Wybór skóuera

Witam mam pytanie co byście mi poradzili Kymco Agility RS 50 4T czy CPI GTX 50 odpowiedzi proszę uzasadnić :)

Lepsze Kymco Agility RS 50 4T bez problemu 18k ja k nie więcej przejedziesz :)

ale mam nadzieje że bez awaryjnie ?
psuje się to ? i co to wlg. za firma chińska ?

Zlituj się i zmień tytuł postu jak możesz.
Kymco jest Tajwańskie. O klasę lepsze niż chińczyki. Praktycznie bezawaryjne.

nie wiem jak zmienić xd . a coś może byście poradzili coś od siebie do 4500 ??

Za taką kasę warto kupić już Kymco albo Syma.

Obydwa tajwańskie, jak będziesz dbał i nie szalał 20 tyś zrobisz wymieniając tylko olej i żarówki.

Czy interesują Cię tylko nowe skutery, czy mogą być także używane ?

Tylko nowe

co byście z syma polecili ? :D ?

Ja to śnię po nocach o fiddle 2 ale pewnie Ty byś wolał jakiś bardziej ziomalski :D

hahahahab . tak bardziej ziomalski zeby fajnie wyglądał ale i nie psuł i nie musi on byc odrazy za 4500 moga być.również za 2500 tylko zeby nie dziadostwo na którym przejadę 50 km i sie cos odkreci

Do około 3,5- 4 tyś wszystko to chińczyki.
Droższe i tańsze ale oparte na tych samych silnikach (słynne 139qmb w przypadku 4T).
Ludzie tym jeżdzą (ja też) i jak się nie szaleje to można powiedzmy te 8-10 tyś zrobić. Trzeba jednak liczyć się z tym, że plastiki i spasowanie nie jest najwyższych lotów a także, że od czasu do czasu coś tam może się popsuć i trzeba parę minut pogrzebać ze śrubokrętem.
Nie jest jednak tak, że po 20 km chińskie skutery stają i nigdy więcej nie odpadalają :)
Tu masz mnóstwo - ale powiedzmy coś z Zippa możesz sobie wybrać. To jedna z lepszych (wydaje mi się) marek wśród chińskich skuterów.
Natomiast zbliżając się do górnej granicy czyli 4500 o których mówiłeś możesz kupić skuter Tajwański czyli Kymco albo Syma. Te skutery tak jak napisałem, mimo, że też z Azji ale jakość i trwałość a także bezawaryjność stoją na o wiele wyższym poziomie.
Decyzja jak zawsze - należy do kupującego :)
Natomiast od siebie dodam, że należy pamiętać o tym co by wygospodarować trochę grosza na rejestrację, oc, dobry kask (nie za 12,90 z allegro) i (ponieważ należę do tej grupy, która popiera ochraniacze) jakieś ciuchy z ochraniaczami. Jak się to policzy do kupy wychodzi kilka stówek. Ja do skutera dołożyłem 8 stów żeby mieć komplet rzeczy.

SYM Jet - myślę, że daję radę - http://otomoto.pl/sym-jet-4-50-tanio-markowy-skuter-M2827946.html

Z czystym sumieniem mogę polecić kymco vitality 2t, jeśli chcesz mieć komfort bezawaryjnej jazdy - pierwsze 12k km to na pewno robisz bez wymiany nawet paska czy rolek.

ten kymco co kolega podal wyzej to na stówę odpada.
ale podoba mi sie ten sym . Wiec wacham sie miezy tym symem a tym kymco podanym w pierwszym poście. co byście wybrali i dlaczego

Wszystko zależy od twojego gustu. Według mnie Sym wygląda jak podrobiona Vespa. Oba skutery posiadają silnik 4T, więc będą Ci palić max. 2,5L/100km. Jakbym miał wybierać to tylko Agility RS 50 4T ponieważ wielu użytkowników na tym forum posiada pojazdy firmy Kymco i sobie je chwali za bezawaryjność.

poczekamm jeszcze moze ktoś jeszcze sie wypowie

aa jeszcze chciałem się zapytać czy to nie bd jakiś nie udany zakup http://otomoto.pl/kymco-agility-rs-50-4t-M2542412.html
no bo tutaj 4390 a na stornie powyżej 5000 ???

Dlaczego miałby być nieudany? Cena niższa bo pewnie jakaś wyprzedaż, ale wciąż dostajesz pojazd nowy. Obejrzyj jeszcze Zipp Quantum R - sprzęt wyglądem wymiata, co prawda chiński lecz przy odrobinie zadbania przelatasz nim wiele tysięcy kilometrów.

niee Quadtum R odpada
chyba będe prubował namówić rodziców do tego Kumco
DZiękuje za pomoc Wszystkim Temat do zamkniećia

Jeśli masz do wyboru Kymco i Zipp to zrobisz głupotę wybierając Zippa.