UBRANIE NA SKUTER - OPINIE

Witam,
Co polecacie z odzieży przeznaczonej do jazdy na skuterze?

jesli chodzi o kurtke to się juz zaopatrzyłem w taką z membraną wiatroszczelną, ochraniaczami na barki, łokcie i plecy..

Natomiast mam problem jeśli chodzi o spodnie co polecacie, takie w których w lato nogi sie nie ugotują od gorąca.. i takie które mają wbudowane ochraniacze.

A są może spodenki z ochraniaczami które sięgaja również kolan?

90% użytkowników skuterów jeździ w jeansach. Chyba tylko raz w życiu widziałem skuterzyste (na 50-tce) który jeździł w kombinezonie motocyklowym.

Ochraniacze będziesz miał ale i tak się w nich ugotujesz, coś za coś.

ja tam jeżdżę w Krótkich spodenkach i koszulce i się nie boję... bo powiedzcie mi po co zakładać skórę czy coś jeżeli ja za 1 czy 5 km zsiadam i idę np. do kolegi czy na plaże.... i ubierać, rozbierać się na skucie to trochę uciążliwe by było.... pozatym wyobraźcie sobie +30*c i jedziecie w skórze czy czymś tam grubym i się gotujecie.... bez sensu.... a jak ktoś nie umie jeździć to go skóra nie uratuje...

Wiesz podczas nawet krótkiej przejazdzki do sklepu ktory jest oddalony kilkaset metrow chwila nieuwagi jakas wieksza dziura ktorej nie ominiesz i przeszlifujesz sie po asfalcie to zmienisz zdanie:)

Juz nie chodzi o umiejetnosci tylko o czysty przypadek troche piachu na jezdni lekki poslizg czy cos lecisz bokiem i twoja skora sciera sie jak masło..
Na lato sa buzzery albo zbroje z siatki przewiewnej z wudowanymi ochraniaczami i wlace nie jest powiedziane ze w lato 30st. bedzie ci to przeszkadzalo:0

Tego bym nie zrozumiał, tracić kupę czasu na zakładanie motocyklowych ciuchów by przejechać skuterem do sklepu oddalonego o kilkaset metrów... Potem chować skuter i się rozbierać, a wszystko po to, by kupić piwo i bułkę... W tym czasie dojdziesz do tego sklepu na piechotę, wypijesz piwo i bułką zagryziesz. I przy okazji się nie zgrzejesz i nogi rozprostujesz...

Ok. Ja się wyłączam z dyskusji, ciekawe co inni powiedzą.

Jak dla mnie kurtka i rękawice obowiązkowe, reszta niekoniecznie.

kurtka, kask i rekawice podstawa - tak jak w samochodzie zamiecie pasów, jechac gdziekolwiek w krotkich spodenkach i koszulce:0 to masakra jakas:) heh

Według mnie jakieś wyspecjalizowane ciuchy na skuter to przesada.Takie jest moje zdanie- wystarczy jeździć bezpiecznie i z rozsądkiem.Skuter to nie R1 która rozpędza się do 80 na pierwszym biegu :)

Najważniejsze to jezdzić w kasku, bo kask to podstawa. Reszta, to tylko sprawa gustu. Niektórzy jeżdżą w kombinezonie na skuterze (chociarz jeszcze nigdy nikogo tak ubranym na skucie nie widziałem), a niektórzy poprostu wola swobodę, czyli spodenki i koszulka :-)

najlepsza siatka z ochraniaczami lub kombinezon wodoodporny

Ja też spodenki i koszulka ;) Chyba, że wieczorkiem, lub trochę się ochłodziło to wtedy dres ;)

Fajne są jeansy z ochraniaczami. Są ciuchy na lato. Widziałem takowe w Larssonie, ale koszt ich jest dość spory. Jazda w krótkich spodenkach i z krótkim rękawem to ryzyko i gra w dwa uda. Albo uda się albo i nie, a w razie szlifa skóra zostaje na asfalcie. Pogoda także potrafi płatać figle. Jak z Madim wybraliśmy się na małą przejażdżkę to żałowałem, że nie założyłem motocyklowych ciuchów z cordury. Wszystko miałem mokre taka ulewa nas trzymała ze 30 km.

Wiem, że trochę ryzykuje, ale upał jest. Jeśli już to po prostu spodnie i bluzę dresową zakładam. Wydaje mi się, że to zawsze lepsze niż krótkie spodenki. Na jakieś specjalne ciuchy, to mi się nie chce kasy wydawać. Dobra, piękna pogoda jest jak na razie, to idę się gdzieś przejechać ;)

TERMIT_PL napisał:

wystarczy jeździć bezpiecznie i z rozsądkiem.

Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna jazda na 2oo bez względu czy to 170 konna RR czy skuter z blokadami.
Nie masz wpływu na wszystkie sytuacja na drodze, choćby na bezmyślnych kierowców którzy celowo zajadą Ci drogę. Zapytaj Dostawcy, miał ciekawą sytuację.

Kto się wysypał rowerem przy 30km/h ten wie jak można się pościerać o asfalt i wydłubywać kamyczki z ran.

Oczywiście jak kto woli, w sumie jak się ktoś trochę zetrze to poza bólem i dyskomfortem dłuższych problemów nie powinno być, ale moje prywatne zdanie jest takie że jeansy na tyłku mam zawsze.

Nie mówię tu jak ktoś jedzie kilometr do sklepu, żeby przyodziewał się w kombinezon, ale jak jadę po mieście kilka kilometrów to wkładam co mam.

Ja już ci mówiłem, dla mnie możesz jeździć nawet na golasa w majtkach na głowie zamiast kasku.
Chętnie podyskutuję z osobami które widzą różnicę w wyłożeniu się na 2oo od potknięcia się na dziurze.

Omg... Niezłe, nie powiem, ale nie kłóćcie się już ;P

Trzymam za słowo, przy najbliższej okazji powtórzę to na żywo.

Witam,

Co do spodni to ja jeżdzę w takich jeansach motocyklowych: http://www.technika-motocyklowa.pl/jeansy-motocyklowe-mottowear-espada-xtp-p-11485.html. Tutaj test: http://www.motogen.pl/laboratorium/testy-akcesoriow/mottowear-espada-xtp-urban-rebell-style,art115.html.

Spodnie podszyte odpornym na ścieranie kevlarem w kluczowych miejscach, dodatkowo demontowalne ochraniacze na kolanach.

Po zejściu z maszyny wyglądają zupełnie normalnie, na dodatek całkiem fajnie (no może poza lekko odstającymi ochraniaczami na kolanach :), ale spodnie całe są szerokie i nie rzuca się to bardzo w oczy).

Jeżeli chodzi o komfort to napewno znacznie lepiej niż w skórze :). Myślę że temperaturę odczuwalną można porównać ze zwykłymi grubymi jeansami. Da się przeżyć, nawet w 30+ upałach. Myślę że to dobry kompromis na skutery, zwłaszcza te szybsze.

I jeszcze uwaga - radzę przymierzyć przed zakupem - spodnie mają zupełnie kosmiczną rozmiarówkę. Ja np normalnie noszę rozmiar M lub L (180cm wzrostu), a w przypadku tych spodni dobre na mnie są XS.

Pozdrawiam