Usuwanie rdzy z tłumika.

Znacie może jakies metody na pozbycie sie rdzy z tłumika i jego wyczyszczenie bo moje Yasuni jest troche zarzdzewiałe a chce sprzedać wiec musze wyczyścić?

no wez dosie czy tam cos podobnego do mycia zlewow troszke wody zrob taka papke szmatke albo gabke i efekt murowany

4litry koli pojemnik i git ;)

Może być gąbką, ale na pewno nie twardą, tylko miękką i jakiś środek, np. innosoft od emergo metal treatment z http://emergo-metal.pl

I po to się zarejestrowałeś żeby spamerze reklamę wj***ć? ..won

Snajperze, nie odpuszczaj takiemu, bo on normalnie chce ciebie stąd wygryźć. Nie daj się. ;-)
*
http://zipp-forum.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=56

Niech wygryza:)!

PACI, oczy Ci się świecą, zaczynam się bać...
:-)

Nie bój już zmieniłem,prawie ja tylko brode i wąsy zgoliłem 3 dni temu::)

Ja też zmieniłem, ale to specjalnie pod CHINOLA :-)

śliczny. tylko powinienneś byc bardziej zajadły i twierdzić że każdy kto nie kupił kymco jest idiotą. Powinienneś to zawsze uzasadniać wybitnie korzystną bezawaryjnością kymco w stosunku do ceny na tle:
a) chinoli które sie sypią zawsze, bezustannie, ostatecznie, już jak stoją to sie sypią
b) droższych marek za które się przepłaca
ZAWSZE musisz pamiętać że Kymco robiło kiedyś części dla hondy oraz pojazdy na licencji hondy - to na zawsze przesądziło o jakości kymco - tego co wypuściło, wypusza i wypuści w przyszłości.
ZAWSZE jeżeli zabraknie argumentów musisz wypalić że Kymco robiło części dla hondy. Każdy posiadacz chinola jest głupszy od ciebie a jego skuter jest gorszy od twojego. Zawsze. Nawet jak teraz jest lepszy to za chwile nie bądzie bo sie rozleci a twój nie.
Kymco sie nie psuje. Kymco miewa drobne usterki. One są wręcz urocze te usterki.

możesz i wręcz powinienneś tak jechać na wszystkich "gorszych".
Oczywiście oprócz tych którzy kupili coś lepszego (znaczy droższego) z lepszym znaczkiem. tych ci nie wolno obrażać bo oni są z definicji lepsi od ciebie :). tzn tak to wygląda w oczach kilku nienormalnych osób z jakimiś problemami z samooceną i kompleksami.

no to tak w pastylce. Wykuj na blachę i nikt cie nie zagnie. Wiara twa w tajwańską doskonałosć niezłomna winna być młody Jedi.

Czy to, że każdy chiński skuter jest gorszy od mojego kymco oznacza, że Wasze skutery są mniej, czy bardziej pedalskie od mojego...?
Pytam, bo nie wiem do końca, czego się trzymać w argumentacji...
Ale powoli przyswajam, to taka sama argumentacja jak z Hyunadiem, a posiadaczem tej CUDOWNEJ marki jestem już 7 rok.
Się nie psuje, jest niezawodny, tańszy niż przepłacone markowe produkty, tani w eksploatacji, mało pali, usterki to sama przyjemność i jest znacznie lepszy od Dacii, która się sypie nawet jak stoi, zupełnie jak by ktoś ją w Chinach klepał.
Czuję moc!!!!
P.S.
Nie mogę być za bardzo agresywny, dopiero rosnę :-)

Za duży nie urośnij bo zostaniesz skrócony i będzie bolało:D

Oj tam, zaraz bolało. Się obrażę i wypiszę :-)
A może jak mnie ktoś jeszcze bardziej skróci, to wreszcie nie będę metroseksualny, tylko zostanę naprawdę brzydką kobietą.
Wtedy kariera stoi "otworem"... sejm... senat... eurowizja... a może i prezydentura?
W najgorszym razie: "laska miesiąca KYMCO" :-)

arasz74 napisał:

Czy to, że każdy chiński skuter jest gorszy od mojego kymco oznacza, że Wasze skutery są mniej, czy bardziej pedalskie od mojego...?

myślę że nie moga byc bardziej pedalskie. Skuter sam z siebie to kwintesencja vaginosceptycznych. Ale na pewno są gorsze.

Arasz, popatrz na to z innej strony. Te niczym nie sprowokowane ataki na KYMCO to przejaw wielkochińskiego szowinizmu, który z tej wciąż niezależnej enklawy, - którą kiedyś odwiedzili japończycy - koniecznie chce zrobić swoją kolejną prowincję. Chiński człowiek ciężko pracuje na to aby jego wyroby były zbliżone do KYMCO. Idzie ciężko, a jedzie jeszcze ciężej. Nie poddawaj się. Walcz. My wiemy, że oni nas nie kochają, ale my tak długo będziemy ich kochali, aż oni nas pokochają. Niech żyją KYMCO-coctowcy.

Niczym nie sporowokowane, ale latasz teraz Aprilką :-)
Ładnie to tak? A innych, biedniejszych podjudzać, niech się leszcze z chinolami szarpią :-)))

Czy wiesz jak jestem tym rozdarty? Zresztą, dopóki Kymkacza nie przekażę w jakieś dobre ręce, to pojeżdżam nim od czasu do czasu z wielką przyjemnością. Arasz! To jest pierwsza miłość, tego się nie zapomina. Jest tak jak napisałeś - to specyficznie rąbnięci (może to skutki upadków na nartach) ludzie kupują KYMCO...
Teraz, to tak jakbym był na emigracji...
A Chinol... Z Chinolem nie wygrasz... To inna cywilizacja... I ma wiele twarzy... :)))

A Chinol... Z Chinolem nie wygrasz... To inna cywilizacja... I ma wiele twarzy... :)))
To całkiem inny gatunek!Jak Pan Jarek nikt chinolowi nie wmówi że czarne jest czarne a białe jest białe:D:D:D

DRIUD, a nie próbowałeś go cichcem sprzedać Chinolowi?
On może być KRYPTOKYMKACZEM, tak się zapiera w tm swoim paździerzu z tesco.
P.S.
Ja nie próbuję wygrać, ja się tylko droczę, bo sprawia mi to frajdę.
A jemu podejrzewam też :-)