Witam.
Mam wielki problem,a ponieważ jestem amatorem nie mam pojęcia co się stało.Otóż wracałem z pracy na skuterze,i po jakieś godzinie jazdy moje tylne koło przestało całkowicie reagować.O mało co nie miałem wypadku.Zjechałem na pobocze,odpaliłem go na stójce i silnik działa normalnie na obrotach,lecz tylnie koło wgl nie reaguje! Pomóżcie panowie,co to może być?
Może pasek zerwany.
Jaki przebieg?
Może tak jak kolega napisał, po prostu pasek się zerwał. Jeśli tak to będziesz musiał rozebrać przekładnie i go wymienić.
Napewno pasek napędowy, masz go 'w kopce' musisz zdjąć pokrywę i zobaczysz, jest tam tylko jeden pasek ;)
Pasek ;)