Środek do czyszczenia silnika etc.

Nie wiedziałem gdzie to umieścić, ale w końcu to też *utrzymanie* pojazdu, więc chyba tutaj.
Kupiłem jakiś czas tamu w aerozolu płyn (taki psikacz jak do mycia szyb) 'K2 - AKRA - Engine & Parts Cleaner'. Wystarczy popsikać i zmoczyć usyfione elementy, odczekać parę minut żeby zadziałało a potem spłukać obficie bieżącą wodą. Nie dopuścić żeby płyn zasechł na powierzchni - czyli nie psikamy na gorące elementy, bo od razu wysycha i robią się plamy (które potem można zlikwidować, ale po co podwójna robota?). Jest bezpieczny dla gumy, plastików, lakieru i chromów. Nie ma w sobie rozpuszczalników, jest w 100% biodegradowalny. Efekt działania? Super!
Zdjęcia przedstawiają jak wygląda umyty tym tył napędu z felgami (widać że znikł brud nawet ze sprężyny naciągu linki hamulca i całej dźwigni, a wyczyszczenie tego miejsca graniczy z cudem) oraz przedni zacisk hamulcowy.
.




.
Dodam, że te elementy nie miałem jakoś zabłoconych i skrajnie usyfionych, ale był na nich taki tłusty i brudny nalot dość ciężki do zmycia. Teraz? Nówka nierdzewka Panie. Z salonu (z TESCO ;-) )
Tak może wyglądać napęd prawie 6-cio letniego skutera :-) w ciągłym użytku.

dobre

A że pogoda nie dopisuje, więc zaglądam tu i tam. Dziś kolejne mycie. Tym razem komora napędu - przed i po. Czas roboty: 30 minut.
.