Yamaha Versity nie zapala na zimnym silniku

Witam, mam problem ze swoją Yamahą Versity. Od jakiegoś czasu wogóle nie zapala na zimnym silniku. Silnik "zaskakuje i gaśnie". Jeśli już uda mi sie odpalić skuter (gdy postoi w ocieplonym garazu) to nie włącza się ssanie. Dziwne jest to, że gdy juz skuter się rozgrzeje ssanie chodzi tak, że ciężko jest skuter postawić na nóżce bo ssanie chodzi i to tak mocno że koło bardzo szybko się kręci. Oddałem ssanie do mechanika i stwierdził, że nie działa. Jako że nowe kosztuje 1300zl, a żadne zamienniki nie pasują bo średnica różni się o 2mm postanowiłem poddać je naprawie. Mechanik naprawił je tak, że działa co z reszta sam widziałem (sprawdzanie z podłączonym akumulatorem). Problem w tym, że skuter nadal zachowuje sie tak samo. Prosze o wskazówki, a jeśli takich nie ma to prosze o namiar do dobrego mechanika z Warszawy, Otwocka lub Mińska Mazowieckiego. Bardzo zależy mi na przygotowaniu skutera do sezonu.

Pozdrawiam i licze na pomoc.

Może zastosuj reczne ssanie. Jest bardziej precyzyjne i mało zawodne. Poszukaj w sklepach internetowych. JA tez tak miałem (mam), ze zaskakuje na zimno i zaraz gaśnie. Z tego powodu skuter dwa razy nocował w plenerze, 20 km od domu.

Perłowy Dżem górą!

Może jakieś inne pomysły. Za jakis czas chciałbym sprzedać skuter, a z takim ręcznym ssaniem na pewno bedzie trudniej. Dodam jeszcze, ze gaznik byl czyszczony, swieca sprawdzona, zawory wyregulowane.