nikt nie wie. kymco jest nowe choć gorsze niż (niższej jakości) gilera ale gilera może być zajechana bo nowa nie jest… itd tu nie ma dobrej odpowiedzi i porady.
Mi zależy na niezawodności i w miarę rozsądnej cenie.
10 lat temu miałem już nowego z salonu chińczyka jakieś YUKIMOTO i co miesiąc byłem w serwisie na czyszczeniu za 100 zł bo nie obejmowała gwarancja.
Okazało się wtedy że oni robili z ciulowych stopów te silniki i się obcierały robiąc opiłki które zasyfiały silnik.
Nie chcę powtórki z rozrywki…
Nie stać mnie na to by brać ślub z serwisem…
Czyli na 2 babka wróżyła…
Problem w tym że jak gilera <<< ODPUKAĆ >>> by się posypała to naprawa też sporo by kosztowała, to jednak jest 10 letni skuter.
A jaką mam gwarancję że licznik pokazuje to co pokazuje ?
Facet jeździł nim do pracy i był 2 właścicielem i przez tyle lat wykręcił 3k na liczniku ?
Trochu nie chce mi się wierzyć…
Ok, a te kymco są rzeczywiście takie niezawodne jak wszyscy chwalą czy jednak nie ma to różnicy między np rometem za 4-5k pln a kymco ?
Pojawiła się opcja jeszcze rocznego Junaka za 3200 pln jakiś masywniejszy niby ale nie wiem jaki konkretnie model bo noe dostałem jeszcze zdjęć.
Z tym że Romety i Junaki to chinszczyzna…
Podejrzewam że i tak te 10 lat od kiedy miałem to nieszczęsne YUKIMOTO to pewnie i chinole poszły do przodu ale mimo wszystko niesmak pozostał.
Na nową Gilerkę za 12 k pln mnie nie stać.
Kymco Agility wydaje mi się najrozsądniejszym wyborem pod warunkiem że jest rzeczywoście tak jak to zachwalają sobie ro tu to tam…