Czołem... *Yox*. :)
Pamiętam o tym Twoim wątku tutaj, więc działaj, działaj efektywnie i nie odpuszczaj. :D
I coś jeszcze dla Ciebie i przejdę od razu do rzeczy...
Kabla od czujnika pomiaru prędkości obrotowej silnika odpinać/przecinać nie polecam. To już wiesz. Jeżeli masz u siebie moduł CDI z wtyczką 4pin+2pin, to nie masz raczej blokady w postaci czujnika na dzwonie sprzęgła (wówczas następuje blokada prędkości powyżej 45km/h, realizowana na drodze elektronicznej poprzez moduł CDI, zazwyczaj jest to jednak kostka modułu 6 pin).
Za te 20...60 zeta możesz sobie wymienić moduł CDI na inny (zazwyczaj szumnie określany jako odblokowany, ba, sportowy nawet), bo pozwala kręcić silnikiem zazwyczaj powyżej 6500 obr/min, jeżeli jednak rzeczywiście były wcześniej blokowane obroty przez stary moduł (widoczne są w necie czasem też graficzne wykresy na modułach, szczególnie tych nieco droższych, lepiej chłodzonych, z żebrowanym radiatorem).
Przy takim nieco wydajniejszym module CDI, zastosowanym jednak po pewnym przebiegu silnika, niewielki efekt uboczny może być taki, że górny pierścień tłoka może wówczas uderzać o wyrobiony już delikatny próg w cylindrze (zwiększają się siły bezwładności układu korbowo-tłokowego przy wyższych obrotach).
Podobnym, w sumie drobnym błędem jest np. odblokowanie gaźnika dopiero np. po 1000 km przebiegu, ale sporo osób tak robi i jeżdżą nadal, nawet bez większych problemów. :D
Co tu jest jeszcze ważne, regularnie sprawdzaj poziom oleju w silniku (2/3 na skali wskaźnika przy zimnym silniku to optimum).
U siebie mam schematy elektryczne od 6 modeli Routera i na żadnym z nich nie ma tzw. *kabelków od/spod przekładni* czyli czujnika prędkości obrotowej sprzęgła/przekładni/tylnego koła.
Śmiem twierdzić, że Routery/Romety (chiński silnik 4T 139 QMB) nie mają jednak zaimplementowanych takich blokad, chociaż... :D
Zresztą, można zadzwonić do głównego sklepu Rometa na infolinię, podać model/rocznik i zapytać się gdzie i co jest *zaszyte*.
Powinni jednak udzielić jakiejś sensownej informacji, chociaż... :)
Co się zaś tyczy regulacji gaźnika i kręcenia tzw. *złotą śrubką*...
Większość towarzystwa tutaj powiela taki oto schemat, że ta śrubka ma być o około 1,5 do nawet 2,5 obrotu wykręcona od punktu całkowitego oporu, a kolor elektrod świecy jest wyznacznikiem właściwego spalania (biała-ubogo, kawa z mlekiem-OK, czarna-za bogato). No i dobra, jest to jakiś tam prosty, domowy sposób, aby to jakoś ogarnąć. :)
Co do smażenia jajek na silniku skutera, to nie polecam, ale...
Na silniku spalinowym tak czy inaczej białko jajka zetniesz, łącznie z żółtkiem (ha, żółtko to jest środek jajka i ma nawet więcej białka w sobie niż samo białko jajka), silnik nagrzewa się do temperatury pracy rzędu 80..90 stopni (ale spokojnie, olej w 4T-139 QMB poza smarowaniem, w pewnym stopniu chłodzi również silnik, wytrzymuje nawet 200 stopni). A przy 200 stopniach to już frytki można smażyć i są potem... mniam, ale nie na oleju silnikowym oczywiście. :)
I widzisz, tutaj to się kłania pojęcie... *właściwego spalania mieszanki palnej w silniku spalinowym, czterosuwowym*.
Tak w skrócie, jak za bardzo przykręcisz *złotą śrubkę* to moc spadnie, przyśpieszenie spadnie, temperatura silnika niebezpiecznie wzrośnie, zużycie paliwa spadnie, ale co to za jazda będzie i rozruch oporny. :(
Jak za bardzo ją wykręcisz, silnik może zyska nawet na sile, ale też będzie ciężko odpalał (zapomnij o rozruchu z pierwszego kopniaka), będzie go zalewało nadmiarem paliwa i będzie przez to palił więcej niż powinien i też to będzie dalekie od ideału. :(
Jeżeli sam nie nauczysz się jednak właściwej obsługi/regulacji gaźnika, to nie ma to jak zaprzyjaźniony diagnosta od przeglądów technicznych. :D
Za 2...3 Żywce włączy analizator spalin, wetknie sondę do wydechu skutera, ja sobie tam pokręcę wiadomo... *złotą śrubka*, koleś powie, że jest OK i mam spokojną głowę na dłuższy czas (maznę sobie ją po regulacji silikonem/akrylem z tubki i się sama już tam nie pokręci). :)
*Yox*, przeleć sobie też tutaj działy z Routerami i nie tylko (również inne marki skuterów z 4T-139 QMB).
Jest tutaj nadal (ale też i było wcześniej) sporo chłopa (no i... Amazonek, a jakże), którym chciało się poświęcić swój czas i podzielić z innymi swoimi doświadczeniami i przemyśleniami z zakresu eksploatacji swoich dwóch kółek.
Czasami są to nawet ciekawe wpisy, warte nawet skopiowania sobie ich do notatnika na kompie. :D
Dużo, tanio... Tesco! :)
Dużo, szczegółowo... Metros. ;)
P.S. Działaj, działaj... *Yox* i napisz potem tutaj raport, jak Ci to wszystko poszło. :D