Spadek napięcia na zimnym rozruchu

Hejo, problem mam następujący:

Zimny silnik, przekręcam stacyjkę. Zapalają się zegary. Naciskam hamulec, dotykam przycisk rozruchu i całkowicie znika napięcie, wszystko gaśnie. Po 30 sekundach zasilanie wraca i odpala normalnie?
Ostatnio też miałem tak, że przekręcając kluczyć nie zabłysnęła mi cała decha rozdzielcza, a jedynie bardzo słabo zaświeciła się kontrolka oleju. Odpalił normalnie.

Problemu nie ma po rozgrzaniu skutera. Rusza normalnie nawet przy włączeniu wszystkiego co się da.

O co kaman?

Nikt nie wie czego to oznaki??

Jedyne co przychodzi mi do głowy to jakieś przepięcie w instalacji albo regulator napięcia.

Nie wiem czy to mądre, ale prewencyjnie wymieniłbym bezpiecznik przy aku- wiem, że bezpiecznik nie może się popsuć;p tylko całkowicie przepalić, ale cuda się zdarzają.

No właśnie, ale dlaczego tylko na zimnym silniku, a nie na ciepłym?

Może Raf tutaj zawita i coś podpowie:)

Przyczyn może być kilka jednocześnie, nie da się tak jednoznacznie ocenić na odległość...

Piotr wrote:

Przyczyn może być kilka jednocześnie, nie da się tak jednoznacznie ocenić na odległość...

No to witaj serwisie;) Ja jednak stawiam na wilgoć:)

Raczej nie z powodu wilgoci...

Ja też bym wykluczał wilgoć!

W UK panuje wilgoć nie taka jak u nas, a Kymkacze śmigają bez problemu, co więcej nie cackają się ze skuterami jak my, parkują pod gołym niebem bez pokrowców i wilgoć jakoś nie wpływa na problemy z elektryką, a teoretycznie problemy powinny być w takich warunkach.

I dobrze! Wilgoć to tylko dodatek. W serwisie sprawdzili: luźna klema!

Teraz już na bank nie będziesz miał z tym problemów!

Czyli problem był banalny, potwierdza się tylko niedbalstwo montażowe..jak widać Kymco też można to zarzucić.

No wynika z tego, że tak...
ale momento, momento. Aku jest montowany i zalewany przez motorland:)
Czyli to chyba oni?

Według mnie, to tylko i wyłącznie wina servisu!
Na przeglądzie z resztą, mają aku wyciągnąć i podłączyć pod prostownik dla sprawdzenia- widocznie robił to jakiś bałwan albo mu się spieszyło i odwalił fuszere.
Miałem dobry pomysł z tym bezpiecznikiem, bo gdybyś tam zajrzał to byś zobaczył, że klema jest kiepsko założona;p

qazwsxedc wrote:
Miałem dobry pomysł z tym bezpiecznikiem, bo gdybyś tam zajrzał to byś zobaczył, że klema jest kiepsko założona;p

To prawda!

Witam, ja miałem tak (ferro 301-2), wkładam kluczyk przekręcam - ok, naciskam "power" - ok, przyciągam hamulec i nagle zero mocy, wskazówka paliwa leci w dół zero zegara i tak 1 raz na 5 uruchomień, ale od czego "skuterowo" przeczytałem tego posta i zaraz poleciałem do akusa i rzeczywiście klema luźna, dzięki za podpowiedź i pozdrawiam