witam, skuter znowu się zbuntował mianowicie. Skuter po rozgrzaniu przerywał strzelał z wydechu nawet nie ruszał na pełnym gazie lecz na zimnym jechał bez zarzutu okazało się ze swieca wiec została wymieniona i było dobrze przez pierwsze dwie przejażdżki w odstępie co tydzień 50 km nadszedł moment kiedy wybrałem się na przejażdżkę po 10 km zaczął przerywać znowu nie dało się ruszyć odstał chwile ponownie odpaliłem i przejechał kolejne 10 km i znowu tu tu tu nie rusza pytanie moje jest takie wymienię znowu świece i po 2 jazdach kolejny raz zmieniać trzeba będzie ? to się mija z celem jakiś pomysł co może być uszkodzone?
czy po takich strzałach swieca już nadaje się na śmietnik?
wątpię ze po nagrzaniu traci iskrę skoro 10km ciepły normalnie jedzie
dodam szczegół ze przez te 10 km jechałem nie dodając ani nie ujmując gazu dopiero na zakręcie ująłem z gazu i po dodaniu zaczął przerywać i strzelać dojechał do domu z prędkością 10km/h nie strzelając ani razu. szczegół ale może być przydatny ktoś może będzie coś wiedział na ten temat ? 70 cc z 50 już rok jeździ wiec raczej nie przez zmianę pojemności gaźnik tez można odpuścić bo nie dławi się tylko strzela prosze o pomoc.