Witajcie mam mały problem jakiś czas temu zakupilem sobie chińczyka 12latka latał bardzo ładnie jak na swój wiek lecz wczoraj koleżka uraczyl mnie filtrem stożkowym mowie a zmienie wszystko ładnie było i chodziło do momentu jak w trakcie jazdy przejechalem jakieś 2km ale nie wiem w którym momencie zlecial zawrocilem do domku bez filtra założyłem stary i zaczął się problem przyspiesza do 50ale czuć ze ma ciężko potrafi się przydusic i nie reaguje na gaz i gaśnie. Ponowne odpalenie bez problemu i chwila jazdy i znowu. Wcześniej po spuszczeniu gazu ładnie się toczył a teraz jak by chamowal. Jakieś pomysły?
W spalaniu chodzi o odpowiednia mieszankę paliwowo-powietrzną. Dlatego filtr powietrza nie jest po prostu siateczką z oczkami 1 cm x 1 cm tylko gęstą gąbką, która ma odsiewać zanieczyszczenia poprzez ich wyłapywanie na lepkim preparacie, którym się je pokrywa i stawiać opór by przepuszczać w danej jednostce czasu w miarę stała ilość powietrza. W momencie jak zleciał filtr do gaźnika dostawało się więcej powietrza niż powinno w dodatku nie filtrowanego, włącznie z pyłem, drobinami piasku, liści itp. Mogło tam wlecieć coś co przytkało dysze i inne kanały gaźnika. Musisz go wymontować i wyczyścić a następnie na nowo ustawić z doczepionym szczelnie filtrem powietrza. Daj sobie spokój z filtrami stożkowymi, standardowy jest odpowiedni. Każda nieszczelność w kolektorze dolotowym, filtrze powietrza czy innych przewodach dostarczających paliwo/powietrze oznacza nierówną pracę, problemy z zapalaniem, gaśnięcie silnika, falujące obroty itd.