Witajcie. Jako że u mojej babci stoi rozwalona w trzy dupy WSK brata (3 koła :)) myślę czy nie zabrać się kiedyś z kolegami za jej remont by pośmigać sobie troche po polach i lasach. Co sądzicie? Czy szłoby przypasować silnik od ETZ 250 do WSKi? :) Co trzebaby wtedy kombinować? Ciągnie mnie dość mocno do tej WSKi bo to jakieś nowe doświadczenie zawsze, a i można się z kolegami pobawić ;). Z ciekawości zaglądałem do niej ostatnio i ze smutkiem swierdziłem, że by wynieść ją z pieczarkarni musiałbym albo demontować stelaże które ktoś kiedyś stawiał w budynku, albo rozebrać motor na części i wynosić po częściach ;).
Jeszcze spytam o taką rzecz ;). Jako że ta WSK to taki z deka hommade na 3 koła pytałem się brata co trzebaby wymienić by się nią jeździło. Powiedział że trzebaby zalożyć wahacz od Golfa i najlepiej nowy silnik ;). Może tak być by wachacz od Golfa pasował do przerobionej WSK? :D Zresztą podsyłam filmik jak to kiedyś brat z kolegami na niej (i nie tylko:)) szalał:
http://www.youtube.com/watch?v=pF_UcmPbriE