Skuter jako alternatywa wobec samochodu-pytania laika

Witam.

Mam kilka pytań do osób użytkujących skutery 50 cm3,jak i mających spore doświadczenie z tymi pojazdami.Od razu zaznaczam,że chciałbym uzyskać konkretne i w miarę dokładne odpowiedzi.

Skuter miałby być alternatywą wobec PKS-u w kwestii dojazdów do pracy-byłoby po prostu szybciej i nie musiałbym być zdany na rozkład który jest dla mnie niekorzystny.Muszę 5 dni w tygodniu dojechać do pracy 30 km w jedną stronę,łącznie 60 km dziennie 5 dni w tygodniu co daje miesięcznie 1260 km i ok 14 tys. km rocznie .Jeździłbym cały rok.I teraz pytania do was czy w ogóle skuter nadaje się do takiej eksploatacji?

1.Proszę mi szczerze odpowiedzieć jaki jest graniczny przebieg skutera przy którym robi się na tyle awaryjny i kosztowny w naprawach,ze trzeba go po prostu oddać na złom? Nie wyobrażam abym spóźniał się do pracy chociażby raz w miesiącu bo skuter nawalił.Jaki przebieg/wiek kwalifikuje już skuter do wyrzucenia?

2.Ile wyniósłby koszt eksploatacji wliczając tylko wymianę części eksploatacyjnych,oleju i ewentualne naprawy skutera w ujęciu rocznym?

3.Czy skuter nadaje się do jazdy w zimie albo podczas lżejszego deszczu? Czy zakładanie całorocznej eksploatacji to proszenie się o kłopoty i dodatkowe koszty?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Skuter sie nadaje do takiej eksploatacji - tylko że nie “tani skuter”.
Snieg i lód to stanowczo przeciwskazania do jazdy ale do skuterów robią zimówki. Ale to strasznie niebezpieczne. Ja jeżdże cały rok ale tylko jak jest sucho (może być nawet -15 ale ma być sucho)… a ostatnie nasze “zimy” przynajmniej na Mazowszu to porażka… mokro po nocy, nad ranem podmarza a o 10 słońce i śladu po tym nie ma… albo wiecznie przymarzająca mżawka.

Dla większości chińczyków dystans 30km jednorazowo to bardzo dużo.
Reszta twoich pytań jest taka że precyzyjnie sie odpowiedzieć nie da. Wszystko zależy co kupisz. Jeżeli kupisz sprzęt z górnej półki, najlepiej chłodzony cieczą to koszt eksploatacji to bedzie paliwo, olej i pewnie co 2 lata opony (zakładam że się nie wyglebisz).
Wiec raczej na górną półke musisz patrzeć (7-12 tys zł za 50cm)
Jak kupisz chińczyka chłodzonego powietrzem to bedziesz naprawiał co miesiąc bo przebiegi bedą go zabijać. Chińczyki w 4T zrobią i 30-40tys km bez remontu ale to przy klasycznej “dziadkowej” jeździe - wszystkie blokady założone i jazda miejska po okolicy a nie 30km/h niemal pełnym ogniem dzieńw dzień. To nie dla nich. Tu już lepszy chiński motorower z biegami na takie jazdy.
Twój PKS jedzie pewnie 60-80km/h tam gdzie są warunki a ty byś walczył 45km/h w optymalnych warunkch… a to znacza że dłużej bedziesz jechał. Dłużej bedziesz tyłek odgniatał, dłużej bedzie cie zawiewać i wytrząsać oraz moczyć jak bedzie padać.

Do tego dolicz ciuchy bo takie w których wytrzymasz 45min jazdy w zimie kosztują. A do tego bedziesz sie musiał gdzieś przebierać bo a takich ciuchach nie bedziesz w stanie funkcjonować w ogrzewanych pomieszczeniach. A bez nich zginiesz marnie po 10 minutach z wychłodzenia.
U nas średnio przez 168 dni w roku pada.

