Skuterem po autostradzie i drogach ekspresowych...

Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że wiem jakie w Polsce panują przepisy, oraz to, że i tak bym się nie odważył wyjechać skuterem na autostradę ;).

Zastanawia mnie tylko jedno:

Autostrada to:

Zgodnie z definicją autostrady, jest to droga przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep. Nie oznacza to jednak, że 40 km/h jest prędkością minimalną jaka obowiązuje na autostradzie. Wymóg 40 km/h dotyczy jedynie spełnienia określonych parametrów pojazdów samochodowych, które zamierzają poruszać się autostradą.

Motorower to:

Jednośladowy lub dwuśladowy pojazd, posiadający dwa, trzy lub cztery koła jezdne, wyposażony w silnik spalinowy o pojemności do 50 cm³ lub niewielki silnik elektryczny, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.

Zatem dlaczego motorower osiągający 45km/h nie może korzystać z autostrady, na której prędkość minimalna na płaskiej nawierzchni wynosi 40km/h ?

Tłumaczone jest to tym, iż z autostrady mogą korzystać jedynie pojazdy silnikowe a motorower się do nich nie zalicza, ale ten absurd to już jest temat na osobną rozprawkę ;)

Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć skąd mi w ogóle przyszedł pomysł jazdy skuterem po autostradzie, to chodzi mi o takie przypadki, jak ten, który ma miejsce na autostradzie A4 na wysokości Katowic, gdzie wzdłuż autostrady przebiega droga (po jednej i po drugiej stronie), która jest oddzielona "płotkiem" i co pareset metrów jest zjazd z autostrady właśnie na tę drogę. Słyszałem o przypadku gdy osoba jadąca skuterem tą właśnie drogą otrzymała mandat za jazdę po autostradzie...