Skuter gaśnie na niskich obrotach podczas dłuższego postoju, klakson nie działa

Witam,
Od kilku tygodni mój skuter, który jest nowy ma dopiero przejechane 260km na wolnych obrotach gaśnie po kilku minutach (wcześniej tak nie było). Ze względu na zimę i moją złamaną prawą rękę skuter stoi pod blokiem. Chroni go jedynie zagaszenie (przelotka przy klatce schodowej).
Skuterem nie jeżdżę od 3 tygodni, jedynie co to go odpalam codziennie aby sobie pochodził te kilka minut, po czym dodaję mu delikatnie gazu. Tak wyczytałem w sieci, że powinno się uruchamiać skuter aby go rozgrzewać.
Wczoraj po uruchomieniu po kilku minutach światła zaczęły zanikać a silnik pomału gasł. Ponowne uruchomienie skutera poprzez przycisk odbyło się bez problemu. Jednak znów po kilku minutach chciał zgasnąć. Jedynie jak dołożyłem gazu to palił dalej.
Dodatkowo nagle przestał działać klakson. Czy to może być spowodowane słabym już akumulatorem, czy coś innego?
Będę chciał dzisiaj wyjąć jak coś akumulator i go podładować prostownikiem. Czy to coś da?
Skuter to typowy Chińczyk Router Deluxe 1

Pozdrawiam

akumulator do domku i zero rozgrzewania szkodzi mu to...

No ok, a w domu coś konkretnego z nim robić? Ładować ? Czy po zakończeniu zimy włożyć do skutera i jeździć?

Ładować i pilnować, żeby napięcie nie zeszło poniżej 12,3V
A jak dłużej maszyna postoi to gasnąć będzie, zanim nie złapie temperatury. Tym bardziej, jak na mrozie stoi. Pomyśl w ten sposób - leżysz na łóżku przez kilka tygodni. Potem wstajesz to od razu lecisz na maraton..? ;)