I stało się:) Bezawaryjny jak dotąd F16 zepsuł się. a mianowicie: rano jak codzień pojechałem nim do szkoły. Po szkole chcę go odpalić z rozrusznika- akumulator wyzionął ducha ( w domu okazało się że + się popuścił). No więc odpalam z kopa. Zapalił i wtedy prawie zero reakcji na gaz (tak jakby nie dostawał paliwa). Jakimś cudem po odpaleniu i odrazu daniu gazu dojechałem do domu(choć zaczął szarpać). Jak narazie sprawdzony gaźnik. Była w nim lekko krzywa iglica. wyprostowałem ją i zaczął normalniej pracować ale też przerywał. Teraz stoi i będzie czekał do soboty:) Więc moje pytanie jest takie: co do jasnej anielki mogło się stać?
PS. Zaczął jeszcze tak jakby kichać . I sorry za tak długi post:) Podajcie jakieś opcje to jutro sprubóje coś pogrzebać:)
Przedmuchać dysze i kanały sprężonym powietrzem?
statorable napisał:
Przedmuchać dysze i kanały sprężonym powietrzem?
2 razy. Jeszcze iglica była lekko krzywa. Trochę ją wyprostowałem i poprawiło się na moment, a teraz to ani z miejsca nie ruszy. Po dodaniu gazy słychać że chce ruszyć ale nie może. A może winnym jest kranik? Jak go wogóle sprawdzić?
Jaki kolor ma świeca ? filtry czyste ? suche ?
Na świece szczerze mówiąc nie patrzyłem:) Mieszanka była dobra. Rano wszystko było w porządku. Dopiero po południu coś mu odbiło:) A czy 3300 km dla świecy to dużo?
A może pod szkołą ktoś ci coś zrobił ze skuterem?
kuba90876 napisał:
A może pod szkołą ktoś ci coś zrobił ze skuterem?
,,Parking o powierzchni 3mx2m mamy przed oknem klasy więc cały czas go widze:)
Zastanawia mnie dlaczego po dodaniu gazu silnik ,,kaszle.
A czy powodem może być moduł lub świeca?
Pomoże ktoś?
Najpierw sprawdź świecę.
Dobra. Dowiedziałem się kilku rzeczy:
1. Paliwo do świecy-jest
2. Iskra jest.
3. Zapłonu brak:(
Pokręciłem trochę śrubkami na gaźniku i niby coś chwyta ale nie chce zapalić:( Czy może to być związane z zaworami?
Ktoś coś doradzi?
Musisz mniej kręcić, a więcej czytać. ;P
Jak pomożesz to chętnie przeczytam i dopiero zakręcę:)Chinol_180 napisał:
Musisz mniej kręcić, a więcej czytać. ;P
Witam. Sprawdź membranę czy jest szczelna tzn w całości nie dziurawa. Jak na zimnym nie odpala, to zawory wypadałoby ustawić. Ja z kaszlaniem skuta miałem w tym sezonie taki problem z kolo 2 miesiące i nic nie pomagało, w koncu kupiłem w necie japonski gaznik i problem znikł, a jazda to sama przyjemność. Moje problemy zaczęły sie od zamoczenia filtru powietrza podczas jazdy w deszcz. Wymiana gabki i czyszczenie gaźnika zbytnio nie pomagało, po wymianie gaźnika wszystko sie uspokoiło.
Membrana w porządku, gaźnik czysty, filtry czyste.
Jesli rzeczywiscie jest tak jak piszesz, to stawiam na zawory i na gaznik. Dobrze ustawione zawory to podstawa i wypadałoby od czasu do czasu sprawdzic np. co 2000km.
No ale rano wszystko wporządku, a po południu zawory do regulacji albo gaźnik? Jeśli plus przy akumulatorze się odkręcił(ale połączenie było przez śrubkę) to mogło się coś spalić? Regulator napięcia albo moduł?
Dobra, myśliwiec zapalił:) Tylko teraz tak: trzeba go trzymać na ful gazie bo ani nie zapali. Jak zapali to dymi na białawo. Wygląda to tak jakby nie dostawał powietrza. To co doradzacie?