Wypadek na placu manewrowym na kursie i złamana stopa. Co zrobić?

Witajcie. Jestem w trakcie robienia kursu na prawo jazdy kategorii A. Podczas ostatnich jazd na placu manewrowym przy ćwiczeniu szybkiego slalomu mój instruktor zaczął nagle na mnie machać ręką. Spowodowało to gwałtowne hamowanie z mojej strony i upadek. Dziś u lekarza okazało się że mam "oderwaną blaszkę kostną" i mam gips na 2 tygodnie i zwolnienie z pracy. Niestety L4 kosztuje mnie dosyć dużo i zastanawiam się czego mogę się domagać od szkoły? Czy jest jakieś ubezpieczenie które oni powinni mi wypłacić? Jakie mam w tej sytuacji prawa? Niestety motocykle nie mają kamer więc nie udowodnię przebiegu sytuacji.

Z góry dzięki za odpowiedź!

Motocykl powinien mieć ubezpieczenie NNW. Zapytaj szkołę. Wypłata ew, odszkodowania jeśli będzie miała to z ogólnego NNW.
Trudno też tutaj posądzać szkołę o winę. W normalnym ruchu drogowym nie powiesz, że doszło do wypadku, bo ktoś coś machał. W każdej sytuacji musisz potrafić opanować moto.

Oczywiście nie staram się posądzać szkoły bo wiadomo: wypadek to wypadek. W OSK natomiast powiedziano mi że nie ma żadnego NNW. Czy to legalne?