Skuter słabo jedzie pod góre [Piaggio nrg 2t]

Skuter na prostej drodze od 0-90km/h przyśpiesza bardzo ładnie i równo. Problemem jest to, że gdy jestem już rozpędzony 70-90km/h skuter nie ma problemu pokonywać wniesień- prędkość tylko minimalnie spada lub wcale. Ale gdy zatrzymam się przed wzniesieniem i wystartuje, to start jest dobry wkręca się na wysokie obroty, po czym tak jakby wariator ściska więcej paska i skuter dostaje całkowitego muła.

Nie wiem czy rozumiecie, mogę nagrać filmik jeżeli jest to konieczne. Z gory dzieki za pomoc ;)

ale obroty wtedy spadają i zdycha czy wciąż się kręci a nie ma siły ciągnąc?

Tak, obroty spadają na bardzo niskie, a na takich nie ma siły już ciągnąć

zbyt miękkie spreżynki sprzęgła (za wczesnie łapie) lub zbyt ciężkie rolki (za szybko się robi duże przełożenie)

Okej, sprawdze to, ale raczej obstawiałbym sprężynki, bo jeszcze nie dawno odkręcałem wariator i rolki były w dobrej kondycji

Tutaj jeszcze filmik: https://www.youtube.com/watch?v=hpxkiA2o50A&feature=youtu.be

nie chodzi o kondycje rolek tylko o ich wagę.
Miej na uwadze że warunki się zmieniają cały czas - tzn pasek się ściera, cylinder się zużywa (a może jest już na etapie końcowym gdzie zużycie jest najszybsze), zmienił się zakres temperatur otoczenia - jest upał i powietrze jest rozrzedzone więc silniki są generalnie słabsze, napęd jest gorący i może się coś przycinać... itd
Skoro mówisz że po płaskim idzie jak trzeba a wystarczy lekkie wzniesienie i zdycha to znaczy że jesteś bardzo blisko tej dobrej regulacji. Teraz musisz tylko zadbać o to żeby w chwili startu przełożenie było ciut większe (małe kółko z przodu a duże z tyłu - czyli więcej niutonów na tyle koło)) albo obroty wyższe (tylko wtedy musi być zapas mocy żeby silnik nie zdechł) - i będzie banglać.

Ok, ok perfekto, wszystko zrozumiałem, teraz tylko to wykonać :D