Yamaha FZR 600 4jh/ Suzuki GS 500/ Czy jakiś skuter 250cm3+ ?

Tak jak w temacie? do 3500zł. Co byście polecili, wiecie coś na temat tych motocykli?

fazer w dobrym stanie do 3500 ? powodzenia :)
tak w ogóle to chyba fora pomyliłeś, z takim pytaniem to na ścigacza

ale o skuter też mi chodzi:) http://otomoto.pl/yamaha-fzr-600-4jh-M3224859.html mialem nadzieje ze moze miliscie jakies doswiadczenia:)

za taką kasę to kupisz trupa, w którym silnik się nadaje do strzału z korby... GS500 - maszyna całkiem niezła, ma kupe wad, ale zaletą jest niskie spalanie. jak na pierwsze moto może być, do turystyki jest dobry ze względu właśnie na spalanie :)

mam 16lat, nie chce się zabić... :)

to jak masz 16 lat to jeździj 50-tką bo nie masz prawa jazdy ;) na fazerze można ładnie pocisnąć ale jak nie masz doświadczenia z jazdy na sporcie to jest duże prawdopodobieństwo zawinięcia się wokół jakiegoś drzewa lub słupa. na początek poszukaj ewentualnie jakiejś 125-tki, można nią jeździć mając A1, które można zrobić w twoim wieku. :)

A takie Kawasaki ? http://otomoto.pl/kawasaki-zx-zx10-zx-10-zzr-gpz-1000-M3186253.html Zobacz także tą Hondę http://otomoto.pl/honda-cbr-600-M3225956.html

doświadczenie mam jeżdże od 8lat, tzreba mieć trochę oleju w głwoie. Dobrze jeżdżę, od dziecka, a chciałem się pzrewsiąść na coś większego bo jazda skuterem, jest straznie monotonna.

Masz 16 lat, a szukasz takich motocykli ? Madi dobrze mówi zobacz sobie jakąś 125 np taką NSR'kę http://otomoto.pl/honda-nsr-honda-nsr-125-M2449917.html

CBR ładna a kawa ciut za mocna:) chciałbym się ograniczyć do 100km.

ale znajde NSR-ke za 2 lata będę miał 18 i tak nie bede robił prawa jazdy bo jak mnie policja złapie zapłacę 500zł tzreba mieć strasznego pecha żeby motocykloiste złapali 2x w ciagu 5lat. Nie opłaca się w tym kraju robić prawa jazdy, przepisy tzreba znać, i je znam, umiem sobie poradzić w mieście, jeżdżę płynnie.

Jak uważasz. Robisz to na własną odpowiedzialność. Szukaj moto i szerokości LWG !

dzięki:)

....a 16-letnie nerki lub serce przydadzą się potrzebującym....

myslice 16lat 0gnoj nie umnie jezdzic ale czasami widuje 80letnich slepych poanow w polenezie ktorzy nie widza znakow, i sie tocza, dlugo jezdze znam przepisy. czym sie rozni 16 latek od 30 jezeli mysla podobnie? nie jestem taki zeby odrazu cisnac 130przez wies ale jak tzreba wyprzedzic albo jedzie sie w dluzsza trase to potzrebny jest zapas mocy. Lubie jak silnik pracuje na wolnych obrotach i jakos sie toczy, a skuter 50 pracuje na wolnych ale przy 20km/h a pozneij wyje ze zmeczenia.

Dozbieraj jeszcze trochę. Chociaż do 5 tys. ;) Chyba, że się znasz na motocyklach na tyle, żeby być pewnym, że po 100km od zakupu moto sie nie rozsypie... Ale raczej się trochę najeździsz za motocyklem, żeby coś znaleźć jeżdżącego jako tako w tej kwocie.

Wiek rzeczywiście nie jest tu wyznacznikiem umięjetności.
Jednak tekst w stylu "ale znajde NSR-ke za 2 lata będę miał 18 i tak nie bede robił prawa jazdy bo jak mnie policja złapie zapłacę 500zł " jest wyznacznikiem niedojrzałości.
Możesz być mistrzem kierownicy, ale jeśli tak jest to prawko będzie dla Ciebie pestką. Akurat jakoś tak się zdarza że nie panowie po 80, a młodzi ludzie z zbyt wysoką oceną własnych umiejętności giną w wypadkach.

rozumiem, ale niestety na prawojazdy jak i na motor muse ciezko zapracowac, poniewaz nikt mi na to nie da, musze zpierdzielac caly miesiac w lesie na marne grosze, nadzwigac sie. i skzoda mi wywalic na prawojazdy ponad 1000zł. Wysoka ocena własnych umiejetności, chyba raczej chec popisania sie przedf kolegami i za duzo moc silnika bez swiadomosci tego. Dlatego mlodzi ludzie gina.

norbert1710 napisał:

rozumiem, ale niestety na prawojazdy jak i na motor muse ciezko zapracowac, poniewaz nikt mi na to nie da

I nie jesteś jedyny, ale jeżeli traktujesz to jako argument na nie robienie prawa jazdy, to raczej nie tędy droga.
Sadzę że większość 16 latków nie cierpi na nadmiar funduszy, ale w tym wieku ma się jeszcze chwilę czasu na inwestycję w siebie i ich docelowe zdobycie. Rozumiem chęć posiadania na "już", ale nie w przypadku gdy łamie się prawo żeby to zrealizować. Nie jest to przejaw "oleju w głowie".

Wysoka ocena własnych umiejetności, chyba raczej chec popisania sie przedf kolegami i za duzo moc silnika bez swiadomosci tego. Dlatego mlodzi ludzie gina.

Niekoniecznie, czasem wierzą, że wszystko już co potrzebują to już potrafią.
Wybacz brak zaufania, ale sam też raczej nie poleciałbyś samolotem wiedząc że za sterami siedzi "pasjonat ze stażem" bez licencji mówiący "umiem".

hehe masz racje, to jest głupie:) tylko ciężko mi się pogodzić z myślą że jeszcze 2 lata do jakiegoś normalnego motocykla mnie czeka, bo naprawde je kocham hehe:)