Suzuki Katana AY50 Jak odpalić po zimie?

Witam. Mam pytanie na które teoretycznie znam odpowiedź, jednakże wolę się dopytać by potem nie zrobić sobie "kuku"
Czy do odpalenia skutera po zimie można użyć starter w spayu. Z mojego toku rozumowania wynika że nie bardzo, bo po zimie z silnika sparowała cała bęnzyna i olej nie jest rozprowadzony po cylindrze, zawsze po zimie muszę 15-20min kopać żeby paliwo doszło.

Dajcie znać czy można odpalić skuter starterem w spayu po dłuższym postoju.

Prawdopodobnie nic sie nie stanie ale bezpieczniej zrobisz jak mu strzykawka dolejesz troche benzyny z olejem w cylinder i szybciej zlapie i nie bedziesz na sucho silnika mordowal

ja po kompletnym spuszczeniu paliwa z całego układu i kilkutygodniowym postoju muszę kopnąć 4-5 razy i odpala - wiec 15-20 min kopania oznacza jakieś problemy z silnikiem lub gaźnikiem.
A po zimowym postoju spokojnie możesz go odpalać i bez samostartu.

Wombat. U ciebie możliwe jest że odpala po 4-5 kopnięciach, u mnie kwestia jest taka że kranik podciśnieniowy musi się otworzyć.

też mam kranik podciśniniowy

No cóż dodam tylko że moja katanka to 15 letni sprzęt. rok kupna 2001. Sensownie brzmi propozycja +Adam Michał odkręcić świece, strzykawką wstrzyknąć na tłok trochę paliwa i powinien zaskoczyć od kopa

A dla mnie brzmi bezsensownie.
Tak na logikę skoro boimy sie o niedosmarowany silnik startujący na zimno - to kapiąc paliwo z olejem do komory spalania posmarujemy (noooo prawie) ścianki komory spalania czyli przestrzeń nad pierścieniami. A cała reszta - podobno koszmarnie niedosmarowana - zostanie od razu wprowadzona na wysokie obroty (wolne w skuterze to 1500 rpm lub więcej). A co ze ściankami cylindra od strony skrzyni korbowej, co z łożyskami wału, łożyskiem igiełkowym w główce korobowodu?
Od razu pierdut z kopa na 1500rpm?
To przynajmniej wole to zrobić samostartem (który ma właściwości smarujące) przez obudowe filtra niż dłubać w świecy, naruszać gwint i odpalić go nawet bez namiastki smarowania.
W końcu jeżeli mam ^zabijac silnik^ to przynajmniej wsadzę w to mniej roboty - bo efekt bedzie ten sam.
Kapanie benzynką to jest dobre w 4T gdzie smarowanie jest olejem który jest z misce. W 2T gdzie smarowanie jest mieszankowe takie odpalanie jest bardziej ryzykowne.
Natomiast nie po 4-5 tygodniach stania. Po takim postoju się normalnie odpala z kopa, rozrusznika, samostartu.. itd i nie wnika.

Zimnym powietrzem na minusie lub powyżej zera trudniej odpalić silnik. Jeśli użyjemy suszarki do włosów lub elektrycznej nagrzewnicy powietrza i ogrzejemy gaźnik oraz kolektor ssący od gaźnika to odpali. Można tymi urządzeniami ogrzewające powietrze przyłożyć do wlotu filtra i rozruszyć silnik. Można tak samo wykonać tą czynność w samochodach benzynowych,diesel i TDI.

można tylko po co? samochody mają wtrysk a ogrzane powietrze z dolotu zassają w 1 obrót wału. Do tego życzę powodzenia w ogrzewaniu silnika suszarką do włosów.
Urządzenia grzejące silniki spalinowe wstępnie to grzałki 220V w miskach olejowych (kraje skandynawskie i inne z koła podbiegunowego) albo systemy typu webasto - tylko webasto potrzebuje od kilkunastu do kilkudziesięciu minut żeby jako zagrzać silnik i spali na to od 0,5-1L paliwa.
To jest 120-150kg żeliwa i płynów. Tego suszarką nie ogrzejesz.