Suzuki FA50 Problem

Witam serdecznie… jestem tu nowy i jeśli popełniłem jakiś błąd to proszę o sprostowanie. W miarę możliwości zapoznałem się z regulaminem.

Stałem się posiadaczem za jedyne 100zł wspaniałego skutera/motorowera Suzuki FA50 i co dziwo w bardzo dobrym stanie… Jest to po prostu cudo na kółkach. Dźwięk tego silniczka przyprawia o dreszcze. Jest tak cichutki w porównaniu z tym chińskim dziadostwem ,że aż trudno w to uwierzyć. Ale moja radość nie trwała długo bo skuter po pewnym czasie zaczął przerywać a teraz to już w ogóle jest nie do odpalenia. Wcześniej chodził jak marzenie. Paliwo z kranika leci, iskra jest ,że ho ho więc podejrzewam gaźnik. Niestety nikt w okolicy nie chce słyszeć o naprawie skutera a w internecie też próżno szukać informacji na temat tego gaźnika. Nie ma też żadnego używanego a jest to mikuni kogyo. Czy ktoś może mi pomóc od czego zacząć naprawę/sprawdzanie lub czy mogę zastąpić ten gaźnik jakimś innym? pzdr

gaźnik zastąpisz każdym innym gaźnkiem o zbliżonej średnicy i podobnymi wyściami (paliwe, ew. podciśnienie).
plus sprawdzenie wszystkiego standardowo - kompresje…itd

Jak szukałem po zdjęciach to większość ma wyjście w dolot okrągłe a tutaj jest “jajowate”. Liczę cały czas ,że uda się naprawić ten gaźnik bo szczerze to nie chciał bym montować jakiegoś chińczyka. Kompresja jest,iskra jest, paliwo leci. Jak strzykawką podam na tłok to pali od strzała. Natomiast idąc drogą przez gaźnik świeca jest sucha. Rozbiorę ten gaźnik i go przeczyszczę. Czy jest coś w tym gaźniku na co powinienem zwrócić szczególną uwagę? Chociaż w sumie jego budowa jest tak prosta ,że tam zbytnio nie ma się chyb co popsuć.

może dolot ci sie rozszczelinił i nie zasysa paliwa.
no i miedzy stanem że “kompresja jest” a stanem że “jest prawidłowa” jest ogromna róznica

Ok jutro go rozbiorę i przeczyszczę. Wymienię uszczelki i zobaczymy. Jak nie pomoże to zwrócę się wtedy o pomoc w wyborze zastępcy. Kompresji nie mierzyłem dokładnie ale zrobiłem nim jakieś 100 km od zakupu i na prawdę czuć moc oczywiście jak na pięćdziesiątkę. Zresztą na samym kopniaku da się wyczuć ,że kompresja tam jest spora. Zresztą do tej pory palił na dotyk. Dzięki za zainteresowanie odezwę się jutro po wykonaniu w/w czynności.

Jestem ponownie. Niestety silnik pracuje tylko po podaniu kilkukrotnie paliwa bezpośrednio na świecę. Podejrzewam,że nie działa ssanie. Jest tam taki cylinderek i nie wiem może jest już wyrobiony i nie zaciąga paliwa. Czy ma ktoś jakiegoś speca co się zajmuje regeneracją/naprawą takich gaźników i mógłbym go wysłać do niego?

witam tez stalem sie posiadaczem fa50 i mam problem z danymi do przegladu ma moze pan takie info chodZi o nacisk na os i takie tam typowe do pierwszego przegladu