Słaba kompresja Barton Fighter

Witam. Więc tak pożyczyłem sobie od znajomego manometr i gdy podłączyłem go do moje silnika 72ccm który zrobił już ponad 2000km kompresja wyniosła zaledwie 6bar oczywiście kompresje mierzyłem z otwartą przepustnicą a kopałem i kręciłem rozrusznikiem tyle razy aż kompresja przestała rosnąć. I teraz moje pytanie moj barton fighter ma już przejechane 5500km i teraz czy zakładać znowu sam nowy zestaw 72ccm czy też dołożyć do wału nowego czy lepiej wsadzić 110ccm ?

Witam. Rozebrałem silnik i zobaczyłem że głowica nie przepuszcza powietrza zalałem te zawory denaturatem prędzej by odparował niż wyciekł przez zawór któryś , tłok jest dobry niema żadnych dziur , cylinder nawet nawet ryski a pierścienie ładnie na nim leżą. moją uwagę zwróciła uszczelka pod głowicą gdyż zrobił się na niej tzn. wyżer i odbił on się na gładzi głowicy czy możliwe że przez to uciekała kompresja? I na czym polega dokładnie to przegrzanie silnika coś się dzieje wtedy z uszczelką czy co ? Proszę o odpowiedz. Z góry dziękuję za pomoc.

W naszych piździkach silniki są ochładzane pędem powietrza. Jest to tanie i w miarę skuteczne rozwiązanie. Jednakże po pewnym czasie ciągłej jazdy, zwłaszcza w ciepłe dni taka forma chłodzenia zaczyna być niewystarczająca, czego skutkiem są większe tarcia wewnątrz silnika (tłok nie puchnie równo z cylindrem) i jednostka napędowa zaczyna wyraźnie słabnąć. Generalnie im większy cylinder, tym więcej ciepła wytwarza. W przypadku zbyt długiej jazdy na gorącym silniku może dojść do jego przegrzania. W momencie tym jego uszczelki idą w pizdu. Dodatkowo możemy mieć atrakcję w postaci zatartego tłoka z cylindrem.
-
Tyle w teorii. Jeżeli chodzi o Twój problem, to na pewno uszczelki do wymiany. Nie mają prawa mieś żadnych nawet najmniejszych luzów czy uszczerbków. Oczywiście pomijam fakt, że uszczelki są jednorazowe, więc rozbierając silnik nijako z automatu zubożyłeś swój portfel o parę złotych. Jeżeli chodzi o wżer, to należy go usunąć. W przypadku delikatnego ubytku kładziesz papier ścierny na jakiejś desce czy innej płaskiej sztywnej powierzchni i spokojnie trzesz całą gładzią głowicy, aż usuniesz niedoskonałości. Jest to pracochłonne, ale tanie i skuteczne, jeżeli się przyłożysz. Jeżeli jednak ubytek jest głębszy, a Ty nie czujesz się na siłach, to udaj się do najbliższego tokarza i zapytaj ile Cie skasuję za splanowanie głowicy. Jeżeli będzie to drobna kwota, to się zgódź. W przypadku większych pieniędzy musisz przekalkulować, czy nie będzie bardziej opłacalne kupić nową głowice. Oczywiście w nowej głowicy trzeba dotrzeć zawory...

No więc tak poskładałem silnik wraz z nowymi uszczelkami , usunąłem niedoskonałości z gładzi głowicy i po pierwszym odpaleniu poczułem odrazu taką moc jaką miał na świeżo założonym zestawie 72ccm teraz pali od strzału a wcześniej trzeba było kręcić z 4 sekundy żeby odpalił teraz jeździ tak jak powinien. Dziękuję za odpowiedź