Tak naprawde twoje potrzeby to klasa 125. Nawet te średnie (Agility, People, Fiddle II…itd - czyli 9KM powietrzaki) dadzą rade. Sprzet dla którego 30min. jazda z prędkością 60km/h nie jest szczytem możliwości. A już takie jak Xmax, Nmax, sym GTS, Kymco Downtown…itd to by była bajka - zabudowane, z nawiewem na stópki, z możwością montażu motokoca…itd
Inna sprawa że 125 bedzie palio jak 50cm tylko bedzie jechac 2x szybciej i wygodniej (masa to też stabilnosc na drodze)

Ok,dzięki za jakiekolwiek wskazówki.

Czyli należy celować w 125 cm.Jeżeli zdecydowałbym się na coś z niższej półki np.TORQ to na jaki w miarę bezawaryjny przebieg mogę liczyć?
Jeżeli chodzi o koszta eksploatacji-przy moich przebiegach będę musiał olej zmieniać aż 7 razy w ciągu roku.Ile wynosi koszt wymiany z oleju(olej+usługa+filtr)? Czy nastawiać się w ciągu roku na jakieś inne wymiany części? np.klocków hamulcowych,amortyzatorów,akumulatora itp.?

nawet bym nie patrzył na żadne torq, bartony, junaki, romety, zippy…itd
koszt wymiany oleju jest rózny. zaleznie od warsztatu- każdy ma swoje ceny w swoim regionie. Możesz zmieniac sam - abys miał gdzie zutylizować stary olej.

Hmmm moja wiedza trochę się z tym kłóci. Według mnie chińczyk da radę pokonać bez problemu 30Km w jedną stronę a z tym naprawianiem co tydzień to przesada. Koleżka dojechał chińskim 4t nad morze i z powrotem bez żadnej awarii i od tamtego czasu nalatał już 8 tyś km z tym, że zmieniliśmy mu cylinder na 110ccm aby nie katował go ciągle na full manetce. Skuter to zipp quantum 4t. Jak chcesz tańszy skuter to kup bo w ostatecznym rozrachunku wyjdziesz na plus. Nawet jak przyjdzie coś naprawić raz na 3 miesiące to części do chińczyka są tanie a do markowego nie wsadzisz przecież chińskich części. Sam skuterem 2t robię czasem dziennie 120km bez postoju i nic się nie dzieje a prędkość w czasie jazdy często oscyluje w okolicach 80km/h. Wiadomo jak będziesz miał niefart to się będzie psuć ale od tego masz gwarancję więc przez pierwszy okres masz w dupie awarie. Skutery 4T mają to do siebie, że jest więcej suwów pracy a co za tym idzie przegrzać 4t jest baaaaardzo ciężko. W 4t wymieniasz tylko olej (koszt ok 70 zł) i raz na jakiś czas przegląd (kontrola zaworów itd) i jeździsz. Jak się zepsuje to płacisz w okolicach 150 zł za część (droższe są tylko markowe) i jeździsz dalej. Co do jazdy w zimie, ja jeżdżę cały rok. Ubiór kosztował mnie 700 zł, komplet zimówek 200 zł. Do tego przyzwyczaj się do jazdy w zimie 35-40km/h max i jazdę na zakrętach “na małysza” czyli stopy na ziemi i wchodzisz w zakręt 15 km/h. Do tego dobrą opcją jest zamontowanie sobie dużej szyby czołowej i mokniesz mniej jak i nie odczuwasz skutków pędu powietrza. Do tego są różne bzdety jak grzane manetki itd. Ogólnie jakość produkcji nawet Chińskich pojazdów poszła do góry przez lepszy proces produkcji. Często tak bywa, że ta sama fabryka produkuje tanie zamienniki oraz ich droższe odpowiedniki, wszystko sprowadza się do kontroli jakości. Kupując załóżmy cylinder chiński i poddając go obróbce masz cylinder jakościowo podobny do choćby RMS, który produkuje zamienniki wysokiej jakości.

