Wybór skutera dla czterdziestolatka

Witam serdecznie. Ponieważ mam zamiar nabyć skuter, a rozmowy ze sprzedawcami to polecanie w poniedziałek 2T, we wtorek 4T itp. chciałbym zadać kilka pytań.

Moje założenia - czyli co mam i czego chcę:
1. Mam prawie 40 lat, 95kg

Chcę:
1. kupić NOWY skuter,
2. przeznaczony do jazdy w mieście na krótkich, kilkukilometrowych dystansach, bardzo sporadycznie jakiś przejazd 15-20km,
3. używany przeze mnie (sporadycznie przez małżonkę - oczywiście ważącą znacznie mniej), głównie do przewozu dzieci (12 i 10 lat) pomiędzy domem a miejscem dodatkowych zajęć,
4. nie mam specjalnych ograniczeń finansowych, niemniej jednak nie chcę wydawać 10-11 tys. na skuter Aprilli czy Gilery,
5. ostatnio skupiałem się na Kymco, głównie Bet&Win lub Dinkiem - choć ten drugi podobno nieco słaby dla 100kilowca i pasażera.

Co radzicie?

Hej,
Ja mam wspomnianego Dinka i chwalę sobie. Dynamika nie jest porażająca, ale dla mnie wystarczy.
Pomyśl jeszcze ewentualnie nad czymś takim:
http://www.skuterowo.com/benelli-pepe-skuter-nie-tylko-dla-pan/

Leszek napisał:

Hej,
Ja mam wspomnianego Dinka i chwalę sobie. Dynamika nie jest porażająca, ale dla mnie wystarczy.

Mam 2 górki w mieście, co w nim musiałeś odblokować? Faktycznie ta maszyna mi się podoba, aczkolwiek wydaje się nieco za duża dla PT. Małżonki. I jest to 4T - choć po wielu lekturach nie wiem nadal, czy to żle, czy dobrze.

Ja polecam Vitalkę, czyli Kymco Vitality 50 2t.

madi napisał:

Ja polecam Vitalkę, czyli Kymco Vitality 50 2t.

OK, miło mi, ale dla czego?

Osobiscie oglądałem jeszcze super8. W wersji 4T za 4700, ale coś mi w niej nie leży. Na razie najbardziej do mnie przemawia Dink, mam pewne obawy związane z osigami, choć skoro Leszek nie narzeka...

Może Kymco People S50. Sąsiad ma toto i spory skuter, cichy jak na 2T i całkiem wygodny.
Co do Gilery, Aprili itp to powiem Ci tak - przerost formy nad treścią ;), nie warto.
Vitality bardzo przyjemny. W ofercie Kymco znajdziesz coś dla siebie. Najlepiej podjedź do dealera i przymierz się do kilku bo na podstawie zdjęć ciężko podjąć decyzję.

Suawek napisał:

Najlepiej podjedź do dealera i przymierz się do kilku bo na podstawie zdjęć ciężko podjąć decyzję.

U dealera, a nawet dwóch dealerów Kymco bylem, ale niestety oni zmieniają zdanie w zależności od potrzeby chwili i odowiedzi na pytanie o budżet. Jak już napisałem we wstępie - 11.04 dealer polecał mi 2T, a 12.04 4T - ten sam. Ich odpowiedzi zależa od tego, przy czym się kręcisz i co mają.

TajPan napisał:

madi napisał:
Ja polecam Vitalkę, czyli Kymco Vitality 50 2t.

OK, miło mi, ale dla czego?
Osobiscie oglądałem jeszcze super8. W wersji 4T za 4700, ale coś mi w niej nie leży. Na razie najbardziej do mnie przemawia Dink, mam pewne obawy związane z osigami, choć skoro Leszek nie narzeka...

Bowiem jest bezawaryjny - moja Vitalka ma na liczniku 6600 km bez awarii, kolegi HugoBoss z forum ponad 10 000 km, też bez awari. Mój inny kolega też miał Vitalkę, sprzedał z przebiegiem 23 000 km. Oczywiście bez usterki żadnej :) Spalanie od 2,2-4 l zależy jak się piłuje, moja pali około 3l ( co można zobaczyć na zielonym pasku pod spodem). Osiągi - na odblokowanym silniku v-max to 75 km/h, choć ekonomicznie jeździ do 60 km/h, pod każdą górę podjedzie w dwie osoby. Do tego ma duży schowek, dobre światła i hamulce.

Vitalka dobry sprzęt :D

Sam musisz zdecydować, który Ci wpadnie w oko i na jakim dobrze będziesz się czuł. Moim zdaniem (mam 44 lata), skłoniłbym się w stronę Kymco People -nie ważne z jakim silnikiem, to już zależy od Ciebie, obydwa są dobre i mają swoje plusy. People ma koła 16", jest duży i wygodny, nie będziesz na nim wyglądał śmiesznie, natomiast brakuje w tym skuterze dużego schowka na kask. Jeśli squt na dużych kołach nie jest w Twoim guście, to radzę zastanowić się nad Kymco Like, to piękny skuter zaprojektowany przez włocha Massimo Zaniboniego, w realu prezentuje się jeszcze lepiej niż na fotkach i również jest duży.

