznego. I tak stoi w piwnicy pare lat,a ja z racji wyjazdu za granice zupelnie o nim zapomnialem.Papiery dalej stoja na poprzedniego wlasciciela. Ubezpieczenie chyba raz przedluzylem,ale ciezko mi to teraz w sumie potwierdzic. Co z tym fantem zrobic? Jakie mam opcje i jakie koszta mnie dotkna,jak pojawie sie u ubezpieczyciela? Jedyne co posiadam to dowod rejesteacyjny i umowe kupna sprzedazy. Najchetniej pozbylbym sie motoru i klopotu na zlomie,ale chyba nie moge zezlomowac pojazdu ktory nie jest na mnie zarejestrowany? Co z ubezpieczeniem,ktore przedluzylem ( chyba,musialbym dobrze poszukac bo chyba robil to moj ojciec,z ktorym nie mam juz mozliwosci ustalenia tego faktu)?

jeżeli masz umowe kupna to z ta umową możesz go zezłomować

Dziekuje Wombat. Czy wtedy moge zakonczyc ubezpieczenie? Jak to zalatwic do konca? Czy moze wogole moze sobie zlom stac nie przejestrowany w przypadku gdybym ogarnal to ubezpieczenie?

na stronie UFG po numerach rejestracyjnych można sprawdzic ubezpieczenie na dany dzień.

Reszta to jest sprawa “loteryjny-uznaniowa”. Formalnie to wygląda tak że od daty na umowie kiedy stałes sie włascicielem masz mieć ciągłość ubezpieczenia. Brak ubezpieczenia chyba przez 14 dni już powoduje maksymalną stawke kary z UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny) - a teraz wszyscy szukają kasy w kieszeniach obywateli.
ALE.
jest szansa że wychodzą z założenia że sprzęt jest tak stary że jego stan prawny może być tragiczny i niejasny, że własciciela trzeba bedzie szukać a on sie nie bedzie poczuwał albo twierdził że to zabytek albo coś jeszcze innego…itd że jak mogą z kogoś ściągnąc łatwiej to zrobią to co łatwiej. Dopiero jak ich przyciśnie to sobie przypomną o takich jak przypadkach jak ty - a jak pisałem - formlanie mają wszelkie podstawy.
Wiec nie wiem czy lepiej zezłomować w autokasacji z uprawnieniami i siedzieć cicho licząc na to że przyschnie czy lecieć sie tam przypomnieć i chcieć to wyjasniac.’
Nie zapłacisz za każdy rok tylko ogólnie za brak OC powyżej 14 dni (nawet 600 dni to jest powyżej 14 dni)… i to jest 700 czy 750zł.

złomowanie kaczki wel pancerki jeszcze z kwitami na ciebie to jak wziąć 1500zł minimum i się nimi podetrzeć