Skuter 50 dobrze sprawdzi się po mieście. Na trasy poza miasto brałbym jednak 125 ze względu na większe możliwości wyprzedzania itd. Wiem, że 50 też się da ale jednak zawsze większe ryzyko. Jeśli nie masz auta to w tym przedziale cenowym około 10 tys. jednak poszedł bym w tym kierunku i kupił samochód. Wtedy można kupić 50 do pośmigania relaksacyjnie.Jeśli nie masz kat. B to 125 też nie pojeździsz, chyba, że masz inną kategorię prawka związaną z moto.

Szumek… ale nie rozmawiamy tu o rekorodzistach “bo raz jeden pojechał nad morze” albo że “ja czasem robie i 120km dziennie”. Mówimy o świętym spokoju i CODZIENNEJ jeździe po 60km w te i nazad.
Dla gościa podstawą jest to że ma sie nie psuć a on sie ma do roboty nie spóźniać a nie pocieszanie że w razie czego naprawi za 150zł. To inne podejście.
Grzane manetki w 50cm? a skąd prąd na to?

Prosiłbym o KONKRETNE wyliczenie kosztów eksploatacji.
Może ja zacznę i poprawcie jeżeli coś pominąłem:
1.Wymiana oleju z robocizną-sama robocizna 40 zł+olej 30 zł+filtr 10 zł=80 zł.7 wymian rocznie daje kwotę 560 zł.
Przegląd z regulacją zaworów-350 zł-jak często się go wykonuje? Raz na 14 tys. Km wystarczy?
Wymiana oleju w przekładni-jaki koszt i co jaki czas?
Opony-jaki koszt i co jaki czas?
Klocki hamulcowe-jaki koszt i co jaki czas?

Naprawdę nikt nie pomoże?

Jak mam wydawać na sam serwis i przeglądy 2000 zł rocznie to…samochód na gaz wyjdzie mi taniej.Sam olej i przeglądy już mi wychodzi ponad 900 zł.

nikt ci tego nie wyliczy bo to wszystko jest zmienne. jak jeździsz, gdzie jeździsz, po jakich terenach, ile cie skasuje warsztat w okolicy…itd
Części można kupić taniej i drożej…itd. Możesz sobie coś tam +/- szacować ale życie ci to i tak zweryfikuje.
Samochód na 100% nie wyjdzie ci taniej ale za to jest całoroczny z definicji.
Poza tym jedna powazniejsza awaria w samochodzie rozwala ta kalkulacje - a nie zakładaj że samochód za 2-3 tys kupiony bedzie wieczny.

Szumek pisał o gościu co motorowerkiem 4T pojechał kilkaset km (a tu od nas z forum kolega Driud jeździł Kymco Bet&Win 50cm na mazury z warszawy… tzn raz czy dwa razy był i BW50 to jeden z najwiekszych skuterów 50cm chłodzony cieczą…itd nie z niższej półki) a ja ci moge napisac o gościu co wywalił 19 tysi na yamahe xmax 125 na dojazdy do roboty codziennie 17km.
I to był doskonay pomysł. Tylko niestety okazało się że te 17km robi drogą kategorii “S” i ciśnie maxem bo w sumie tam gdzie prędkości 125 sie kończą to zaczynają sie prędkości przelotowe dla tras “S”. Wiec odpalał, wjeżdżał na S8, odkręcał na maxa i tak jechał 17km. A po robocie powrót w ten sam sposób. Po 1 sezonie xmax wciągał olej jak pijak. A inni xmaxami jeżdżą bezawaryjnie po 10 i więcej lat.
Po prostu na jego jazdy nie 125 a 300cm lub więcej. Nie dlatego żeby jechać 150 tylko dlatego żeby te 110km/h utrzymywane non stop nie było szczytem mozliwosi tego sprzetu.
Złota zasada jest taka że sprzęt wytrzymuje wtedy kiedy średnie obciążenie nie przekracza 2/3 jego osiagów maksymalnych

Acha,czyli jesteście użytkownikami skuterów a mimo to:
-ile płacicie za wymianę oleju i jak często-nie wiecie
-co jaki czas wymieniacie klocki i za ile-nie wiecie
-ile płacicie za oc-nie wiecie
-ile płacicie za regulację zaworów i przegląd-nie wiecie.

