Toros el Diablo – wpadka z olejem!
- This topic has 5 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 9 years temu by
Filippo73.
-
AutorWpisy
-
20 czerwca 2013 dnia 18:31 #128702
Witam.
Otóż przytrafiło mi się nieszczęście. Bez zagłębiania się w zbędne szczegóły – zdarzyło mi się wyruszyć w trasę, zapominając przy tym przykręcić korek wlewu oleju silnikowego. Trasę około 14 kilometrów pokonałem z otwartym wlewem, przy czym skuter non stop wypluwał olej na zewnątrz. Zorientowałem się dopiero po dotarciu na miejsce.
W drugą stronę ruszyłem już z korkiem i po uzupełnieniu oleju – na oko weszło jakieś 300-400 mililitrów oleju. Skuterek zapalił normalnie, nie kopci, nic nie grzechocze, nie widać nic dziwnego. Osiągi niby w normie, ale mimo że właściwego v-maxu nie sprawdzałem, to bardzo ciężko się rozpędza powyżej 60km/h. Znajomi uspokajają mnie, że gdyby coś tam się miało stać, to zatarłbym silnik w drodze i w ogóle nie dojechał na miejsce, ale ja nie wierzę, że taka przygoda obyła się bez jakichś uszkodzeń.
Jestem zdruzgotany. Skuter ma dopiero rok i do tej pory starannie dbałem o silnik – spalanie na poziomie 2 litrów/100km, a teraz to wszystko szlag trafi przez taką pierdołę jak zamieszanie przy sprawdzaniu oleju.
I teraz tak, ogólnie jestem mniej więcej zielony w temacie, więc mam dwa pytania:
W jaki sposób ocenić możliwe uszkodzenia silnika po takim zdarzeniu?
Jakie podzespoły mogły ulec uszkodzeniu i ile może kosztować ich wymiana?
20 czerwca 2013 dnia 18:38 #128704Anonim
Nieaktywny- 82
- 3 102Postów:
Jeśli Ci nie dymił, nie zagrzał się, to nie masz się czym martwić. 300 ml to nawet nie połowa tego co wchodzi.
Ale tym wyjazdem w trasę (14 km) to mnie rozwaliłeś – tyle to ja do apteki mam 🙂
Nic się nie martw 🙂20 czerwca 2013 dnia 18:57 #128716No to kamień z serca. Boję się o ten skuter, bo to mój pierwszy pojazd i do tej pory podchodzę do niego jakby był ze szkła, a byłbym załamany gdyby się okazało, że silnik jest zajechany i że ostrożne docieranie i dbanie poszło na marne.
14 kilometrów to moja droga do pracy, natomiast do apteki mam jakieś 800 metrów, także Ci nie zazdroszczę 😀
20 czerwca 2013 dnia 19:00 #128719Anonim
Nieaktywny- 82
- 3 102Postów:
W Warszawce do pracy niektórzy jeżdżą po 30 kilometrów przez miasto tylko 🙂
20 czerwca 2013 dnia 19:07 #128724Na pewno nic mu nie jest, ja pokonuję codziennie około 40km, a 14 to mam teraz do pracy po przeprowadzce. Silnik na takim dystansie nawet nie osiąga temperatury pracy.
20 czerwca 2013 dnia 19:14 #128728Codziennie robię przynajmniej 100 km po Warszawie. Jeżeli jechałeś spokojnie, nic mu nie będzie. Do silnika wchodzi prawie litr, a te 300 ml nie stracił od razu, tylko je spokojnie wychlapywał 🙂
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.