Używana Gilera Vs Nowe Kymco

Witajcie,

Chcę zakupić skuter i rozwodzę się nad NOWYM Kymco Agility które kosztuje 5000 pln…

lub

Mam na oku używaną Gilerę, o tą właśnie: https://www.otomoto.pl/oferta/gilera-runner-stan-bardzo-dobry-od-nowosci-w-polsce-tuningowany-ID6yYgzN.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

Gość jest 2 właścicielem, skut ma problem po dłuższym staniu z odpaleniem ze startera, i kopka nie odbija niby dynamicznie (pewnie sprezyna).

Nie wiem na co sie zdecydowac, gilera 10 letnia i ma tylko 3k przejechane ?
Nie chciał bym się w maliny wprowadzić…

nikt nie wie. kymco jest nowe choć gorsze niż (niższej jakości) gilera ale gilera może być zajechana bo nowa nie jest… itd tu nie ma dobrej odpowiedzi i porady.

Nowe Kymco to nowy motocykl, zresztą Kymco jest niezawodne i jest super. Ja polecam jednak nowe Kymco

te kymco jest okropne :frowning:

Okropne w czym ?

Mi zależy na niezawodności i w miarę rozsądnej cenie.
10 lat temu miałem już nowego z salonu chińczyka jakieś YUKIMOTO i co miesiąc byłem w serwisie na czyszczeniu za 100 zł bo nie obejmowała gwarancja.
Okazało się wtedy że oni robili z ciulowych stopów te silniki i się obcierały robiąc opiłki które zasyfiały silnik.

Nie chcę powtórki z rozrywki…
Nie stać mnie na to by brać ślub z serwisem…

Pod wzgledem estetycznym oczywiscie:)

Ja bym brał Gilere ma mały przebieg.

to zależy od stanu. jeżeli ta gilera jest w świetnym stanie to nowe kymco nie ma przy niej czego szukać:

  • chłodzenie wodą
  • silnik piaggio a nie klon GY6 na powietrze
  • lepsze materiały
  • większa moc i lepsze osiągi
  • (subiektywnie) znacznie łądniejsza

ale też może być już kiedyś po taniości naprawioną skarbonką.

Czyli na 2 babka wróżyła…
Problem w tym że jak gilera <<< ODPUKAĆ >>> by się posypała to naprawa też sporo by kosztowała, to jednak jest 10 letni skuter.
A jaką mam gwarancję że licznik pokazuje to co pokazuje ?
Facet jeździł nim do pracy i był 2 właścicielem i przez tyle lat wykręcił 3k na liczniku ?
Trochu nie chce mi się wierzyć…

to wróć do mojego poprzedniego (drugi w wątku) posta w tym wątku bo on wyczerpuje temat :slight_smile:

Ok, a te kymco są rzeczywiście takie niezawodne jak wszyscy chwalą czy jednak nie ma to różnicy między np rometem za 4-5k pln a kymco ?

Pojawiła się opcja jeszcze rocznego Junaka za 3200 pln jakiś masywniejszy niby ale nie wiem jaki konkretnie model bo noe dostałem jeszcze zdjęć.
Z tym że Romety i Junaki to chinszczyzna…
Podejrzewam że i tak te 10 lat od kiedy miałem to nieszczęsne YUKIMOTO to pewnie i chinole poszły do przodu ale mimo wszystko niesmak pozostał.

Na nową Gilerkę za 12 k pln mnie nie stać.
Kymco Agility wydaje mi się najrozsądniejszym wyborem pod warunkiem że jest rzeczywoście tak jak to zachwalają sobie ro tu to tam…

kymco jakosciowo jest spoko