Wariator Top Racing SV1 a podkładki - pytanie

Na schemacie dołączonym do wariatora jedna nakładka jest za wariatorem, przy uszczelniaczu wału, a druga przed - między wariatorem a przeciwtalerzem. Obydwie są tej samej grubości. Czy te nakładki są konieczne? Nie zniszczę niczego wkładając wariator bez ww. podkładek?

a w jakim silniku?
podkładki są do regulacji osadzenia elementów na wale - potrzebujesz to używasz. u mnie w 2T np po sprzęgle jednokierunkowym miałem od razu wariator i było dobrze a jak zmieniłem korektor z tyłu to musiałem na tuleje wariatora przed przeciwtalerz dołożyć podkładkę bo mi wieniec rozrusznika nie łapał tych ząbków na podkładce przeciwtalerza

Mam ten sam wariator od prawie roku. U siebie podkładkę założyłem dopiero gdy kupiłem pas szerszy o 0,3mm, musiałem podłożyć jedną, bo pas nie schodził mi na sam dół wariatora i był przymulony przy ruszaniu.
.
PS: prawie rok i nie ma śladu zużycia na powierzchni wariatora - to na plus. Na minus - dołączone do zestawu rolki starły się (płaskie powierzchnie na dwóch sztukach) po 8 miesiącach :-( i wymiana na nowe.

Rano założyłem wariator, choć z małymi problemami - tylna pokrywka od wariatora miała minimalnie za małą średnicę otworu i nie chciała wejść na wał. Na szczęście uporałem się z tym problemem, wpakowałem rolki 6g, bez nakładek (bok założonego paska na równi z końcem tulei) i po przejażdżce jestem zachwycony. Bzyk startuje z dużo niższych obrotów, wcale nie muli na starcie mimo dość ciężkich rolek, silnik dużo ciszej chodzi (największa zaleta!), no i rozpędził się do 60 km/h (10 więcej w porównaniu z poprzednim, fabrycznym wariatorem). Wariator godny swojej ceny. Nie wiem tylko czy można na SV1 użyć paska kewlarowego i dlatego na razie jeżdżę na starym, chińskim. Dzięki za pomoc.