yamaha booster nie odpala

Siema, zatrzymałem się na stopie :smiley: moją yamaha boosterem z 98r. i obroty nagle spadły i zgasła od tego momentu nie chcę zapalić.Gaźnik wyczyszczony, iskra jest, paliwo jest na świecy.Podczas kopania tak jakby prawie już odpalał ale nie może.Ktoś wie co dalej mam szukać?

kompresja jaka?

ciężko mi powiedzieć bo nie mam przyrządu do sprawdzenia, a można jakoś inaczej to sprawdzić?

nie. tylko manometrem.

Manometr na allegro to koszt 20 zł, podjedź do warsztatu sprawdzą Ci za browarka. Aczkolwiek nie sądze aby nagłe zgaśnięcie było winą słabej kompresji, no chyba, że spuchł tłok i zrobił rysę na cylindrze to faktycznie mogła spaść kompresja. Czy przed zgaśnięciem przerywał albo tracił moc a może mocniej dymił ?

Moc była normalna i nie przerywał, dymu większego też raczej nie było bo nie widziałem w lusterkach. Dziwna sytuacja bo nie wiem co teraz robić

A próbowałeś odpalić na plaka ? Psiknij jakimś dezodorantem we wlot filtra powietrza i kręć rozrusznikiem.