Sym Red Devil II cylinder czy wariator?

Cześć. W moim Sym Red Devil II planuje założyć cylinder 70ccm albo wariator. Wszystko jest seryjne, jedynie blokada ściągnięta. Doradźcie, czy lepiej założyć cylinder czy kupić wariator?

Co kupić? Kijek czy siekierę?

No wiadomo że lepiej jest założyć nowy cylek niż wario. Nowy cylek70 = przyrost mocy,lepsze przyspieszenie.

A do mojego Syma jaki cylinder byś polecił?

Tylko pamiętaj, że jak cylinder, to i wydech. Rasowanie dwusuwa zawsze zaczyna się od wydechu. Poza tym licz się z tym, że przy 70 skuter zacznie spalać znaczną ilość benzyny.

A ile chcesz na niego wydać.Z cylindrów mogę ci polecić np:Airsala

zaproponuj coś. Nie lubię lipy.

Tłumik jest standardowy i na 100% go nie zmienie.

Jeżeli tłumik zostawiasz seryjny, zmiana cylindra na większy nie ma sensu. Dobry wariator poprawi osiągi.Śmiało można wybierać między stage6, polini i malossi. Niektórzy polecają też wariatory motoforce, ale to jest minimalnie niższa liga.

Z wariatorów podobno dobry, a na pewno tańszy jest Top Racing - portugalski.

w moim bartonie skróciłem tuleję na wariatorze i prędkość maksymalna wzrosła znacznie. ciekawe czy w symie dałoby się zrobić taki myk

A co powiecie na malossi multivar?

Multivar jest drogi ale podobno dobry - nie używałem.

Z tym skróceniem tulei jest taki minus, że pasek pracuje delikatnie pod katem.

nie zauważyłem żeby to wpływało na cokolwiek ;) po ponad 10000km pasek nie miał żadnych pęknięć i wyglądał jak nowy może utracił trochę na szerokości ale to normalne

No to to rzeczywiście daje radę.

Mam drugą tuleję i mogę się pobawić. Zmieniałeś masę rolek po tej operacji?

zmieniłem sprężynki sprzęgła gdyż po skróceniu tulei pasek był w wyższym położeniu na wariatorze i sprzęgło szybciej się obracało. powodowało to zbyt szybkie zasprzęglanie i skuter miał muła na samym starcie. rolki początkowo miałem oryginalne 5.5g z tego co wiem. były w dobrym stanie lecz nie podobało mi się że przy prędkości np 50km/h po odkręceniu gazu na full obroty nie szły w góre więc zmieniłem rolki na 4g i teraz mam dosyć wysokie obroty przy każdej prędkości a v max nie pogorszył się. gdybym nie poszedł na łatwizne to mógłbym pójść do znajomego tokarza który stoczyłby wariator wokół tulei aby go "zwęzić" wtedy dałbym krótszą tuleje i nie musiałbym zmieniać sprężynek ani rolek. zwiększyła by się tylko średnica po której jedzie pasek mówiąc prościej "wydłużył by się bieg" czyli przyspieszenie byłoby takie jakie jest a prędkość by wzrosła niż przed tym zabiegiem.

sorki że nie jest to zrozumiałe ;)