TajPan napisał:

U dealera, a nawet dwóch dealerów Kymco bylem, ale niestety oni zmieniają zdanie w zależności od potrzeby chwili i odowiedzi na pytanie o budżet. Jak już napisałem we wstępie - 11.04 dealer polecał mi 2T, a 12.04 4T - ten sam. Ich odpowiedzi zależa od tego, przy czym się kręcisz i co mają.

Chodziło mi bardziej o to żebyś przymierzył się i zobaczył czy pasuje Ci gabarytowo itd. Co do silnika to w zależności od potrzeb:

2T:
- głośniejszy
- pyrkoczący a'la syrenka
- większe spalanie
- większa moc
- podatny na tanie i skuteczne zwiększenie mocy
- łatwy i tani w serwisowaniu

4T
- cichy
- oszczędniejszy
- mała moc
- skomplikowana konstrukcja
- ładniejszy dźwięk silnika.

Generalnie z 2T i 4T jest tak: chcesz mocniejszy i nie robi Ci różnica w spalaniu 1 litra/100km i nie przeszkadza Ci dźwięk silnika, bierz 2T.
Jeżeli priorytet to niskie spalanie i żeby jakoś jeździł to bierz 4T.

Oczywiście masz rację, byłem przymierzyłem się i pojawiły się pewne nowe fakty. Skreśliłem bet&wina - przestał mi się podobać. Za to oprócz Dinka zacząłem brać pod uwagę Agility City.
Argumenty za:
-duże koła,
-podoba mi się,
-schowek, co prawda mini, ale w lato zmieści portfel i komórkę, dodatkowo w nim 12V.

Jest jeden zeszłoroczny 4T za około 5400 (piszę około, gdyż dealer chce opuścić coś z ceny tegorocznej)oraz pełen wybór 2T i 4T (5900/5700), czyli około 1000zł mniej niż Dink - co ma też jakieś znaczenie.

Niestety nie znalazłem zbyt wielu opinii na jego temat - oprócz takich "pasiadam i jest to cudo".

TajPan napisał:

Niestety nie znalazłem zbyt wielu opinii na jego temat - oprócz takich "pasiadam i jest to cudo".

To dobrze bo to znaczy że nie ma z nim problemu :)
Niczego złego nie słyszałem o tym skuterze.

Pietro napisał:

Jeśli squt na dużych kołach nie jest w Twoim guście, to radzę zastanowić się nad Kymco Like, to piękny skuter zaprojektowany przez włocha Massimo Zaniboniego, w realu prezentuje się jeszcze lepiej niż na fotkach i również jest duży.

Oczywiście pojechałem obejrzeć. I teraz w grę wchodzi jedynie Agility City 2T i Like. Faktycznie ładniutki i wygodny. I bądź tu mądry - a chciałem Dinka. Ciekawe, co kupię.

Wybierając pomiędzy Agility City, a Like, zdecydowanie Like.. tyle, że ja brałbym pod uwagę tylko o pojemnośćci silnika 125ccm

Ja też, ale brak uprawnie do sterowania, w związku z czym wybór mam ograniczony. Na szczęście o Like ładnie się czyta.

Ważysz 90 kg do tego masz przewozić dzieci. Skuter powinien być praktyczny żeby w raźie czego mogły zmieścić się do niego jakieś nie duże zakupy lub kask w schowku kiedy bd jechał odebrać dziecko ze szkoły lub żonę z pracy. Myślę że powinieneś rozejrzeć się za yamaha majesty lub Suzuki Burgman pojemność 125cm3 są to skutery bez awaryjne o dużych schowkach praktyczne i wygodne z przyśpieszeniem nie powalającym ale naprawdę godnym uwagi. i nie bd musiał wydać 11 tysięcy :) I dodam że nie są ciężkie więc żona bd mogła spokojnie na nim jechać bez żadnych obaw. Moja dziewczyna okiełznała moją majesty bez żadnego problemu :P

A przeczytałeś co autor napisał posta wyżej?

Janek323 napisał:

Myślę że powinieneś rozejrzeć się za yamaha majesty lub Suzuki Burgman pojemność 125cm3 są to skutery bez awaryjne o dużych schowkach praktyczne i wygodne z przyśpieszeniem nie powalającym ale naprawdę godnym uwagi.

Jakbym spełniał warunek posiadania prawa jazdy kat. A - może bym tak zrobił. Ale tylko może - skuterem planuję jak już wspomniałem codzienne cioranie po aglomeracji śląskiej (a właściwie Zagłębiu) wg rozpisu - skocz po bułki, skocz po dziecko, skoczę sobie do kumpla. Niestety zgrzewki mleka, zgrzewki wody niegazowanej, zgrzewki wody gazowanej, 3 kg proszku oraz pomniejszej drobnicy chyba do Bergmana też nie zmieszczę. Ale na szczęście mam jeszcze auto.
A Like mi się faktycznie spodobał i chyba w poniedziałek go nabędę. Mam jeszcze 3 dni do namysłu.

Ja do majesty zmieściłem ponad kratę tyskiego tylko ręcznie musiałem układać :P