Yamaha neos nie pali

Witam pacjent yamaszka skuter
Problem z odpaleniem.
Paliwo nie do chodzi do gaznika.
Wymieniony kranik podcisnieniowy
Wezyki.
Gaznik przeczyszczony umyty i przedmuchany i nwm co jej jest. Kiedy prubuje odpalic. Za 40 razem z kopki odpali ale to odpalenie wyglada jak by włączyc na 3 sek odkurzacz a kopci jak syrenka

ja jestem z tych mało inteligentnych i twojego posta nie bardzo rozumiem (oprócz tego czyszczenia gaźnika) co było robione, co będzie robione, co podejrzewasz że należy zrobić, czy to jest jakich chronologiczny plan usterek i wymian na ich skutek dokonanych czy coś...
ale z rzeczy podstawowych:
- mieszanka ma być poprawna (a nie jakakolwiek)
- kompresja ma być poprawna (a nie jakakolwiek)
- iskra ma być
Kranik możesz sprawdzić, napowietrzanie baku możesz sprawdzić, kompresje możesz mierzyć (manometrem a nie kapciem lub palcem), iskrę widać jak wykręcisz świece (i stan świecy też sobie możesz zobaczyć).
Oprócz tego nikt nie wie czy nie pali bo wsadziłeś w to łapy czy wsadziłeś w to łapy bo się zaczęły problemy. Słowa nie bąknąłeś na temat stanu technicznego lub przebiegu - a ciągnięcie za język kolejnego pacjenta w jego własnym interesie jest wybitnie irytujące.

Poprostu kupilem go dzisiaj i jest totalnue dojechany niewiem jaki ma przebieg bo niema licznika i pytam co moze byc skutkiem ze nie chce palic. Manometru niestety niemam wiec niemam jak sprawdzic. Przewiduje ze jezeli nie pomozecie to zawioze go do mechanika :)

I sorki ze nie pisze duzo o stanie ale sam praktycznie nic o nim nie wiem pozdrawiam

skoro nie wiesz, nie ogarniasz i nie masz narzędzi to zawieź go do mechanika. ale zdaje się że teraz diagnozę postawiłeś prawidłową - jest zajechany