Naprawdę nie mogę liczyć na jakąkolwiek pomoc?

Będę jeździł max 50 km/h po równej asfaltowej drodze.

no wiec potrzebujesz 125. a każdy wymienia inaczej bo jeździ inaczej. Ja klocki zmieniłem po 4 latach jazdy bo takiego miałem widzimisia. Opony co 5 lat zmieniam bo nie ścieram tylko się starzeją. Olej zmieniam sam i oddaje kumplowi do warsztatu a zmieniam co 5000km z kawałkiem. Moge go kupić za 35zł za litr lub 60zł za litr.
OC mnie kosztuje 140zł rocznie.

A w 50cm robiłem duży remont co 2000km bo dostawał w tyłek ponad norme.

jeżeli masz uprawnienia na 125 to zdecydowanie kupuj tą pojemność.

Jak Wombat wspomina nikt Ci tego nie wyliczy, np. w moim wypadku mam tylko koszt części bo wszystko robię sam. Ceny są różne w różnych warsztatach, części mają różne ceny zależnie od sprzedawcy itd. Pewne jest to, że jednoślad wyjdzie taniej ale bez doświadczenie jazdy w zimie to ja u Ciebie nie widzę :smiley:

Skąd prąd na grzane manetki a stąd, że w tych nowszych modelach chińczyków montują już prądnice 70-80W a i do starego można taką dokupić.

no to jeżeli mój Junak ma 2x35W HS1 z przodu, 5W na stałe pozycyjna tył, kilka wat ledy pozycyjne przód, oświetlenie licznika z 5-10W, zapłon/moduł pewnie z 10W a jeszcze sporadycznie dochodzą kieunki i 20W lampa STOP to ja widze deficyt energetyczny.
Manetka ma około 20W na jedną czyli zestaw ma 40W, ciągnie troche poniżej 4A. To stanowczo za duzo jak na 50cm i prądniczke

Jestem chyba w domu wariatów.

Zadałem konkretne pytania po jakim czasie jakie części eksploatacyjne będę musiał wymienić a wy nie potraficie nawet odpowiedzieć w podpunktach na pytania.

Proszę jeszcze raz przeczytać mój post i odpowiedzieć co jaki czas WY WYMIENIACIE W SWOICH SKUTERACH poszczególne części.

czytaj z ruchu moich ust:

KAŻDY WYMIENIA INACZEJ

nie ma reguł, nie ma stałych, jeden kupuje lepsze części inny gorsze, do jednego część kosztuje x a do drugiego 5x tyle, jeden robi sam inny zleca. jeden ma zioma w warsztacie i robi za flaszke a drugi płaci po 200zł za godzinę roboty.

i w końcu przyjmij to do wiadomości. Nikt ci nie da excela z tabelkami i sumą na końcu. A nawet jak ci da to twój przypadek bedzie kompletnie inny.

Żebyś nie buczał i w końcu może zrozumiał to PRZYKŁAD:
U mnie producent zaleca wymianę oleju w silniku co 2500km. Ale ja wymieniam co 5000km. Za olej moge zapłacić 23zł za litr ale leje taki po 50-60zł za litr.
Wiec co sobie przyjmiesz do kalkulacji?
Opony możesz kupić po 90zł i po 330zł/sztuka. Ja na gumach jeżdże 5-6 lat. ZNam takich co zmieniają co sezon bo im zaczynają z nich druty i sznurki wystawać. Klocki hamulcowe do mnie są po 12zł i po 103 zł za komplet (tego samego producenta). ZMieniłem je raz dla kaprysu bo ja płynnie jeżdże i mało hamuje.

Nadal jestem w domu wariatów.

Czy możesz łaskawie powiedzieć przy jakim przebiegu wymieniłeś opony i klocki czy to jakaś tajemnica?

Tak będę serwisował skuter tylko i wyłącznie w serwisie.

Jestes, ale nie wiem czy zauważyłes że to ty sie zafiksowałeś na czymś co sobie wymysliłes.

a ten twój serwis ma jakies ceny? stawki?